 |
musisz być gotowa na zmiany! nic w twoim życiu się nie poprawi, jeśli ty nie będziesz tego chciała! a jeśli zechcesz, to nie możesz później rezygnować!
|
|
 |
zaczęła mówić. słowa same płynęły z jej ust.
|
|
 |
ona nie wini Ciebie! ona cierpi. utknęła w jednym punkcie i nie potrafi dojść do siebie. nie potrafi zaufać ludziom którzy ją otaczają. nie potrafi zaufać światu. cały czas, bez przerwy jest na granicy paniki. musicie razem przez to przejść. potrzebny jej ktoś, kto zrozumie, to co się stało.
|
|
 |
Przychodzi w życiu moment, kiedy zaczyna do nas dochodzić, że zależy nam na kimś za bardzo. Stanowczo za bardzo. Zbyt przywiązujemy się do danej osoby. Zaczynamy się bać, że po raz kolejny będziemy tego żałować. Wiemy, że nic dobrego z tego nie wyniknie, a konsekwencje które przyjdzie nam ponosić, są niezwykle bolesne. Zaangażowanie się w znajomość i poświęcenie dla drugiej osoby, a czasami nawet oddanie się jej, niesie za sobą wiele ryzyka. Właśnie wtedy nachodzi kulminacyjny moment, kiedy zadajemy sobie pytanie czy warto. Czy te wszystkie nieprzespane noce pełne przemyśleń, są warte związków między ludzkich. Związków pełnym zakłamania i podłości. Wbrew naszemu rozumowi. Według naszego serca. Serca, które jest marnym doradzą. Nie zważającym na późniejsze konsekwencje.
|
|
 |
"Z grzecznymi chłopcami bierze się ślub, kocha się skurwieli", Zaczynam wierzyć że to zdanie jest prawdą.
|
|
 |
To wszystko znaczyło tyle co nic, a ja od razu myślałam o miłości.
|
|
 |
Nie wierzę w prognozy pogody i męskie obietnice.
|
|
 |
Bądź Proszę bądź ze mną zawsze.
|
|
 |
Umiem się dzielić, ale Ty zabierasz mi cały tlen? Nie przesadzasz?
|
|
 |
Rozkoszuję się Twoją obecnością
|
|
 |
Patrzysz na niego z daleka, jego uśmiech sprawia ze i Twoja podświadomość promienieje. Pragniesz by był Twój, by choć na chwilę podszedł. Wyobrażasz sobie jak w tym momencie twoje serce bije mocniej. Opowiadasz mu jak przez te lata starałaś się, chciałaś, żeby Cię zauważył. I nagle Twoje plany psuję ktoś. Piękna brunetka, w ślicznej sukience w grochy. Piękna brunetka, która tuli na powitanie 'Twojego chłopaka'. A Ty czujesz się jak po upadku z 20 piętra. Skutecznie wyrwana z marzeń, próbujesz wmawiać sobie, że go nie kochasz. Że jest tylko kolegą z osiedla.
|
|
 |
Sama sobie jestem winna. Nikt nie kazał mi się przyzwyczajać do szczęścia. Nikt nie kazał mi Ciebie kochać, aż tak.
|
|
|
|