głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika carollin

jakby przez mgłę  niewyraźny kontur dawnych uczuć  błądzący na ulicy wśród tysiąca innych serc. kilka łez  które upadły na zakurzony chodnik  spłynąwszy najpierw z chłodnych policzków  nie wyparowały. miła woń nadchodzącej wiosny rozchodzi się w powietrzu  napawając wszystkich nadzieją i ciepłem  w zmarzniętych sercach  przekazywanych ot tak  z rąk do rąk  przeobrażonych teraz w coś na wzór głazów o dziwnym kształcie. nikt spośród nich  pędzących po swoich sprawach  mijających się bez cienia wspomnień  nikt nie pamiętał  czym jest miłość. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 17 marca 2012

jakby przez mgłę, niewyraźny kontur dawnych uczuć, błądzący na ulicy wśród tysiąca innych serc. kilka łez, które upadły na zakurzony chodnik, spłynąwszy najpierw z chłodnych policzków, nie wyparowały. miła woń nadchodzącej wiosny rozchodzi się w powietrzu, napawając wszystkich nadzieją i ciepłem, w zmarzniętych sercach, przekazywanych ot tak, z rąk do rąk, przeobrażonych teraz w coś na wzór głazów o dziwnym kształcie. nikt spośród nich, pędzących po swoich sprawach, mijających się bez cienia wspomnień, nikt nie pamiętał, czym jest miłość./nieswiadomosc

pełne pożądania oczy  nienasycony wzrok  głodne spojrzenie  którym obdarzał mnie przez większość czasu  czy patrzyłam na niego czy też nie. nawet wieszając firanki czułam jak płoną jego oczy  wodząc byle jak po moim ciele. nie szukał we mnie ideału  do którego tyle lat świetlnych mi brakowało. nie szukał kogoś  kto nadaje się na okładkę  gotowego wystąpić przed wszystkimi  z pewnością swojej urody. a przecież mógł taką mieć  przechadzając się ulicą  spotkałby ich co najmniej kilkanaście. ale mimo wszystko chyba byłam pewna  że pokochał właśnie tę moją niedoskonałość. te nijakie oczy  które rozmarzone wpatrywały się w jego  ten niski wzrost  dzięki czemu zawsze czułam że mnie chroni  te dziwnie wykrzywione w uśmiechu usta  które chciał czuć od nowa i wciąż. nawet to  że zawsze zostawiam pusty papierek po czekoladzie w lodówce  też pokochał. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 16 marca 2012

pełne pożądania oczy, nienasycony wzrok, głodne spojrzenie, którym obdarzał mnie przez większość czasu, czy patrzyłam na niego czy też nie. nawet wieszając firanki czułam jak płoną jego oczy, wodząc byle jak po moim ciele. nie szukał we mnie ideału, do którego tyle lat świetlnych mi brakowało. nie szukał kogoś, kto nadaje się na okładkę, gotowego wystąpić przed wszystkimi, z pewnością swojej urody. a przecież mógł taką mieć, przechadzając się ulicą, spotkałby ich co najmniej kilkanaście. ale mimo wszystko chyba byłam pewna, że pokochał właśnie tę moją niedoskonałość. te nijakie oczy, które rozmarzone wpatrywały się w jego, ten niski wzrost, dzięki czemu zawsze czułam że mnie chroni, te dziwnie wykrzywione w uśmiechu usta, które chciał czuć od nowa i wciąż. nawet to, że zawsze zostawiam pusty papierek po czekoladzie w lodówce, też pokochał./nieswiadomosc

nawet nie trzaskał drzwiami  odchodząc. może nawet nie musiał tego robić  może wszystko było do posklejania. tworząc puste pozory  mógł wrócić po pięciu minutach i powiedzieć  że dżemu w sklepie nie było. jakby nigdy nic  zaparzyłabym mu kawę i pocałowała w szorstki policzek. być może nawet objąłby mnie  w trakcie robienia kanapek  czułe 'kocham cię' szepcząc w lewe ucho. wszystko mogłoby być właśnie tak  zwyczajnie i spokojnie  tocząc się dalej. ale dżem był w sklepie. nawet mój ulubiony  jeżynowy. tylko drzwi  drugi raz już się nie otworzyły. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 15 marca 2012

nawet nie trzaskał drzwiami, odchodząc. może nawet nie musiał tego robić, może wszystko było do posklejania. tworząc puste pozory, mógł wrócić po pięciu minutach i powiedzieć, że dżemu w sklepie nie było. jakby nigdy nic, zaparzyłabym mu kawę i pocałowała w szorstki policzek. być może nawet objąłby mnie, w trakcie robienia kanapek, czułe 'kocham cię' szepcząc w lewe ucho. wszystko mogłoby być właśnie tak, zwyczajnie i spokojnie, tocząc się dalej. ale dżem był w sklepie. nawet mój ulubiony, jeżynowy. tylko drzwi, drugi raz już się nie otworzyły./nieswiadomosc

spośród zbliżających się nieubłaganie ścian  opadającego sufitu i podłogi naszpikowanej kolcami. z kłębów dymu  strzelających pod niebo płomieni i niepowstrzymanych wybuchów. z pomiędzy latających porcelanowych talerzy i rozrzuconego wszędzie szkła. z echa niepohamowanych krzyków i wcale nie żałowanych przekleństw w najmniej odpowiednim kierunku. z zimnego i okropnego miejsca. z samotności. zabierz mnie  kochanie. zabierz mnie do siebie. do domu. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 14 marca 2012

spośród zbliżających się nieubłaganie ścian, opadającego sufitu i podłogi naszpikowanej kolcami. z kłębów dymu, strzelających pod niebo płomieni i niepowstrzymanych wybuchów. z pomiędzy latających porcelanowych talerzy i rozrzuconego wszędzie szkła. z echa niepohamowanych krzyków i wcale nie żałowanych przekleństw w najmniej odpowiednim kierunku. z zimnego i okropnego miejsca. z samotności. zabierz mnie, kochanie. zabierz mnie do siebie. do domu./nieswiadomosc

nie chcę donośnych zapewnień o miłości  rozdzierających gardło nagłym krzykiem. transparentów  lub deklamowanych wierszy. zbędnych  głośniej niż zwykle wypowiadanych słów  które miałyby podkreślić wagę uczuć. nie chcę świadków  publiczności  oklasków. nawet nie mów do mnie  jakby zwykłym codziennym głosem. podaruj mi tylko szeptane wersy  w których nazwiesz mnie swoim szczęściem. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 13 marca 2012

nie chcę donośnych zapewnień o miłości, rozdzierających gardło nagłym krzykiem. transparentów, lub deklamowanych wierszy. zbędnych, głośniej niż zwykle wypowiadanych słów, które miałyby podkreślić wagę uczuć. nie chcę świadków, publiczności, oklasków. nawet nie mów do mnie, jakby zwykłym codziennym głosem. podaruj mi tylko szeptane wersy, w których nazwiesz mnie swoim szczęściem./nieswiadomosc

gdzieś między końcem początku  a początkiem końca  zgubiliśmy się  zatracając w sobie. niczym narkomani na głodzie  odliczaliśmy kolejne sekundy  do zastrzyku siebie nawzajem. po czasie nie potrzebowałam prawdziwych prochów. wystarczający odlot zapewniały mi jego delikatne pocałunki. chciałam uzależniać się każdego dnia bardziej  choć wiedziałam  że jest bardziej niebezpieczny niż prawdziwe narkotyki. od niego nie było ucieczki  w żadnej klinice  na żadnym odwyku. nawet na końcu świata. tak jak w końcu prochy wypłuczesz z żył  to jego z serca nie pozbędziesz się nigdy. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 5 marca 2012

gdzieś między końcem początku, a początkiem końca, zgubiliśmy się, zatracając w sobie. niczym narkomani na głodzie, odliczaliśmy kolejne sekundy, do zastrzyku siebie nawzajem. po czasie nie potrzebowałam prawdziwych prochów. wystarczający odlot zapewniały mi jego delikatne pocałunki. chciałam uzależniać się każdego dnia bardziej, choć wiedziałam, że jest bardziej niebezpieczny niż prawdziwe narkotyki. od niego nie było ucieczki, w żadnej klinice, na żadnym odwyku. nawet na końcu świata. tak jak w końcu prochy wypłuczesz z żył, to jego z serca nie pozbędziesz się nigdy./nieswiadomosc

czasem boję się   że ktoś inny zauważy to jak słodkie są twoje dołeczki w policzkach . albo dostrzeże twoje mega niebieskie patrzałki . albo wiesz ? że zobaczy jak śmiesznie się uśmiechasz gdy słyszysz swoją ulubioną piosenkę . boję się po prostu   że ktoś może odkryć w tobie to   co ja odkryłam . że ktoś może widzieć w tobie tego ideała   w którym ja się zakochałam . po prostu .   tymbarkoholiczka

tymbarkoholiczka dodano: 3 marca 2012

czasem boję się , że ktoś inny zauważy to jak słodkie są twoje dołeczki w policzkach . albo dostrzeże twoje mega niebieskie patrzałki . albo wiesz ? że zobaczy jak śmiesznie się uśmiechasz gdy słyszysz swoją ulubioną piosenkę . boję się po prostu , że ktoś może odkryć w tobie to , co ja odkryłam . że ktoś może widzieć w tobie tego ideała , w którym ja się zakochałam . po prostu . / tymbarkoholiczka

czasem zamiast im zazdrościć po prostu współczuję . żyją w tak słodkiej nieświadomości   że aż robi się to żałosne . nie wiedzą nic o życiu i jest im fajnie . mogą się bawić całe dnie   śmiać beztrosko i przejmować tym   kiedy mama zawoła ich do domu na obiad   który wydaje się czymś koszmarnym . dziewczynki wierzą w księcia na białym koniu z którym będą mieć cudowne życie   a chłopcy robią wszystko   by tak było . żyją jak w bajce   nie mając o tym pojęcia . jest przewspaniale   ale przecież to wszystko pryśnie jak zły sen . i kiedyś   pewnego dziwnego dnia powita ich zwyczajna rzeczywistość .  tymbarkoholiczka

tymbarkoholiczka dodano: 3 marca 2012

czasem zamiast im zazdrościć po prostu współczuję . żyją w tak słodkiej nieświadomości , że aż robi się to żałosne . nie wiedzą nic o życiu i jest im fajnie . mogą się bawić całe dnie , śmiać beztrosko i przejmować tym , kiedy mama zawoła ich do domu na obiad , który wydaje się czymś koszmarnym . dziewczynki wierzą w księcia na białym koniu z którym będą mieć cudowne życie , a chłopcy robią wszystko , by tak było . żyją jak w bajce , nie mając o tym pojęcia . jest przewspaniale , ale przecież to wszystko pryśnie jak zły sen . i kiedyś , pewnego dziwnego dnia powita ich zwyczajna rzeczywistość . /tymbarkoholiczka

moje imię jest jak chuj  zawsze w ustach suk.

estrellaxd dodano: 24 luty 2012

moje imię jest jak chuj, zawsze w ustach suk.
Autor cytatu: przytulpysia

spójrz  jak odchodzi. wolno  na luzie  jakby to co trzyma w ręku wcale nie było odłamkami jej serca. pali fajkę  udając że ten dym to wcale nie nadzieja  która spłonęła żywcem. daszek czapki osłania jego węglowe oczy  w których ukrył jej duszę  gdy wytargał ją z ciała. w kieszenie upchał resztki żarliwej miłości  ledwo dopinając guziki na pulsującej namiętnością tęsknocie. pod pachą niósł małą torbę  do której upakował jej wspomnienia  te dobre oczywiście. złe zbyt wiele ważą  a on z natury nie lubił się przemęczać. nie lubił się wiązać  czuć jak pies na łańcuchu. ale kochał niszczyć. dlatego zabrał jej to wszystko  co zdołał. i nie pozostawił nic  prócz pustego ciała  wypranego z uczuć. zostawił ją na pastwę dzikich myśli  urojeń i braku wiary. lubił patrzeć na czyjąś autodestrukcję. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 22 luty 2012

spójrz, jak odchodzi. wolno, na luzie, jakby to co trzyma w ręku wcale nie było odłamkami jej serca. pali fajkę, udając że ten dym to wcale nie nadzieja, która spłonęła żywcem. daszek czapki osłania jego węglowe oczy, w których ukrył jej duszę, gdy wytargał ją z ciała. w kieszenie upchał resztki żarliwej miłości, ledwo dopinając guziki na pulsującej namiętnością tęsknocie. pod pachą niósł małą torbę, do której upakował jej wspomnienia, te dobre oczywiście. złe zbyt wiele ważą, a on z natury nie lubił się przemęczać. nie lubił się wiązać, czuć jak pies na łańcuchu. ale kochał niszczyć. dlatego zabrał jej to wszystko, co zdołał. i nie pozostawił nic, prócz pustego ciała, wypranego z uczuć. zostawił ją na pastwę dzikich myśli, urojeń i braku wiary. lubił patrzeć na czyjąś autodestrukcję./nieswiadomosc

fajnie jest mieć taką osobę   z którą możesz dosłownie wszystko . z którą chodzisz na dziwne domówki   gdzie nie znasz prawie nikogo   z którą śmiejesz się z najgłupszych zdań   słów   min czy sytuacji . której powiesz naprawdę wszystko i z którą czas zdecydowanie płynie zbyt szybko . dobrze jest mieć kogoś   z kim płaczesz na kanapie otulona kocem   nie zważając na to   że właśnie przypalają wam sie frytki .  tymbarkoholiczka

tymbarkoholiczka dodano: 22 luty 2012

fajnie jest mieć taką osobę , z którą możesz dosłownie wszystko . z którą chodzisz na dziwne domówki , gdzie nie znasz prawie nikogo , z którą śmiejesz się z najgłupszych zdań , słów , min czy sytuacji . której powiesz naprawdę wszystko i z którą czas zdecydowanie płynie zbyt szybko . dobrze jest mieć kogoś , z kim płaczesz na kanapie otulona kocem , nie zważając na to , że właśnie przypalają wam sie frytki ./ tymbarkoholiczka

Zgodnie z obietnicą  na okres Wielkiego Postu odkładam na bok cały internetowy świat  a więc i moblo. Kochane ni życzę Wam  abyście poprzez ten szczególny okres zbliżyli się do Boga. Trzymajcie się i do napisania! :  Wasza Pstrokata w miłości.

pstrokatawmilosci dodano: 21 luty 2012

Zgodnie z obietnicą, na okres Wielkiego Postu odkładam na bok cały internetowy świat, a więc i moblo. Kochane/ni życzę Wam, abyście poprzez ten szczególny okres zbliżyli się do Boga. Trzymajcie się i do napisania! :) Wasza Pstrokata w miłości.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć