 |
Nadchodzi znowu zima i pamiętam nas razem. Niedługo minie już rok, rozumiesz? A to ciągnęło się tak długo... Może niepotrzebnie, ale nie żałuję. Miło było czuć. Darzyć kogoś uczuciami. Nie panować nad przyspieszonym biciem serca i dziwnym uściskiem w żołądku. Od dawna już nie czułam niczego podobnego, chociaż w ostatnim czasie wydarzyło się teoretycznie więcej niż przez całe moje życie, ale co z tego skoro nie było uczuć? To nieważne. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
Coraz mniej boli brak Ciebie, ale za to bardzo boli zepsucie tego świata. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
Zjawiłeś się za szybą kawiarni, w której akurat ogrzewałam dłonie ciepłą czekoladą i duszę szczerymi rozmowami. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
Inne życie, takie bardziej bezsensu, takie bez uczuć, bez znaczenia. Powoli dopasowuję się do tego zepsutego świata. Uczę się, że nic tu nie ma żadnych wartości. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
There was a time I thought, that you did everything right. No lies, no wrong, boy I,
must have been outta my mind. So when I think of the time that I almost loved
you. You showed your ass and I, I saw the real you. Thank God you blew it, thank
god I dodged a bullet. I'm so over you, so baby good lookin' out. I wanted you bad,
I'm so through with that cause honestly you turned out to be the best thing I never
had. And I'm gon' always be the best thing you never had./ idealne ♥
|
|
 |
Wczorajszy wieczór znów był taki jak kilka miesięcy temu. Znów wracają noce pustki, bezsilności, braku wsparcia. Szukasz pomocy, chociaż nie masz już sił walczyć. W ręku trzymasz papierosa, który tak na prawdę nie uspokaja twoich nerwów, ale gdyby nie on już dawno bym zwariowała. Pije kawę, choć już dawno wystygła. Płacze, chociaż obiecywałam ci, że już więcej nie będę. / J.
|
|
 |
Karmimy nadzieję w małym pojemniku.
|
|
 |
"Jestem taki pusty, kochanie, jestem taki pusty."
|
|
 |
Pamiętaj nas i o tym, czym byliśmy.
|
|
 |
Jestem tu dla Ciebie, jeśli tylko Ci jeszcze zależy.
|
|
 |
Zawsze jest jakieś rozwiązanie.
|
|
|
|