|
|
Jestem świadoma tego, że wyjeżdżając, zamknęłam pewną część swojego życia. Doskonale o tym, ze połowa ludzi, z którymi miałam utrzymywałam bardzo dobre kontakty, nawet o mnie nie wspomina w myślach. Jednak nigdy nie przepuszczałabym, że do grona tych osób dołączą ludzie, którzy nazywali się moimi przyjaciółmi, a dziś jedyne na co ich stać, kiedy odwiedzam swoje rodzinne miasto, to powiedzenie krótkiego "cześć" gdzieś na mieście, na który odpowiadam z niesmakiem, i najchętniej rzuciłabym się z pretensjami do tych osób, ile fałszywości w nich drzemie, by rzucać słowa na wiatr i obietnice, których za cholerę nie potrafią dotrzymać./shoocky
|
|
|
"chodź, chodź. podejdź bliżej, nie bój się. zaryzykujmy, razem. powiedz , masz coś do stracenia? czy ten cały syf wkoło jest wart naszego poświęcenia? chodź, boże. złap mnie za rękę i nigdy nie puszczaj, tak ściśnij, mocniej. chcę cię poczuć. o boże, kochanie pachniesz cudownie, chodź, nie zatrzymujmy się. jesteśmy już tak daleko, daliśmy radę przez tyle czasu, ze sobą, na sobie, w sobie. boże, kochanie. nie wiem co robisz, ale rób to dalej. chodź ze mną na koniec świata albo na jego początek, nieważne. bądź, bądź bo niczego więcej nie potrzebuje."
|
|
|
"Podziwiam moją przyjaciółkę za to,że potrafi po raz 915853549249 wysłuchiwać mojego ciągłego pierdolenia o nim,jak bardzo mnie to rozkurwia i mam rozkminy i dlaczego on tak mnie potraktował.Jestem jej wdzięczna za to,że nie powiedziała mi jeszcze ,żebym przestała jej ciągle o tym pieprzyć,bo to nudne.Podziwiam ją za to,że mimo tego iż jestem straszną męczybułą ona zawsze znajdzie dla mnie czas żeby mnie wysłuchać.Strasznie ją kocham i chyba nigdy nie będę w stanie się jej odpłacić za wszystko,co dla mnie zrobiła .."
|
|
|
“Nie potrafiłam z Niego zrezygnować. Niby poszłam już do przodu, niby wybrałam inne ramiona i drogę w zupełnie innym kierunku, a mimo to co jakiś czas wciąż obracam się przez ramię do tego co http://moblo.pl/static/im/send.pngbyło. Wtedy widzę nas i na chwilę muszę się zatrzymać, a przecież On już dawno poszedł do przodu. Mi jednak wciąż coś nie pozwala...”
|
|
|
|
Nikt nie potrafi uszczęśliwić mnie tak jak On, zarówno jak i nikt nie jest w stanie doprowadzić mnie do takiego stopnia zdenerwowania, że potrafię rzucać o ścianę różnego rodzaju przedmiotami. I nikt, nigdy dotąd nie przelewał na mnie tyle miłości i ciepła, co On. Przy nikim wcześniej nie czułam się tak dowartościowana i szczęśliwa, jak przy Nim. I jeśli ktoś kiedykolwiek zapyta mnie o definicję szczęścia, podam Jego imię./shoocky
|
|
|
"Może niektórzy ludzie pojawiają się po to, by wyleczyć nas z innych ludzi...."
|
|
|
patrząc na niego widzę, miłość swojego życia. gdybyśmy się tylko dogadywali może bylibyśmy razem. //cukierkowataa
|
|
|
i nie masz prawa spojrzeć w inne oczy. złapać innej dłoni. dotknąć innego ciała. zasmakować innych ust. szczypać innych policzków. klepać w inny tyłek. gapić się w inny dekolt. szeptać do innego ucha. kochać innej. nigdy, przenigdy. || kissmyshoes
|
|
|
chyba mnie do reszty pojebało, bo wciaż myślę, tęsknie za tamtym frajerem.. mimo, że mam takiego cudownego faceta u boku.. ♥ /toiletpaper
|
|
|
mam pierdolony burdel w głowie. nie mogę znieść siebie, patrząc w lustro. jakim prawem spojrzałam na kogoś innego ? jakim sposobem tak - niby zwykły chłopak - namieszał mi w tym pieprzonym łbie. przecież ja tego nie chcę. przecież jestem szczęśliwa w związku, podobno. przecież ja kocham tylko Jego. || kissmyshoes
|
|
|
Przecież Ci nie powiem, że coś pęka. Tego nie da się opisać słowami, wiesz? Oddalamy się każdego dnia, ale nic z tym nie możemy zrobić, zupełnie nic. Wypuszczam Cię z rąk i boli, cholernie boli, ale nie jestem w stanie tego zatrzymać. Choć łzy rozmywają obraz, jedynie wzruszam ramionami. Nie krzyknę, straciłam głos. Tylko patrzę, ale wzrok też pusty. Przecież Ci nie powiem, że oto na naszych oczach umiera nam miłość. Obudzimy się dopiero kiedy nie zostanie z nas nic, kiedy nie będziemy mieli dokąd wracać./esperer
|
|
|
Co mogę powiedzieć? Że kocham, że tęsknię, że znowu to samo, że umieram tysięczny raz z powodu jednego końca i nigdy nie pogodzę się z tym, że Cie straciłam./esperer
|
|
|
|