 |
|
Byłem głupi i nie mam nastroju,
bo dziś siedzę sam w tym pustym pokoju.
Mam tego dość, problemy na drodze,
telefon, słuchawki i buty, wychodzę..
|
|
 |
|
" Może czasem się wydaje, że to będzie takie proste
Że ty i życie już będziecie kwita i
Że twój oddech będzie tym spalonym mostem
Chcesz żegnać się, a to jest pora by się witać. "
|
|
 |
|
" Popatrz w dół, to nie świat masz u stóp - to brud
Gdy twarde pięty uderzają o grunt
Skręcone kostki, dziesiątki siniaków na łydkach
Piszczele co do ostrych krawędzi mają dystans. "
|
|
 |
|
" Jak spotkasz ich pozdrów i spytaj jak żyją,
Bo łączyło nas więcej niż przyjaźń i piwo
To smutne, zabiła ich ulica i miłość
I przez to nic już nie będzie jak było.
|
|
 |
|
" A Ty nie dzwoń i nie pisz, bo nie chce Cie znać
jestem sam, nie ma nas, tylko ja i te wersy.. "
|
|
 |
|
" Na sercu kamień, z ust cisza
i znów sie nie znamy i mijamy wśród pytań,
myślisz że będzie spoko? wątpie,
nie obchodzi mnie co mówisz o mnie! "
|
|
 |
|
Mam ciężki charakter, cały syf jest głęboko we mnie.
|
|
 |
|
to co było już nie wróci , raczej na pewno . człowiek zaczyna żyć , gdy przestaje męczyć przeszłość .
|
|
 |
|
Starałem się. Próbowałem dać Ci wiele, bynajmniej tyle ile mogłem. Oddałem Tobie serce, wraz z duszą. Oddałem całego siebie. Każdą chwilę przeznaczałem, na rozmowę z Tobą. Każda nawet najkrótsza chwila rozmowy, sprawiała że uśmiech widniał na mojej twarzy. Bo Ty. Bo Ty czyniłaś mnie szczęśliwym, Twoje słowa docierały do mnie najlepiej. Każdy mały gest, sprawiał że serce biło mi mocniej. Jest jeszcze coś, o czym wiedzieć powinnaś. - Nie potrafiłem mówić `kocham` dopóki nie pojawiłaś się Ty. I wiesz, Kocham Cię, z całego serca. Obiecaj, choćby los postawił inaczej Ty ode mnie nie odejdziesz. Nie zostawisz mnie samego, obiecaj mi to. Bo to właśnie Ty dajesz blask mojemu życiu. Nie odchodź, ja bez Ciebie sobie nie poradzę./ podobno_nieodpowiedzialny
|
|
 |
|
Ustami omamię Cię bez litości♥
|
|
 |
|
Ale popatrz, proszę spójrz przestaje padać, uśmiechnij się
|
|
 |
|
Kiedy ja kocham Ciebie Ty mówisz to nie ma sensu
Co było wypalone jak popiołka pełna skrętów
Za dużo zakrętów, za dużo przykrych słów
Nie chcesz dzielić ze mną życia, nie mamy podobnych snów
Kiedy Ty kochasz mnie ja mówię 'daj spokój skarbie'
Brakuje mi już sił, przez Ciebie wyglądam marnie
Nad nami chmury czarne dawno po zachodzie słońca
Wiem, chcieliśmy dobrze lecz zbliżamy się do końca
Nagle mówisz kocham Cię a ja czuję to samo
Te dwa proste słowa dają ukojenia ranom
Wczoraj nienawiść wyznaliśmy koszmarną
To dziś poranione dwie połówki znowu w tango
I bądź tu mądry, synchronizuj dwa serca
Bo to co cię uskrzydla potrafi być jak morderca
Się nie nakręcam już więcej nie rozkminiam
Bo prawdziwe uczucie co by się nie działo nie przemija
|
|
|
|