 |
Wsłuchuję się przez moment w krople deszczu, stukające o parapet i przymykam oczy i widzę swoje małe, maleńkie serduszko, które tak ochoczo chciałoby biec prosto do Jego łóżka. Uśmiecham się, coraz to szerzej i szerzej. Zastygam w bezruchu i niczego, nikogo tak mocni nie pragnę jak właśnie Jego obecności, Jego osobowości, charakteru, Jego oczu, Jego serduszka, Jego duszy - rozpływam się nad moim własnym Szczęściem, Niebem.
|
|
 |
pustkę zaczyna wypełniać tęsknota, cholerna tęsknota za Tobą..
|
|
 |
tak to już jest mała z ludźmi, dasz im palec, biorą całą rękę, by na końcu zostawić Cię bez pierdolonych kończyn, bez których nie wyobrażasz sobie funkcjonowania
|
|
 |
wszystko co mi opowiadałeś, było tylko jebaną bajeczką, byś mógł mnie zatrzymać
|
|
 |
Moje życie nigdy nie było dobre, nie było idealne. Nie umiałam się z niego cieszyć i nie wiem czy wciąż nie potrafię się z niego cieszyć. Ciągle się właśnie nad tym zastanawiam i nie znajduję żadnego rozwiązania, bo po co? Nie chcę na nowo czuć rozczarowania, że na kimś będzie mi zależeć, a wyjdzie, jak zawsze jedno i to samo, że nastanie chwila zwątpienia, strachu i cisza. Bo odejść jest łatwo. Wystarczy zniknąć, przestać się odzywać, ale czy nie można pomyśleć choć raz o tym co czuje druga osoba? Zastanawiałam się nad tym właśnie, ile dla kogoś mogłabym kiedykolwiek znaczyć, ale po dłuższym namyśleniu dochodzę do wniosku, że nic... Nic, ponieważ zawsze ludzie byli do mnie obojętnie nastawieni. I nie wiem, ile miałabym razy się na kimś przejechać, aby to zrozumieć. Jednakże nie chcę tego więcej przeżywać. Zdecydowanie za dużo było już smutku, łez i tęsknoty.. Zawiodłam się na wielu osobach i nie zaufam. Nie wybaczę, nie odpuszczę, jak za każdym razem to robiłam.
|
|
 |
czy to dobry znak, że czuję pustkę? jak się czuję pustkę? ja chyba czuje pustkę, tak jakby nic, ale coś jednak na sercu mi ciąży
|
|
 |
brakuje mi trochę tego wszystkiego co było
|
|
 |
gdyby nie kawa i napoje energetyczne nie funkcjonowałabym normalnie, gdyby nie alkohol i papierosy może miałabym w sobie jeszcze trochę wrażliwości, gdyby nie blizny może byłabym wrażliwa na cierpienie innych, może gdyby nie to wszystko to byłam otaczana ludźmi którym mogę zaufać i którzy mogą zaufać mi?
|
|
 |
i proszę cię, cholernie cię proszę, nie zakochuj się we mnie, nie rób sobie nadziei, nie przytulaj mnie jak to zwykłeś robić, nie mów, że ze mną ci łatwiej i że cię zmieniam, bo za niedługo rozpęta się piekło i wtedy wydobędę z ciebie całe zło jakie w sobie nosisz, gdzieś głęboko.. nie zakochuj się, proszę cię, wyłącz uczucia, wyłącz człowieczeństwo, błagam, nie chce mieć kolejnej zranionej osoby na mojej liście 'lost'.
|
|
 |
ale on mi się wydaje jakiś inny, bardziej dojrzały, bardziej opiekuńczy i bardziej troskliwy? może to on jest tym którego od zawsze szukam? ta no ale przecież mu tego nie powiem, bo to wciąż ON, śmiałby mi się w twarz i pukał po czole, mówiąc, żebym nie odpierdalała
|
|
 |
ale wiem, że nikt mnie nie zaakceptuje taką jaka jestem, każdy po kilku miesiąc ma mnie dość, albo ja niszczę wszystko w okół, albo zwalę cała winę na świat i ten upierdliwy los, bo to wszystko przez niego
|
|
 |
chciałabym mieć kogoś takiego cholernie bliskiego, kogoś nie mniej niż przyjaciela, dla którego byłabym w stanie zrobić i poświęcić wszystko, kogoś takiego jak miała Blair i kogoś takiego jak miała Elena, w słabsze dni bym się do niego tuliła i zwierzała ze wszystkiego co mnie nurtuje, boli, wszystko to co bym chciała z siebie wyrzucić i wiesz? przed taką osobą cała bym się otworzyła, nie martwiłabym się niczym mając kogoś takiego przy sobie, nie bałabym się jutra i nie martwiła o przyszłość bo z takim kimś byłoby wszystko prostsze, na pewno masz taką osobę, na pewno nie jesteś teraz sam, na pewno masz do kogo zadzwonić w środku nocy tylko po to by głupio zapytać 'śpisz?'
|
|
|
|