głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika caramelchocolate

zastanawiam się  kiedy w końcu to się skończy. kiedy w końcu będę mogła powiedzieć ''to już zakończony rozdział w moim życiu  mogę żyć dalej''  kiedy w końcu przestanę płakać po nocach  kiedy w końcu przestanę Cię kochać?

errorziomku dodano: 27 luty 2015

zastanawiam się, kiedy w końcu to się skończy. kiedy w końcu będę mogła powiedzieć ''to już zakończony rozdział w moim życiu, mogę żyć dalej'', kiedy w końcu przestanę płakać po nocach, kiedy w końcu przestanę Cię kochać?

mam nadzieję  że nikt nie skrzywdzi Cię tak  jak Ty skrzywdziłeś mnie  że nikt nie będzie wyznawał Ci uczuć  które tak naprawdę nie istnieją  że nikt nie będzie obiecywał Ci że będzie zawsze  a zniknie szybciej niż pomyślisz

errorziomku dodano: 27 luty 2015

mam nadzieję, że nikt nie skrzywdzi Cię tak, jak Ty skrzywdziłeś mnie, że nikt nie będzie wyznawał Ci uczuć, które tak naprawdę nie istnieją, że nikt nie będzie obiecywał Ci że będzie zawsze, a zniknie szybciej niż pomyślisz

poszła do miejsca  w którym się w sobie zakochali. usiadła koło drzewa  na którym były wyryte ich inicjały. płacząc  paliła papierosa i upijała się kolejną butelką szampana. nic nie mówiła  ale wystarczyło tylko spojrzeć w głąb jej oczu  by ujrzeć jak się czuje naprawdę.

errorziomku dodano: 27 luty 2015

poszła do miejsca, w którym się w sobie zakochali. usiadła koło drzewa, na którym były wyryte ich inicjały. płacząc, paliła papierosa i upijała się kolejną butelką szampana. nic nie mówiła, ale wystarczyło tylko spojrzeć w głąb jej oczu, by ujrzeć jak się czuje naprawdę.

krążę po ulicach  sama nie wiem czego tak naprawdę szukam. miłości? przecież sam pokazałeś mi  że coś takiego nie istnieje. próbuję zapomnieć  wyrzucić te wszystkie wspomnienia z głowy. to trudne  kiedy serce odmawia posłuszeństwa i kocha coraz mocniej.

errorziomku dodano: 27 luty 2015

krążę po ulicach, sama nie wiem czego tak naprawdę szukam. miłości? przecież sam pokazałeś mi, że coś takiego nie istnieje. próbuję zapomnieć, wyrzucić te wszystkie wspomnienia z głowy. to trudne, kiedy serce odmawia posłuszeństwa i kocha coraz mocniej.

nagle zaczynasz zdawać sobie sprawę  że tak naprawdę on nigdy Cię nie kochał  że byłaś jedną z wielu na jego drodze..

errorziomku dodano: 27 luty 2015

nagle zaczynasz zdawać sobie sprawę, że tak naprawdę on nigdy Cię nie kochał, że byłaś jedną z wielu na jego drodze..

To tak boli  że ktoś kto miał Cię nigdy nie zranić  okazał się tym  który kręci tępym nożem w Twoich plecach z uśmiechem na ustach. esperer

esperer dodano: 26 luty 2015

To tak boli, że ktoś kto miał Cię nigdy nie zranić, okazał się tym, który kręci tępym nożem w Twoich plecach z uśmiechem na ustach./esperer

Dojrzejesz. Zobaczysz  że miłość nie jest tam  gdzie są melanże  dziki seks  pakowanie się w kłopoty  kłótnie i godzenie się. Miłość jest tam  gdzie wracasz do domu. Gdzie jest on  czekający z kolacją  który weźmie z Ciebie cały ciężar dnia. Miłość jest tam  gdzie obok niego zasypiasz  a on drapie Cię po plecach  bo wie  że to uwielbiasz. Nie jest tam gdzie jaskrawo  a tam gdzie płomyk miłości tej jednej osoby. esperer

esperer dodano: 21 luty 2015

Dojrzejesz. Zobaczysz, że miłość nie jest tam, gdzie są melanże, dziki seks, pakowanie się w kłopoty, kłótnie i godzenie się. Miłość jest tam, gdzie wracasz do domu. Gdzie jest on, czekający z kolacją, który weźmie z Ciebie cały ciężar dnia. Miłość jest tam, gdzie obok niego zasypiasz, a on drapie Cię po plecach, bo wie, że to uwielbiasz. Nie jest tam gdzie jaskrawo, a tam gdzie płomyk miłości tej jednej osoby./esperer

Pojawił się ktoś inny i spotkałam się z bólem odrzucenia. Właśnie wtedy poczułam się niechciana i niepotrzebna  za mało dobra i wystarczająca  by móc tak po prostu być. To zabolało i boli nadal. Dopiero po jakimś czasie znalazłam odpowiednie określenie tego: miłość nieodwzajemniona  taka  która rani jak cholera  taka  która zabiera wszystko.   yezoo

yezoo dodano: 19 luty 2015

Pojawił się ktoś inny i spotkałam się z bólem odrzucenia. Właśnie wtedy poczułam się niechciana i niepotrzebna, za mało dobra i wystarczająca, by móc tak po prostu być. To zabolało i boli nadal. Dopiero po jakimś czasie znalazłam odpowiednie określenie tego: miłość nieodwzajemniona, taka, która rani jak cholera, taka, która zabiera wszystko. [ yezoo ]

Trzeba było z Ciebie zrezygnować już wtedy kiedy pojawiła się na moim sercu pierwsza rysa. esperer

esperer dodano: 18 luty 2015

Trzeba było z Ciebie zrezygnować już wtedy kiedy pojawiła się na moim sercu pierwsza rysa./esperer

znasz to uczucie? po cudownie spędzonym wspólnie dniu  spoglądasz na niego i czujesz jak przez twoje ciało przechodzi to niesamowite ciepło. zdajesz sobie sprawę  że trzymasz za rękę osobę  która stała się całym twoim światem  osobę którą kochasz bez opamiętania. zaczynasz płakać  on zdezorientowany wyciera ci łzy z policzków  ale prawda jest taka  że płaczesz z radości. po tylu nieudanych związkach  po tym wszystkim co było  masz przy sobie osobę  która kocha cię dokładnie taką jaką jesteś. nie szczuplejszą  nie mądrzejszą  nie wysportowaną  nie zabawniejszą  ale dokładnie taką jaką jesteś. wiem  że nasz związek nie jest normalny  że stanowczo zbyt dużo się kłócimy  a on zbyt często mnie rani i zachowuje się jak dupek  ja także nie jestem święta i wiem  że jak trudna będzie nasza przyszłość  ale za każdym razem będę o nas walczyć  bo nie wyobrażam sobie życia bez niego  bo wiem że warto.

briefly dodano: 16 luty 2015

znasz to uczucie? po cudownie spędzonym wspólnie dniu, spoglądasz na niego i czujesz jak przez twoje ciało przechodzi to niesamowite ciepło. zdajesz sobie sprawę, że trzymasz za rękę osobę, która stała się całym twoim światem, osobę którą kochasz bez opamiętania. zaczynasz płakać, on zdezorientowany wyciera ci łzy z policzków, ale prawda jest taka, że płaczesz z radości. po tylu nieudanych związkach, po tym wszystkim co było, masz przy sobie osobę, która kocha cię dokładnie taką jaką jesteś. nie szczuplejszą, nie mądrzejszą, nie wysportowaną, nie zabawniejszą, ale dokładnie taką jaką jesteś. wiem, że nasz związek nie jest normalny, że stanowczo zbyt dużo się kłócimy, a on zbyt często mnie rani i zachowuje się jak dupek, ja także nie jestem święta i wiem, że jak trudna będzie nasza przyszłość, ale za każdym razem będę o nas walczyć, bo nie wyobrażam sobie życia bez niego, bo wiem że warto.

wtedy  kiedy wydawało mi się  że mam przy sobie najwspanialszą osobę na świecie  byłam niemal pewna że jest idealny. no właśnie  problem w tym  wydawało mi się  i  byłam niemal pewna . pamiętam jak się przeraziłam na widok miłości w jego oczach  jak spanikowana że nie czuję tego samego upadłam na ziemię. tłumaczyłam sobie  że to nie alkohol kazał mi to wiedzieć. jednak prawda jest taka  że nigdy mnie nie kochał. nigdy nie byłam dla niego tak ważna jak on dla mnie. od dnia zerwania  codziennie dręczyłam się z myślami  że nie jestem wystarczająco dobra  że jestem tylko jedną z wielu które tak naprawdę nic nie znaczą. cierpiałam za każdym cholernym razem kiedy mnie ignorował  udawał że nie widzi  mówił coś na mój temat lub był z inną. zawsze po takiej sytuacji płakałam całą noc. przecież był taki ważny  taki potrzebny. nie  po prostu chciałam aby taki był. ale dzisiaj jest zupełnie inaczej  dzisiaj jestem pewna  że tak naprawdę nigdy nie zasługiwał na to aby być częścią mojego życia.

briefly dodano: 16 luty 2015

wtedy, kiedy wydawało mi się, że mam przy sobie najwspanialszą osobę na świecie, byłam niemal pewna że jest idealny. no właśnie, problem w tym "wydawało mi się" i "byłam niemal pewna". pamiętam jak się przeraziłam na widok miłości w jego oczach, jak spanikowana że nie czuję tego samego upadłam na ziemię. tłumaczyłam sobie, że to nie alkohol kazał mi to wiedzieć. jednak prawda jest taka, że nigdy mnie nie kochał. nigdy nie byłam dla niego tak ważna jak on dla mnie. od dnia zerwania, codziennie dręczyłam się z myślami, że nie jestem wystarczająco dobra, że jestem tylko jedną z wielu które tak naprawdę nic nie znaczą. cierpiałam za każdym cholernym razem kiedy mnie ignorował, udawał że nie widzi, mówił coś na mój temat lub był z inną. zawsze po takiej sytuacji płakałam całą noc. przecież był taki ważny, taki potrzebny. nie, po prostu chciałam aby taki był. ale dzisiaj jest zupełnie inaczej, dzisiaj jestem pewna, że tak naprawdę nigdy nie zasługiwał na to aby być częścią mojego życia.

I to nie chodzi o to  że o Tobie już nie pamiętam. Ale to on jest pierwszym  który widzi mnie po przebudzeniu. On robi mi śniadania  obiady i kolacje. To do niego przytulam się po męczącym dniu i narzekam jaki ten świat jest parszywy.Z nim tworze wspólne życie  on wie czego najbardziej chcę  on wie  że mogę zrobić wielką awanturę o rozrzucone skarpetki. I to nie to  że byłeś gorszy czy lepszy. Chodzi o to  że Ty byłeś tylko fragmentem  a on jest całością. esperer

esperer dodano: 14 luty 2015

I to nie chodzi o to, że o Tobie już nie pamiętam. Ale to on jest pierwszym, który widzi mnie po przebudzeniu. On robi mi śniadania, obiady i kolacje. To do niego przytulam się po męczącym dniu i narzekam jaki ten świat jest parszywy.Z nim tworze wspólne życie, on wie czego najbardziej chcę, on wie, że mogę zrobić wielką awanturę o rozrzucone skarpetki. I to nie to, że byłeś gorszy czy lepszy. Chodzi o to, że Ty byłeś tylko fragmentem, a on jest całością./esperer

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć