głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika careee

Kochałem ją  lecz było za wcześnie by mówić  później za późno  tutaj mogę to z siebie wyrzucić

olsonx dodano: 1 listopada 2012

Kochałem ją, lecz było za wcześnie by mówić, później za późno, tutaj mogę to z siebie wyrzucić

Trochę więcej nikotyny  trochę mniej wątroby to duże mniejszy zło niż śpiewać jak zapomnieć  sorry.

olsonx dodano: 1 listopada 2012

Trochę więcej nikotyny, trochę mniej wątroby to duże mniejszy zło niż śpiewać jak zapomnieć, sorry.

Nie chciałam się wiązać  a z miejsca czułam  że mogłabym.

olsonx dodano: 1 listopada 2012

Nie chciałam się wiązać, a z miejsca czułam, że mogłabym.

Nie mogę Ci obiecać  że nigdy nie będzie przykro. Ile razy tak robiłam  tyle razy mi nie wyszło.

olsonx dodano: 1 listopada 2012

Nie mogę Ci obiecać, że nigdy nie będzie przykro. Ile razy tak robiłam, tyle razy mi nie wyszło.

Pierwsze spojrzenie   magia  pamiętam ten moment  gdybym mogła cofnąć czas  spojrzałabym w drugą stronę.

olsonx dodano: 1 listopada 2012

Pierwsze spojrzenie - magia, pamiętam ten moment, gdybym mogła cofnąć czas, spojrzałabym w drugą stronę.

mówiła  że będzie zawsze. suka  kłamała.

olsonx dodano: 1 listopada 2012

mówiła, że będzie zawsze. suka, kłamała.

Czy to my? Czy to piwo  czy to schiz  czy to miłość?

olsonx dodano: 1 listopada 2012

Czy to my? Czy to piwo, czy to schiz, czy to miłość?

Dopijam zimną już kawę i znów dziwne kminy  i mam takie schizy  tak mi niedobrze  tak rozpierdala mi serducho Piechocki w głośnikach   i to kolejna schiza  bo ja nie mam serca. I na szybko napisana wiadomość  gotowa do wysłania  zaproszenie z chorymi zamiarami  znowu cholera  znowu... I adresat już jest  i to wcale nie Jego numer.

definicjamiloscii dodano: 31 października 2012

Dopijam zimną już kawę i znów dziwne kminy, i mam takie schizy, tak mi niedobrze, tak rozpierdala mi serducho Piechocki w głośnikach - i to kolejna schiza, bo ja nie mam serca. I na szybko napisana wiadomość, gotowa do wysłania, zaproszenie z chorymi zamiarami, znowu cholera, znowu... I adresat już jest, i to wcale nie Jego numer.

Jestem nienormalna  walcząc o coś  kiedy wszyscy na starcie to przekreślają. Wątpić i w sumie pierdolić te miesiące  gdy inni zaczęli wierzyć  że no cholera  może i wyjdzie.

definicjamiloscii dodano: 31 października 2012

Jestem nienormalna, walcząc o coś, kiedy wszyscy na starcie to przekreślają. Wątpić i w sumie pierdolić te miesiące, gdy inni zaczęli wierzyć, że no cholera, może i wyjdzie.

Była do mnie doczepiona jakaś umowa  czy ktoś dał ostro Cię wychujał reklamą na mój temat? Przebrnij przez encyklopedię mojej osoby i wypisz sobie wszystkie mankamenty  które wykluczają mnie z pozycji Twojego ideału. I rób co chcesz. Pakuj się nie dopijając kawy  albo dopij  albo zostań. Tylko nie licz na to  że zacznę Ci dziękować  bo dalej mnie znosisz i że coś się zmieni  bo to co czuję to jedno  a to  co robię po wpływem emocji to inna kwestia. I mam tą dziwkarską sposobność  że którejś nocy po prostu wykładam serce na stolik nocny i zasypiam w innych ramionach  jak Twoje mnie ranią. Albo nudzą.

definicjamiloscii dodano: 31 października 2012

Była do mnie doczepiona jakaś umowa, czy ktoś dał ostro Cię wychujał reklamą na mój temat? Przebrnij przez encyklopedię mojej osoby i wypisz sobie wszystkie mankamenty, które wykluczają mnie z pozycji Twojego ideału. I rób co chcesz. Pakuj się nie dopijając kawy, albo dopij, albo zostań. Tylko nie licz na to, że zacznę Ci dziękować, bo dalej mnie znosisz i że coś się zmieni, bo to co czuję to jedno, a to, co robię po wpływem emocji to inna kwestia. I mam tą dziwkarską sposobność, że którejś nocy po prostu wykładam serce na stolik nocny i zasypiam w innych ramionach, jak Twoje mnie ranią. Albo nudzą.

Na pamięć nauczyłaś się przez te miesiące Jego ciała. Znasz każdy zarys mięśni Jego brzucha  całą paletę Jego uśmiechów  długość palców. Wiesz z jakim naciskiem oplata swoją dłoń wokół Twojej  jak Jego nos dopasowuje się do Twojego podczas pocałunku. Policzyłaś wszystkie pieprzyki na Jego ciele. Pamiętasz uwagę  z jaką słuchał Twoich opowieści i masz poczucie  że opowiadałaś Mu o całym swoim życiu  będąc szczera bardziej  niż na spowiedzi. Mówiłaś Mu o swoich schizach  nad ranem przelewałaś do Jego świadomości swoje sny i mówiłaś Mu  kiedy się bałaś  kiedy miałaś ochotę być czysto niemoralna  a kiedy chciałaś po prostu  by Cię przytulił i milczał. Twój organizm przyjmował kolejne dawki  ten człowiek wnikał w Ciebie  ekstaza  drgawki gdy brakowało towaru na wyciągnięcie ręki. Papieros i kawa  nie ma Go  o jakiej Ty normie mówisz?

definicjamiloscii dodano: 31 października 2012

Na pamięć nauczyłaś się przez te miesiące Jego ciała. Znasz każdy zarys mięśni Jego brzucha, całą paletę Jego uśmiechów, długość palców. Wiesz z jakim naciskiem oplata swoją dłoń wokół Twojej, jak Jego nos dopasowuje się do Twojego podczas pocałunku. Policzyłaś wszystkie pieprzyki na Jego ciele. Pamiętasz uwagę, z jaką słuchał Twoich opowieści i masz poczucie, że opowiadałaś Mu o całym swoim życiu, będąc szczera bardziej, niż na spowiedzi. Mówiłaś Mu o swoich schizach, nad ranem przelewałaś do Jego świadomości swoje sny i mówiłaś Mu, kiedy się bałaś, kiedy miałaś ochotę być czysto niemoralna, a kiedy chciałaś po prostu, by Cię przytulił i milczał. Twój organizm przyjmował kolejne dawki, ten człowiek wnikał w Ciebie, ekstaza, drgawki gdy brakowało towaru na wyciągnięcie ręki. Papieros i kawa, nie ma Go; o jakiej Ty normie mówisz?

Podłe nie jest to  że związki się kończą  podłym jest fakt  iż coś jest po takim końcu jeszcze potem  że życie trwa. Podłe jest to szkalowanie człowieka przez los obecnością osoby   byciem  lecz jednak z dystansem. Stawianie na wyciągnięcie dłoni człowieka  któremu opowiedziało się całe swoje życie z pieprzonym zakazem zbliżania rąk.

definicjamiloscii dodano: 31 października 2012

Podłe nie jest to, że związki się kończą; podłym jest fakt, iż coś jest po takim końcu jeszcze potem, że życie trwa. Podłe jest to szkalowanie człowieka przez los obecnością osoby - byciem, lecz jednak z dystansem. Stawianie na wyciągnięcie dłoni człowieka, któremu opowiedziało się całe swoje życie z pieprzonym zakazem zbliżania rąk.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć