 |
Kurcze przecież byłam dziewczyną bez marzeń, twierdziłam, że one są stworzone dla głupców. A teraz?! Teraz marze o wspólnej przyszłości, by każdego dnia budzić sie obok niej i zasypiać. Marze o dziwnych zachciankach. Chciała bym piknik na dachu jakiegoś budynku w popołudniowym wiosennym słońcu. Nie wiem co sie ze mną dzieje. To chyba przez to, że jestem szczęśliwa. :)
|
|
 |
Ona jest słońcem które rozświetla moje serce, ale nie ukrywam tego, że bardzo się ciesze na słońce za oknem. Dodaje chęci do życia. Dziękuje wiosno, że idziesz :)
|
|
 |
Przeznaczenie niszczy nas na dwa sposoby. Odmawia spełnienia naszych życzeń, albo je spełnia.
|
|
 |
Jedyne co mnie urządza to koniec świata O_o
|
|
 |
Bo smutek do mnie nie pasuje.
|
|
 |
sam na sam tylko ja i ten stan .
|
|
 |
Daj mi ktoś siłę, błagam. Rzadko leże na samym dnie i błagam po pomoc... / walnieta.realistka
|
|
 |
Mam nadzieje ze napawasz sie Tym do czego doprowadziłeś. O nicości coś ty zrobiła? Do czegoś doprowadziła... Aż tak napawasz sie tym jak najpierw dajesz mi szczęście, a później wszystko niszczysz?! Kabaret który robisz z mojego życia śmieszy chyba tylko ciebie egoistko. Chcesz tego bym znów błagała o śmierć? To tak bardzo Cie uszczęsliwia ? Tylko czemu nie zabijesz mnie odrazu?! Dlaczego dajesz i zabierasz?! To Twój sens istnienia?! Wypie**alaj, daj mi żyć normalnie./ walnieta.realistka
|
|
 |
Przecież wiedziałam, że prędzej czy później tak będzie. Dokładnie w głowie miałam obraz tego co dzieje sie teraz. Czy juz wtedy tak bardzo ją kochałam, że az tak zaryzykowałam? Wiem co sie dzieje, widze to, to jest jak najgorszy ze snów niestety teraz rozgrywany ze mną w roli głównej. Najgorsze jest to, że tak bardzo ją kocham. Ona nadaje sens mojemu istnieniu. Dla niej oddycham zyje i staram sie być lepszym człowiekiem. Jest najlepszym co mnie spotkało. Ale mam tą świadomość, że gdybym wtedy spierdolila jej teraz by tego wszystkiego nie było. Tej całej szopki, ona pewnie juz by sie pozbierała i była z kimś innym. Ale to ja miala bym ciągle rozpierdolone serce i to ja nie stała bym sie lesza.
|
|
|
|