 |
Chciałbym żebyś traktowała mnie jak powietrze. Bez niego przecież nie możesz żyć. // pannikt
|
|
 |
Czasem wystarczy chwila,jeden moment aby twoje życie zmieniło się o 360 stopni. | choohe.
|
|
 |
nikt nie może ogarnąć co się dzieje w moim sercu czy tam w mojej duszy . jak można ogarniać osobę , która jednego dnia płacze i jest bliska załamania nerwowego , nie ma na nic ochoty i chodzi w starym dresie , jak drugiego dnia wygląda całkiem normalnie i śmieje się z byle powodu ? nie da się , nie można . ja sama siebie nie rozumiem , więc chyba nie powinnam mieć do nikogo pretensji . nawet do przyjaciół . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
bo wiesz , ja sobie tak myślę . na chuj wam te związki ? to durne wiązanie się z kimś . może mi to wytłumaczycie ? ja tego nie rozumiem . to same kłopoty . przecież bycie singlem jest zajebiste i można się zajebiście bawić na imprezach . no bo pomyśl , do czego potrzebny byłby ci teraz chłopak ? no do niczego . dobra , te związki i statusie na fejsie wam mogę jeszcze wybaczyć . ALE ŚLUB ? po co ludzie w ogóle biorą ślub ? ale ja się cieszę , że jestem sam . / haha , kolega ; **
|
|
 |
kaj idziesz jak cima ?! / pewien osobnik ! yhyhyhy .
|
|
 |
hej mam na imię szczęście . nie zwracaj na mnie uwagi przejdę tylko obok żeby iść dalej . nie zatrzymam się u ciebie . żegnaj . | choohe .
|
|
 |
wiem jak smakują łzy . wiem jak wyglądają nieprzespane noce . pamiętam uczucie pustki gdy w pokoju gasły ostatnie światła . przypominam sobie jak przez mgłę momenty w których byłam sama .powolne i bezuczuciowe uderzenia serca o klatkę piersiową. stos chusteczek i niezgaszony papieros w popielniczce na parapecie. pusty wzrok utkwiony w jednym punkcie , często w naszym wspólnym zdjęciu .tak dobrze wiem jak to jest być zranionym . | choohe ♥
|
|
 |
nie rozumiem nas, naszych sztucznych uśmiechów, wrogich spojrzeń, kłótni o bzdury, wyzwisk pod nosem, trzaskania drzwiami, stłuczonych szklanek, pustych paczek po fajkach, nie rozumiem naszej miłości i coraz ciszej bijących serc ku sobie./ slaglove
|
|
 |
spijam piankę z kawy, słucham muzyki. jakie to nienormalne. biorę pierwszy łyk, i przymykam oczy. próbuję nie myśleć. zabawna jestem. o niczym innym przecież nie myślę od kilku dni. drugi łyk. zagryzam wargę do krwi. czuję ją. jest ciepła. spływa po brodzie, i po szyi. aż w końcu zasycha na lewej piersi. trzeci łyk. kawa jest już chłodna. odstawiam kubek. próbuję zasnąć. bezsenność tłumaczę trzema łykami kofeiny. nie nim. on nie ma już żadnego znaczenia w moim życiu. wybucham śmiechem. okłamuję samą siebie. potrząsam głową, i zatykam sobie usta poduszką. wydaję niemy krzyk. zataczam się, aż w końcu spadam na dno. nie mam zapiętych pasów. lecę. jest już za późno. przegrałam. /happylove
|
|
 |
nie lubię gdy ktoś mi o tobie przypomina . | choohe .
|
|
 |
czasem trzeba po prostu pogodzić się z przeszłością i zapominając o niej zacząć żyć od nowa . | choohe .
|
|
|
|