 |
|
Przyznam- to prawda że chcę więcej niż mam. I jeśli to zdobędę- a tak będzie- chcę byś był tam. Dziś dbam o to by nie zostać z tym sam. By móc umieć cieszyć się z kimś tym co wygram..
|
|
 |
|
tak bardzo mocno chciałem z Tobą żyć, tak mocno byłem pewny, czekałem kiedy powiesz mi, że jesteś dla mnie, jesteś ze mną, że ja i Ty to coś, co jest na pewno, ze jest na prawdę, że to co było między nami wciąż jest i wciąż jest ważne.
|
|
 |
|
"Pamięta, że siedziała obok niego sparaliżowana tym, co usłyszała, i zastanawiała się, dlaczego akurat teraz nie czuje ani współczucia, ani złości, ani nienawiści. Ani nawet miłości. Czuła jedynie strach. Zwykły biologiczny strach. Bała się, że ten człowiek mógłby kiedyś zniknąć z jej życia." /J.L. Wiśniewski
|
|
 |
|
I gdy tak myślę, to tak rozpaczliwie tęsknię za Tobą, że chce mi się płakać. i nie jestem pewien, czy z tego smutku, że tak tęsknie, czy z tej radości, że mogę tęsknić. /Janusz Leon Wiśniewski
|
|
 |
|
A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.
|
|
 |
|
Rechot należy do żab, uśmieszek - do małp, śmiech - do ludzi. A więc - wystarcza słuchać i obserwować.
|
|
 |
|
Nie pragnąłem przecież nic więcej, niż żyć tym, co samo chciało ze mnie się wydobyć. Czemuż było to tak bardzo trudne? //Hermann Hesse
|
|
 |
|
A może jesteśmy jedynie czyimś wspomnieniem?
|
|
 |
|
Boję się spróbować, bo jeśli mi się nie uda, to nie wyobrażam sobie reszty mojego życia.Bezpieczniej jest pozostawać w sferze marzeń, niż ryzykować popełnienie błędu. /Paulo Coelho — Zahir
|
|
 |
|
Rzeczywistość to coś, co nie znika, kiedy przestaje się w to wierzyć.
— Philip Kindred Dick
|
|
 |
|
Niemów do mnie słońce ,bo na słońce niemożna patrzeć ...!!! (;
|
|
 |
|
"Ja - joint, browar, kurwa jaka szkoła?
Tak się zaczęło, pieprzony slogan, ta
Może chodziło o wartości, żałuję, że nie wiem
Gdzieś zniknęli kumple, jak joint ustąpił herze
Ojciec, tak, skumał, że coś się dzieje
Jak córka miała trzecią szkołę przez chyba jeden semestr
Postawił mi ultimatum, nie wiem czy to dobra opcja
Zgadnij, co zrobiła dumna narkomanka
Trzeba kombinować, wiadomo, nie muszę mówić
Zwłaszcza jeśli koło ciebie coraz mniej ludzi
Jebany ból, głód, słyszałeś o tym pewnie
Można zrobić wiele, powiem, tylko poszedłam za to siedzieć
Za kratami łatwo skumać tego syfu ogrom
Jak przestajesz bać się śmierci to już źle z tobą
Szanuj rodzinę ziom, ojciec mnie stamtąd wyciągnął
O tym się nie mówi, ale w srodku nie jest za wesoło
Mimo to, co, potrafiłam wygrać z samą sobą
Kilka miechów później znalazłam wspólnotę cenacolo . "
|
|
|
|