 |
wieczorami zazwyczaj, co chwilę mam ochotę tylko na Ciebie. | endoftime.
|
|
 |
to dzięki tobie, rany po wszystkich moich upadkach tak po prostu goją się, a blizn nie rozdrapuje już każdego dnia, co bolało coraz bardziej. | endoftime.
|
|
 |
jeśli miałabym umrzeć to uwierz, że umrę tylko wtedy, gdy będę miała stuprocentową pewność, że Ty również oddasz swoje życie, tylko po to by być ze mną już na zawsze gdzieś, gdzie nikt nas nie znajdzie. | endoftime.
|
|
 |
i gdy bez kontroli wbrew własnej woli dołujesz, weź pij i zapomnij. czas leczy rany, więc czas Cię oswoić, pierdolić to, zapij, zabij, zapomnij. | moblowicz.
|
|
 |
nadal nie mogę rozkminić co takiego jest w tej wódce, że tak bardzo za każdym razem przypomina Ci o moim istnieniu. | endoftime.
|
|
 |
cholernie lubię, gdy nazywa mnie swoją.
|
|
 |
bez uczuć się umiera, nawet utrzymujac tętno.
|
|
 |
chodzi o tą bezgraniczną pewność, że ktoś jest, że Cię nie zostawi, że będzie z Tobą, że jesteś dla niego ważny, że czuje to samo.
|
|
 |
JEBNIJ MNIE PLUSIKIEM! ♥ / endoftimiak.
|
|
 |
i niby wszystko jest w porządku, niby zasypiam i niby się nie przejmuje.
|
|
 |
a w nocy, patrząc pustymi oczami w sufit, każdy z nas jest poetą swojego życia.
|
|
 |
nie potrafię tak po prostu zapomnieć o tym co nas łączyło, o nas.. o tym, że istniejesz chociaż nie ma cię już dla mnie, o twoim uśmiechu i każdym słowie skierowanym w moją stronę, o tym jak troszczyłeś się o mnie i byłeś chociaż nie było to konieczne. | endoftime.
|
|
|
|