 |
# Mów, jak Tobie mija
czas – i czy czas coś znaczy
gdy się jest Tobą.
|
|
 |
# kobiecość: sztuka dobrze przemyślanych ciosów i uników oraz wyjść awaryjnych. dlatego jeśli wymiotować w kiblu, to ukradkiem. jeśli się kaleczyć, to tylko w miejscach, których nie widać: na wewnętrznej stronie ud, brzuchu, stopach. jeśli aborcja, to raczej farmakologiczna, a nie próżniowa, a jeśli jest już za późno, to raczej próżniowa niż skrobanka. jeśli urlop, to trening intensywny z psychiatrą. jeśli coś pęka i cięcia są głębokie, to mówić, że szafka spadła na ręce, że wypadła z rąk taca ze szkłem, że wszystko zaraz przejdzie, sprawa jest temporalna. być zawsze dostatecznie czujną, żeby umieć szybko skłamać. poszerzać listę kontaktów, bo nie wiadomo, kto kiedy może się przydać. niczego nie wyrzucać, z tych samych powodów. mieć zawsze minimum trzy osoby po swojej stronie, najlepiej z różnych działów.
|
|
 |
# Uparcie milczysz.
A szkoda, bo choć raz mógłbyś mnie zaskoczyć.
Równie uparcie dając znać, że gdzieś tam istniejesz, że tęsknisz, że myślisz o mnie.
|
|
 |
# Dobrze jest mieć rzeczy ulubione.
Ulubiona książka ( jeśli to w ogóle możliwe, że jedna ), film, miasto lub miasta kawałek, ulubiony sweter, kubek, talerzyk, cień do powiek, cukierki czy okładka na kanapkę, kolor wina, styl w malarstwie czy nawet ulubiony okres gdzieś w historii. Kiedy ciężko się robi, ta ulubiona rzecz, lub rzeczy trzymają nas na powierzchni. Kiedy świat cholernie szarpie i przez burty się przelewa, są rzeczy ulubione kotwicą po jasnej stronie życia.
|
|
 |
# Obróciła na niego wzrok z nieoczekiwanym uśmiechem na pełnych ustach.
- Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła - wyjaśniła.
- Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mu się długo i uważnie.
- Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
|
|
 |
# ja tam się nie przejmuję, a życie planuje najdalej na trzy dni naprzód. polecam
|
|
 |
# Inteligentni mężczyźni sa jak krzyżówka z New York Times'a - trudni skomplikowani i nigdy nie jesteś pewna, że znasz właściwą odpowiedź...
|
|
 |
# Wiesz, że pisałam ten list minumum 1000 razy?
Pisałam go w myślach, pisałam go na piasku na plaży, pisałam go na najlepszym papierze, jaki można było kupić w Zjednoczonym Królestwie, pisałam go sobie długopisem na udzie. Pisałam go na obwolutach płyt z muzyką Szopena.
Pisałam go tyle razy...
|
|
 |
# chciałabym kiedyś mieć męża fotografa i założyć z nim pokręconą, fotograficzną rodzinę.
|
|
 |
# Jeśli nie można mieć całego ciasta, to i tak można mieć radość przy wydłubywaniu i jedzeniu rodzynków
|
|
 |
# Nie można zapłacić za coś, co nie ma ceny. Niektórzy twierdzą, że każda, absolutnie każda rzecz na świecie ma swoją cenę. To nieprawda. Są rzeczy, które ceny nie mają, są bezcenne. Najłatwiej poznać takie rzeczy po tym, że raz utracone, są utracone na zawsze.
|
|
 |
# Najpierw rezygnujesz z drobiazgów, potem z większych rzeczy, a w końcu z wszystkiego. Śmiejesz się coraz ciszej, aż wreszcie zupełnie przestajesz się śmiać. Twój uśmiech przygasa, aż staje się tylko imitacją radości, czymś nakładanym jak makijaż.
|
|
|
|