 |
tylko jego pocałunki były jak kojący balsam dla moich wiecznie spierzchniętych ust.
|
|
 |
bezproduktywna miłość - najpiękniejsza, powolna śmierć.
|
|
 |
podczas, gdy inni przeklinali zimę, my, wtuleni w siebie, z zachwytem patrzyliśmy na cudowne ślady mrozu namalowane na szybie mojego okna.
|
|
 |
mogłaś go nieudolnie wabić kręcąc przed nim swoim różowym tyłkiem, ale wybacz - to ja zostawiałam codziennie ślad czerwonej szminki na jego bladym karku.
|
|
 |
tylko z nim czułam letnie ciepło w środku mroźnego grudnia. wystarczyło, że przypadkowo musnął palcami moją dłoń.
|
|
 |
mimo, że mieszka ode mnie kilkadziesiąt kilometrów drogi, zawsze kiedy wyjdę przed dom, mój wzrok z przytłaczającą, szaleńczą tęsknotą szuka jego osoby. zawsze łudzę się, że może przypadkiem siedzi na chodniku z papierosem w dłoni i ze swoim łobuzerskim uśmiechem na twarzy powie mi, że na mnie czekał.
|
|
 |
dzień dobry panu. muszę przyznać, jest pan niesamowity. żeby tak zawrócić tej pani w głowie? to prawdziwa sztuka. bo wie pan, ta pani nigdy w swoim życiu tak mocno nie kochała. to wspaniałe, nie sądzi pan? ale proszę pana, niech pan tego nigdy nie zrujnuje. złamałby pan tej pani serce. nie chciałby pan tego, prawda? niech pan powie, że tak. niech chociaż pan stanowi wyjątek wśród pozostałych nieczułych panów, bardzo pana proszę.
|
|
 |
wyszła w najbardziej intensywny deszcz na spacer, nie zabierając parasola. miała nadzieję, że wraz z zimnymi kroplami odpłyną od niej wszystkie uczucia związane jego osobą. jak się okazało, skutecznie zmywały jedynie tusz z rzęs i skręcały kosmyki rudawych, długich włosów. kiedyś uda jej się zapomnieć. przecież musi powrócić do normalnego życia.
|
|
 |
popatrz na siebie i powiedz sobie sama. jak zachowa się dama.? nie nauczyła mama Cię, że z ciała kesz to grzech.? podejdz pod scenę zaraz, by te bariery złamać, ja nie potrafię kłamać, dla mnie czymś więcej jest sex.czy to dla Ciebie awans, móc mówić, że z Nim spałaś.? swego chłopaka kłamać.? powiedz czy to nie jest strss? w końcu spotka Cę kara. nie widzisz nić prócz ciała, scena na Ciebie działa i nieważne kto tam jest .. / Majorr x3.
|
|
|
|