 |
# Kiedy się ma tylko tę jedną noc,
nie ma czasu by ją przespać
|
|
 |
# Tak się staram zostawić go za sobą, a on ciągle i ciągle idzie obok. Przyglądałam się wczoraj tym wszystkim rzeczom, które kupiłam z myślą o nim, leżą bezużyteczne i martwe, nie mam po co, nie mam dla kogo, nie chce mi się dla nikogo innego. Być kochanką, być kobietą. Dopiero po nim dostrzegłam, na czym polega różnica, kiedy chcesz dać z siebie trochę, a kiedy chcesz dać z siebie wszystko.
|
|
 |
# Już wkrótce wezmę się za siebie, wezmę
się w garść, zrobię porządek w szufladzie,
przemyślę wszystko do końca, zaplombuję zęby,
uzupełnię luki w wykształceniu, zacznę
gimnastykować się co rano, w słowniku
sprawdzę kilka słów, których znaczenie jest dla mnie wciąż niejasne,
więcej spacerów z dziećmi, regularny
tryb życia, odpisywać na listy, pić mleko,
nie rozpraszać się, więcej pracy nad sobą, w ogóle
być sobą, być wreszcie bardziej
sobą,
ale właściwie jak to zrobić, skoro
już,
i to od tak dawna, tak bardzo
nim jestem
|
|
 |
# Lecz ta jedna kobieta znaczy dla mnie po prostu wszystko.
A kiedy jestem sam nie wytrzymuję tego długo
Nie bawi mnie nic i wszystko traci smak, takie mdłe...
|
|
 |
# Granice są potrzebne ludziom jak powietrze. Bez granic, każdego rodzaju, nie wiedzielibyśmy, jak żyć; ani kim jesteśmy, ani co mamy do zrobienia. Granice są po to, aby nam pokazać, że istnieją rzeczy, których nie można przekroczyć.
|
|
 |
# Nie można tkwić uparcie w swoim kącie Lasu, czekając, aż inni do nas przyjdą. Czasem trzeba pójść do nich.
|
|
 |
# Nie jesteś mi winna żadnych wyjaśnień. Mam nadzieję, że pozostaniemy przyjaciółmi.
-Chcę, żebyśmy dalej byli przyjaciółmi. Ale nie potrafię być z tobą w związku. Nigdy nie byłam dobra w utrzymywaniu związków, Chyba potrzebują pobyć sama ze sobą.
|
|
 |
# nasze drogi właśnie się rozchodzą. najwyższa pora Skarbie, prawda?
moje życie to już nie Twoja brocha.
Zaczynam nowe życie. Zupełnie inne od naszego wiesz? Pełne radości, ruchu, wspomnień których ledwo nadążam gromadzić, mojego uśmiechu, miłości, zrozumienia i wzajemności. Zupełnie inne życie. Zapominam nawet powoli ten ból i żal. Wiesz, że teraz nie jadam śniadań sama, nie jeżdżę sama na zakupy, a jak się boję to zawsze dzieje się tak samo - mam się gdzie schować i już. Tak bardzo bałam się tego nowego życia. A nie wiedziałam jak szczęśliwa będę.
ale... no właśnie - to w końcu nie Twoja brocha.
|
|
 |
# - Ja rowniez o tym myslalam. Gdzie bylibysmy, gdzie mieszkalibysmy, co robilibysmy w zyciu (...) Zdaje sobie sprawe, jak okropnie to brzmi w moich ustach, lecz przez ostatnie dwa lata usilowalam siebie przekonac, ze nawet gdyby nasza milosc byla prawdziwa, nie miala szans na przetrwanie. Ty naprawde ozenilbys sie ze mna, prawda?
- W okamgnieniu. I nadal bym to zrobil, gdybym mogl.
|
|
 |
# – A rozstanie zawsze jest dramatem. – Obróciłem na nią wzrok. – Nawet wtedy, kiedy rozstajemy się z kimś, z kim z całą pewnością być nie chcemy.
– Dlaczego tak jest? – zapytała po chwili.
– Bo jesteśmy dobrymi ludźmi – odparłem. – I nie chcemy sprawiać nikomu bólu. Tyle, że nie wolno poświęcać swojego życia, by kogoś nie zranić. Mamy tylko jedno życie, więc warto je dobrze wykorzystać.
|
|
 |
# Bo lubiłam się na Ciebie obrażać, wtedy tak słodko mnie przytulałeś i czekałeś aż mi przejdzie.
|
|
 |
# - I poczuł, że nie jest to rzeczywistość, w której chciałby się budzić.
I poczuł, że znowu coś się nie zgadza, że znowu coś jest całkowicie przekręcone, całkowicie niestosowne, całkowicie nie na miejscu.
|
|
|
|