 |
# wszystko dzieje się naprawdę
i chyba ma swój sens
|
|
 |
# nie rozmawiamy ze sobą, nie rozmawiamy wcale,
każdy z nas kryje gdzieś w głębi smutki i żale.
tak właśnie jest. tylko dzień dobry, jak leci, w porządku, do jutra.
takie bla bla bla, ukrywamy prawdę nie gadamy o niej wcale.
|
|
 |
# a ja nie chciałabym tak po prostu, po prostu przeminąć...
|
|
 |
# Bo my, kurwa, powinniśmy urodzić się na drugim końcu świata i jeszcze dalej. W innej rzeczywistości, jakieś czterdzieści lat temu. Urodzić się z miłości, żyć w miłości, uprawiać wciąż miłość, umrzeć młodo i z miłości do siebie. Jak niewyżyte króliki, zapatrzone w siebie jak w obrazki. A może tak było, tylko tego nie pamiętamy? Jestem pewna, że już cię kiedyś kochałam!
|
|
 |
# bo w życiu chodzi o to, żeby przy całym swoim skurwysyństwie pozostać dobrym człowiekiem.
|
|
 |
# Mimo wszystko trzeba wierzyć w bajki. Żart się skończyły, mój świat coraz bardziej oddala się od rzeczywistości, ale trzeba iść dalej. W następny dzień, miesiąc, rok. Coraz mniej nadziei, że się uda, ale to przestaje mieć znaczenie. Rzecz w tym, żeby się nie cofnąć nawet na pół kroku. Podnieść się i iść dalej. Nawet to czy się żyje czy też nie, tak naprawdę nie jest już takie ważne. Trzeba iść aż do miejsca, gdzie się upada, aby już nigdy nie wstać. Z niczego w co się wierzy, nie wolno zrezygnować. Bo to jest inna śmierć.
|
|
 |
# Zawsze istnieje tych milion przypadków, że na siebie wpadniemy, gdy tego nie chcę. Kolejny milion zbiegów okoliczności, że na siebie nie wpadniemy, gdy cholernie tego pragnę.
|
|
 |
# Nigdy nie żałuj tego co kiedyś sprawiało Ci radość ...
|
|
 |
# Piszę smsy, dostaję smsy. Znam ich praktyczny wymiar, wypadkową kosztu i lakonicznej informacji: kup mleko, spóżnie się, zostawiłem u ciebie szalik? Jednak sms to dla mnie często ostatnia chwila dnia; już po nastawianiu budzika wysyłam w eter te dziwne krótkie teksty po wektorach wzajemnej gravitacji. 160 znaków staje się wtedy wyzwaniem dla krągłości myśli, i uwielbiam je, uwielbiam historie nadawane z samotności łóżka albo z autobusu, w których pisze się o czymkolwiek chcąc powiedzieć zawsze to samo. Napisałam ich w życiu tysiące.
|
|
 |
# Czasami najbardziej wyuzdaną fantazją potrafi być chęć, żeby po się położyć, przytulić i zasnąć w czyichś objęciach.
|
|
 |
# Czy przestaje się kochać kogoś, dlatego że się źle z nami obszedł?
|
|
 |
# Są osoby, o których się pamięta, i osoby, o których się śni. Nie kwestionujesz prawdziwości omamu, po prostu idziesz za nim, póki się nie rozwieje lub cię nie zniszczy.
|
|
|
|