 |
|
bad kissing = bad fucking .
|
|
 |
|
bad kissing = bad fucking .
|
|
 |
Hands in the air like we dont care
Cause we came to have so much fun now
|
|
 |
Kiedy zobaczyłam Go z inną, nie - nie czułam zazdrości. Poczułam ulgę, a zarazem dopadł mnie smutek, bo to ja Go zostawiłam, to ja nie pozwoliłam, aby ten związek dalej trwał. Udawał, że nic Go nie poruszyło. Wściekał się, kiedy na mnie patrzy czuję też żal. Przecież to ja wtedy mogłam Go przytulić, dotknąć. Teraz jakbyśmy się nie znali. Nie mówimy sobie głupiego cześć, a co dopiero mogę pomarzyć o normalnej rozmowie. Tylko kiedy Ci się obrywa od moich znajomych, potrafisz do mnie napisać, że to moja wina. Chciałabym wymazać z pamięci ten czas, te pocałunki.
|
|
 |
Bywa źle, rzadko - to prawda. Ale jest, nie zostawiła, nie zapomniała. A kiedy to ja chciałam odejść, łzy poleciały jej po policzkach. Nie sądziłam, że sprawiam tyle bólu najważniejszej dla mnie osobie. Coś zrozumiałam, zrozumiałam, że to Ona była kiedy zostałam sama, to Ona przybiegała do mnie kiedy było tak źle. To ona mówi mi, że będzie już zawsze, a ja już zawsze będę ją tak kochać, jak siostrę. ♥ [ A ]
|
|
 |
Sometimes when I close my eyes
I pretend I'm all right but it's never enoug
|
|
 |
Może tylko tyle potrafimy znieść?/marzenuh
|
|
 |
Brak powodów, żeby zostać to dobry powód, by odejść/otrzepsiezkurzu
|
|
 |
Lubię czytać i pić kawę sama. Lubię jeździć sama autobusem i wracać sama do domu. Mogę wtedy wszystko przemyśleć i puścić wodze fantazji. Lubię jeść i słuchać muzyki sama. Ale w momencie gdy widzę matkę ze swoim dzieckiem, dziewczynę ze swoim ukochanym albo dwie śmiejące się przyjaciółki zdaję sobie sprawę, że choć lubię być sama, nie mam ochoty być samotna. Niebo jest piękne, ale ludzie są smutni. Potrzebuję kogoś kto nie ucieknie ode mnie jak inni./otrzepsiezkurzu
|
|
 |
Kiedy ciebie nie ma obok brak mi sensu życia, brak jakiejkolwiek chęci, najchętniej uciec jak najdalej od wszystkich na teraz, już, na zawsze ale czy to w czymś pomoze? może tobie będzie lżej, łatwiej beze mnie? nikt ci nie będzie truł, będziesz miał święty spokój... moze to czas żeby odejść... na zawsze?
|
|
 |
-nawet nie wiesz jak mnie ranisz tym co mówisz...-kolejna nasza kłótnia a ja znów płakałam, on się wściekał ale nie potrafił przeprosić tylko cały czas ranił słowami, uderzał nimi wprost w moje serce... rozpacz i przede wszystkim strach przed jego stratą tak bardzo mnie rozdzierał od środka ale on tego nie potrafił zrozumieć nie rozumiał moich łez i strachu a to tak bolało... czy kiedyś bedzie dobrze? czy zrozumie że to czyny i słowa bolą... kolejna niedotrzymana obietnica... słowa rzucone na wiatr... pomimo wielkiego uczucia czy to będzie koniec nas...?
|
|
|
|