 |
Pozostało tylko poznawać, zrozumieć, wyłączyłem uczucia, przynajmniej dziś, kiedy nie widać nikogo kto by ich chciał.
|
|
 |
Obrałem wszystko ze złudzeń, niewiele zostało.
|
|
 |
Chcesz żebym był zdrowy, ale ból tworzy, moja gitara kocha ból, nie porzucę jej dla udawanego szczescia. Tylko ona mnie rozumie.
|
|
 |
Nie wiesz jak to jest gdy światła gasną, gdy cisza dźwięczy nieubłaganie a w środku szczęście zmienia się w koszmar tej nocy przede mną.
|
|
 |
Mówię prawdę a Ty ulegasz, ulegasz chwili, czy to miłość czy to zew. Chciałbym rozmienić to jednak na każdy następny dzień.
|
|
 |
Chowam mój ból za uśmiechem, za żartami, za zachwytami i już wierzysz, że jestem mocarzem, że zawsze świeci mi słońce a wieczorami ogłuszam się muzyką aby przełknąć żal.
|
|
 |
Nie oczekuję magii bo dopiero to co poza oczekiwaniami jest magiczne. Oczekuję tak mało byś oczarowała mnie wszystkim tym co jest poza zwyczajnością.
|
|
 |
Krążę wokół Ciebie jak ryczący lew, już nie odpuszczę gdy wyczówam zawachanie, dyszę, napinam każdy mięsień aż dasz znak, że każdy opór stał się daremny.
|
|
 |
Ratuje mnie przestrzeń poza moim myślami, miliardy istnień, które szukają jak ja,drogi które krzyżują się, zderzenia które zachwycają kiedy nimi chodzimy.
|
|
 |
Tak wiele można robić, tak wiele mówić a nie ma żadnego blasku, żadnej muzyki bez prawdziwego kocham.
|
|
 |
Nie chcę wiedzieć co dalej, nie prorokujmy, niech każdy dzień przynosi swoje szczęście. Nie chcę pamiętać, nie wspominajmy, niech każda chwila będzie nasza.
|
|
 |
Chciałbym mieć Cię dla siebie choć ten jeden raz, ale pozostaniemy w swoich klatkach czekając aż ta druga osoba powie pieprzyć to, przyjeżdżaj.
|
|
|
|