 |
|
Um dżi dżi , dżo dżo um lala um les goł .♥.
|
|
 |
|
przyszłe pokolenia mają przejebane... wszystkie loginy beda juz zajęte!
|
|
 |
|
- przecież liczy się to, co człowiek ma w środku, nie wygląd . - taa, to w playboyach powinny być zdjęcia rentgenowskie .
|
|
 |
|
Tak, jestem chamska, wredna, chciwa, leniwa, ale na pewno osiągnę więcej niż te 'lofciające' pustaki.
|
|
 |
|
Widziałam już Klątwe , Ring , Paranormal Activity, Egzorcyzm .. Ale gdy patrze się na Ciebie , nie mogę do cholery przypomnieć sobie w jakim horrorze Cie widziałam .
|
|
 |
|
Rodzice są jak nietoperze - niedowidzą, niedosłyszą, a wszystkiego się czepiają.
|
|
 |
|
- aaa! - co się stało Skarbie?! - wpadłam w pajęczynę! - to nie pajęczyna tylko sidła.. sidła miłości. mojej miłości .
|
|
 |
|
niby zwykłe oczy piwno-zielone , niby zwykły zadziorny uśmiech , niby zwykły charakter , niby zwykły chłopak - nie , nie .. może dla ciebie jest normalny ale dla mnie jest całym światem ! i oddałabym wszystko aby mieć na chwilę tego chłopaka z tymi wszystkimi ' zwykłymi ' rzeczami , które mieści w tym ciele .
|
|
 |
|
Leonardo da Vinci potrzebował 10 lat by namalować uśmiech na twarzy Mona Lisy. Ty mógłbyś "namalować" uśmiech na mojej twarzy w sekundę. Szkoda, że ci się nie chce . [ net ]
|
|
 |
|
sztucznym śmiechem staram się odciąć drogę cisnącym się do oczu łzom. na dobre ściemniało, a godzina wskazuje, że i latarnie zaraz zgasną. mrok, nicość. chłodny wiatr otulający moje ramiona, Twój zapach wciąż w powietrzu, moim powietrzu i sylwetka, stąd wyglądająca jak rozlany w powietrzu atrament, odcinająca się na końcu ulicy. wśród oddalonego szczekania psa i skrzypiących konarów, odgłos niczym pękającego drewna pożeranego przez płomienie w kominku. przeszywający ból w nogach, kiedy bezsilnie opadam na chodnik. popiół w moim ciele od spalającego się serca. odchodzisz.
|
|
 |
|
Kochane "koleżanki", opowiadając o mym zacnym życiu za moimi plecami, łaskawie nie dodawajcie wymyślonych przez siebie szczegółów. Moje życie jest na tyle zajebiste, że nie trzeba go ubarwiać .
|
|
 |
|
siedziała u przyjaciółki na dywanie odwrócona plecami do drzwi pokoju , grzebała w swojej komórce , zastanawiając się kiedy wróci jej skarb , zalamana podpierała się na łokciach w jednej chwili coś kucnęło nad nią i ją przytuliło szybkim ruchem odwróciła się i ujrzała go od razu rzuciła się mu na ramiona a z jej błekitnych oczu popłyneły łzy szczęścia . ' Kocham Cię , tęskniłem tak strasznie ' uśmiechając i ocierając jej oczy aby ani jedna łza nie spadla poza jej twarz , ona wsłuchana w te słowa nie wiedziała i nie umiała opanować swojej radości , po prostu była szczęśliwa .
|
|
|
|