głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika carollin

Kochane ni  życzę Wam w te Święta spokoju ducha  za którym sama bardzo tęsknię. Bo nie ma nic gorszego  niż przebite na wskroś serce  pustka rozrywająca Cię na milion sto pięćdziesiąt kawałków. Oczy  które patrzą  ale nie widzą. Usta które poruszają się  lecz nie mówią. Ręce  które drgają  ale nic nie czynią... Życzcie mi sił  bym mogła wciąż walczyć.   pstrokatawmilosci

pstrokatawmilosci dodano: 7 kwietnia 2012

Kochane/ni, życzę Wam w te Święta spokoju ducha, za którym sama bardzo tęsknię. Bo nie ma nic gorszego, niż przebite na wskroś serce, pustka rozrywająca Cię na milion sto pięćdziesiąt kawałków. Oczy, które patrzą, ale nie widzą. Usta które poruszają się, lecz nie mówią. Ręce, które drgają, ale nic nie czynią... Życzcie mi sił, bym mogła wciąż walczyć. / pstrokatawmilosci

twarz przy tafli lustra  spoglądanie w oczy. dziwne  zielone  nieobecne. źle z nich patrzyło  choć chyba się na tym nie znam. tafla zaparowała delikatnie od ciepłego oddechu. chciało się coś dojrzeć w tych oczach  które przecież powinny być jak zwierciadła duszy. trochę zaszklone  trochę przekrwione. nie było w nich nic. jak głębokie studnie  studnie bez dna  puste i ciemne wciąż w dół. tylko czasem uwidaczniające się blaski wyobraźni  chorych wizji  migały. te oczy już nie były całkiem ludzkie  nie były oczami całkiem normalnego człowieka. w tych oczach działy się niepojęte dla innych rzeczy. w tych oczach płonęła krew niewinnych. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 6 kwietnia 2012

twarz przy tafli lustra, spoglądanie w oczy. dziwne, zielone, nieobecne. źle z nich patrzyło, choć chyba się na tym nie znam. tafla zaparowała delikatnie od ciepłego oddechu. chciało się coś dojrzeć w tych oczach, które przecież powinny być jak zwierciadła duszy. trochę zaszklone, trochę przekrwione. nie było w nich nic. jak głębokie studnie, studnie bez dna, puste i ciemne wciąż w dół. tylko czasem uwidaczniające się blaski wyobraźni, chorych wizji, migały. te oczy już nie były całkiem ludzkie, nie były oczami całkiem normalnego człowieka. w tych oczach działy się niepojęte dla innych rzeczy. w tych oczach płonęła krew niewinnych./nieswiadomosc

z lekkim wahaniem  przeplatanym ulotną pewnością  spoglądaliśmy na siebie. każda sekunda była dla nas torturą  każda minuta zwiększała ból. uśmiechnęłam się  a ty odpowiedziałeś tym samym  chociaż w naszych oczach nie było już szczerości. niedopowiedziane słowa  urwane nadzieje i zdeptane serca walały się obok  lekko dymiąc i dopalając się u naszych stóp. nie mieliśmy niczego  nawet marzeń  nie mieliśmy przyszłości  będąc ze sobą. a jednak to puste miejsce  które zostawiłeś po moim sercu  to puste miejsce mimowolnie wciąż czekało. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 3 kwietnia 2012

z lekkim wahaniem, przeplatanym ulotną pewnością, spoglądaliśmy na siebie. każda sekunda była dla nas torturą, każda minuta zwiększała ból. uśmiechnęłam się, a ty odpowiedziałeś tym samym, chociaż w naszych oczach nie było już szczerości. niedopowiedziane słowa, urwane nadzieje i zdeptane serca walały się obok, lekko dymiąc i dopalając się u naszych stóp. nie mieliśmy niczego, nawet marzeń, nie mieliśmy przyszłości, będąc ze sobą. a jednak to puste miejsce, które zostawiłeś po moim sercu, to puste miejsce mimowolnie wciąż czekało./nieswiadomosc

lubię iść późnym wieczorem przez miasto  ze słuchawkami w uszach ignorować otaczający świat. nie słyszeć samochodów  krzyków ludzi  przekleństw zza przystanku  szumu wiatru. chociaż to tak cholernie głupie  podświadomie wyobrażam sobie  że jestem częścią tej muzyki  a ona jest mną. nikt nie jest mi wtedy potrzebny  za nikim nie tęsknię  do nikogo nie idę. patrząc w niebo lub prosto przed siebie  nie czuję nic poza może cieniem smutku i przygnębienia  czasem buntu. nic z tym nie robię  jedynie tak intensywnie wczuwam się w słowa  że nie zauważam jak zaczyna padać deszcz. aż w końcu moja droga się kończy  przekraczam bramę podwórka i chociaż ani razu nie pomyślałam o tobie   wiem  że jedyne co mogę robić to wspominać. wspominać przy naszych piosenkach. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 3 kwietnia 2012

lubię iść późnym wieczorem przez miasto, ze słuchawkami w uszach ignorować otaczający świat. nie słyszeć samochodów, krzyków ludzi, przekleństw zza przystanku, szumu wiatru. chociaż to tak cholernie głupie, podświadomie wyobrażam sobie, że jestem częścią tej muzyki, a ona jest mną. nikt nie jest mi wtedy potrzebny, za nikim nie tęsknię, do nikogo nie idę. patrząc w niebo lub prosto przed siebie, nie czuję nic poza może cieniem smutku i przygnębienia, czasem buntu. nic z tym nie robię, jedynie tak intensywnie wczuwam się w słowa, że nie zauważam jak zaczyna padać deszcz. aż w końcu moja droga się kończy, przekraczam bramę podwórka i chociaż ani razu nie pomyślałam o tobie - wiem, że jedyne co mogę robić to wspominać. wspominać przy naszych piosenkach./nieswiadomosc

bezduszny wiatr zabiera nam ostatnie trzeźwe myśli  jego huk zagłusza resztki sumienia  ciemna noc uniemożliwia widzenie konsekwencji  zimno sprawia  że już nic nie czujemy  aż w końcu sami nie chcemy przestać. jakbyśmy nie chcieli żyć wiecznie  mokniemy w lodowatym deszczu pijając z gwinta  za ten cały popieprzony świat. zachowujemy się jakby miało nie być kolejnych dni  nowych wschodów i zachodów  jakby ta noc była ostatnią. jakbyśmy nigdy nie mieli nadziei  że jesteśmy nieśmiertelni. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 31 marca 2012

bezduszny wiatr zabiera nam ostatnie trzeźwe myśli, jego huk zagłusza resztki sumienia, ciemna noc uniemożliwia widzenie konsekwencji, zimno sprawia, że już nic nie czujemy, aż w końcu sami nie chcemy przestać. jakbyśmy nie chcieli żyć wiecznie, mokniemy w lodowatym deszczu pijając z gwinta, za ten cały popieprzony świat. zachowujemy się jakby miało nie być kolejnych dni, nowych wschodów i zachodów, jakby ta noc była ostatnią. jakbyśmy nigdy nie mieli nadziei, że jesteśmy nieśmiertelni./nieswiadomosc

kilka ruchów  zgięcie nadgarstka  czarne grudki lecące jakoś pod dziwnym kątem. uderzają o drewniane wieko. tak głucho. choć to wiosna  zabłąkane zeszłoroczne liście biją w plecy. poły płaszcza cicho szeleszczą  skrywając coś tak bardzo delikatnego. cichy szloch  który jednak wymyka się z gardła  by ostatni raz się pożegnać. tak niesprawiedliwie. nagie gałęzie uginają się  głucho wyje zabłąkany wiatr. tak żałośnie. choć i niebo chce płakać  chyba już nie potrafi  nie umie się zdobyć na te kilka kropli deszczu. tak samotnie. ostatni kruk odlatuje  następuje krótka cisza. ocierając łzę  mimochodem zauważam  że ziemia staje się zimniejsza  gdy chowasz w niej swoje serce. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 27 marca 2012

kilka ruchów, zgięcie nadgarstka, czarne grudki lecące jakoś pod dziwnym kątem. uderzają o drewniane wieko. tak głucho. choć to wiosna, zabłąkane zeszłoroczne liście biją w plecy. poły płaszcza cicho szeleszczą, skrywając coś tak bardzo delikatnego. cichy szloch, który jednak wymyka się z gardła, by ostatni raz się pożegnać. tak niesprawiedliwie. nagie gałęzie uginają się, głucho wyje zabłąkany wiatr. tak żałośnie. choć i niebo chce płakać, chyba już nie potrafi, nie umie się zdobyć na te kilka kropli deszczu. tak samotnie. ostatni kruk odlatuje, następuje krótka cisza. ocierając łzę, mimochodem zauważam, że ziemia staje się zimniejsza, gdy chowasz w niej swoje serce./nieswiadomosc

niebywałe  jak bardzo sprzeczne uczucia mogą zalegać w jednym  małym  zagubionym sercu. miłość  którą nie wie kogo obdarzyć  choć sądzi że kiedyś kochało. głupi sentyment do osoby  która tą miłością chyba kiedyś była i jednocześnie nienawiść właśnie za to  że nie jest tą miłością nadal. do tego dochodzący żal  za to  że nie wyszło. wszystko jednocześnie  z domieszką poczucia winy i wyrzutów sumienia  chociaż zdrowy rozsądek podpowiada  że tak miało być. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 25 marca 2012

niebywałe, jak bardzo sprzeczne uczucia mogą zalegać w jednym, małym, zagubionym sercu. miłość, którą nie wie kogo obdarzyć, choć sądzi że kiedyś kochało. głupi sentyment do osoby, która tą miłością chyba kiedyś była i jednocześnie nienawiść właśnie za to, że nie jest tą miłością nadal. do tego dochodzący żal, za to, że nie wyszło. wszystko jednocześnie, z domieszką poczucia winy i wyrzutów sumienia, chociaż zdrowy rozsądek podpowiada, że tak miało być./nieswiadomosc

między nami zawisło kilka niedopowiedzianych zdań  nie dających o sobie zapomnieć aż do teraz  mimo upływu dni i miesięcy. parę uśmiechów  których nie przeznaczyliśmy tak do końca tylko sobie na wzajem  zalega między nami. do tego setki spojrzeń  niewinnych iskierek w tęczówkach  gdy mijaliśmy się na ulicy. wiele napięcia  gdy odległość między nami jest mniejsza niż metr  choć to tylko wina tłoku w autobusie. wszystko nie tak. wszystkiego nie dokończyliśmy  ledwo zaczynając i rezygnując. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 25 marca 2012

między nami zawisło kilka niedopowiedzianych zdań, nie dających o sobie zapomnieć aż do teraz, mimo upływu dni i miesięcy. parę uśmiechów, których nie przeznaczyliśmy tak do końca tylko sobie na wzajem, zalega między nami. do tego setki spojrzeń, niewinnych iskierek w tęczówkach, gdy mijaliśmy się na ulicy. wiele napięcia, gdy odległość między nami jest mniejsza niż metr, choć to tylko wina tłoku w autobusie. wszystko nie tak. wszystkiego nie dokończyliśmy, ledwo zaczynając i rezygnując./nieswiadomosc

spraw  bym wypuszczając z pomiędzy spierzchniętych warg jasny dym  czuła się lżejsza i pozornie wolna  zamiast liczyć centymetry dzielące mnie od dna. zastąp przesłodzoną herbatę  która od niedawna umila mi dopieszczone gorzkimi łzami wieczory. wyrzuć ten ten stary  wyleniały koc i chodź  przytul mnie mocno. przecież nie możesz pozwolić bym upadła. pomóż mi zrobić tych kilka dużych kroków  abym mogła wreszcie dojść do siebie. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 19 marca 2012

spraw, bym wypuszczając z pomiędzy spierzchniętych warg jasny dym, czuła się lżejsza i pozornie wolna, zamiast liczyć centymetry dzielące mnie od dna. zastąp przesłodzoną herbatę, która od niedawna umila mi dopieszczone gorzkimi łzami wieczory. wyrzuć ten ten stary, wyleniały koc i chodź, przytul mnie mocno. przecież nie możesz pozwolić bym upadła. pomóż mi zrobić tych kilka dużych kroków, abym mogła wreszcie dojść do siebie./nieswiadomosc

całkiem przypadkiem  może w autobusie  pośród rozgadanych  ciasno ściśniętych ludzi  może na szkolnym korytarzu  gdy przechodziła obok którejś z klas  albo na chodniku  mijając śpieszących w różne miejsca ludzi. nie wiedziała gdzie usłyszała urywek czyjejś wypowiedzi  mówiący o czymś bardziej potrzebnym niż tlen. czasem próbowała się tego pozbyć  ale dziwne zdanie usilnie wracało i jak mantra krążyło z myśli do lekko rozchylonych ust. aż w końcu mimowolnie  wypowiedziała to głośno. całe zdanie  cztery wyrazy  streściła w jednym  krótkim   on. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 19 marca 2012

całkiem przypadkiem, może w autobusie, pośród rozgadanych, ciasno ściśniętych ludzi, może na szkolnym korytarzu, gdy przechodziła obok którejś z klas, albo na chodniku, mijając śpieszących w różne miejsca ludzi. nie wiedziała gdzie usłyszała urywek czyjejś wypowiedzi, mówiący o czymś bardziej potrzebnym niż tlen. czasem próbowała się tego pozbyć, ale dziwne zdanie usilnie wracało i jak mantra krążyło z myśli do lekko rozchylonych ust. aż w końcu mimowolnie, wypowiedziała to głośno. całe zdanie, cztery wyrazy, streściła w jednym, krótkim - on./nieswiadomosc

chodź  pokażę ci  jak bardzo chcę  byś był.

nieswiadomosc dodano: 19 marca 2012

chodź, pokażę ci, jak bardzo chcę, byś był.

powiedzieli   że nie wypada nam za sobą tęsknić .   tymbarkoholiczka

tymbarkoholiczka dodano: 18 marca 2012

powiedzieli , że nie wypada nam za sobą tęsknić . / tymbarkoholiczka

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć