 |
Gdzie dzisiaj jesteś? Bo mnie od wczoraj nie ma. Z kim dzisiaj jesteś? Żadnych wątpliwości nie mam. Nikogo nie obwiniam, to ostatni poemat-to to my zjebaliśmy, nie dowidzenia.
|
|
 |
Dobrze gotujesz, dbasz o moje zdrowie-mówiłem Ci to nieraz, że cudowny z Ciebie człowiek. Szanujesz innych ludzi, dobrze się z nimi czujesz, nie odpierdalasz fochów, zajebiście całujesz. Masz miliony zalet, zaskakujesz mnie stale. Jesteś i do pokochania i pierwsza na balet. Uwielbiam, kochanie, sposób w jaki się śmiejesz... masz tylko jedną wadę-kurwa, nie istniejesz.
|
|
 |
beton nie robi cię gorszym, a zimniejszym, krótko.
|
|
 |
nigdy nie wiesz, i dlatego właśnie będę
|
|
 |
życie to pętla problemów, to zrzut problemów, a ty trafiłes.. tylko na jeden z wieluu
|
|
 |
jeśli powiesz, że potrzebujesz pomocy- wrócę.bo nie skreśliłam tu niczego, po prostu musiałam uciec
|
|
 |
może gdzies przy okazji trafi się wspólne melo? jak się na*ebie powie, co jak i dlaczego? ale nic ci nie powiem, nie jestem taka za jaką mnie uważasz, i śmiało- możesz wypierdalać. i wkurza mnie, gdy ktoś pyta o to jak żyję. faktycznie.. opowiem ci wszystko po którymś piwie!
|
|
 |
czasem by odnaleźć dom, musisz przejść przez manowce
|
|
 |
błędne myśli wejdą szybko, niczym szczury przez ściany dziurawe
|
|
 |
od lat szukałam gruntu solidnego jak Olimp
|
|
 |
co Cię dziwi? odkuwam lata niedoli, w bani mi sie nie piii... chcę poznać homara smak.
|
|
 |
wymawiałam sama Twe imię, tam, pośród czeluści
|
|
|
|