|
Może Ty też wiesz, że wszystko to wyścig z czasem, chcemy zebrać tyle emocji ile się da, zanim zakneblowane pytania uwolnią się i pozbawia wszelkich złudzeń.
|
|
|
Tak, to właśnie ja, wkładam tyle sił abyś była moja, choć od początku wiem, że zmierzam do pożegnania. Czemu sobie to robię.
|
|
|
Nie pytaj mnie gdzie idę, zamknąłem oczy, wystarczy mi jej szept i zapach, to nadzieja, prowadzi mnie i dopóki idę uśmiecham się, dopóki nie spadnę, udaję, że potrafię latać.
|
|
|
Naiwnie myślałem, że jakoś przeżyję bo i tak nie mamy szans na przyszłość ale po wczoraj wiem, że zaboli, że to mnie zniszczy.
|
|
|
Muszę się trochę wycofać, nie chciałem się tak zaangażować kiedy zbyt mało Cię znam i niewiele Cię mam.
|
|
|
Najgorsze, że to nieodpisywanie może oznaczać wszystko i to wszystko krąży w mojej głowie i się rozpędza i czuję, że jak jebnie to zostanie cisza dźwięcząca pożegnaniem.
|
|
|
Odciąłem wszystkie powiązania, które miały być kołami zapasowymi w razie porażki, wszytko stawiam na jedną kartę z twoim imieniem.
|
|
|
Robimy sobie taką emocjonalną huśtawkę, że już żadna inna zabawa nie wydaje się tak fajna.
|
|
|
chyba nie powinienem pisać kiedy jestem totalnie wyczerpany, nawet anonimowo
|
|
|
ludzie wrażliwi prowadzą fascynujące życie, równie fascynujące co bolesne
|
|
|
chciałem trochę piękna, trochę szczęścia i miłości ale albo ten świat się zepsuł albo może ja i to już nieważne co, bo jest ciemno, tak bardzo ciemno
|
|
|
rozsypałem się, ten migoczący tęczą pył jest uroczy, ale jest niczym
|
|
|
|