 |
W jakimś momencie trzeba dopuścić do siebie myśl, że ktoś już nie wróci i nie będzie 'długo i szczęśliwie'.
|
|
 |
"Upłynęło trochę czasu, zanim przestałem jej wszędzie wyglądać, zanim się przyzwyczaiłem, że popołudnia straciły swój kształt, zanim moje ciało przestało wreszcie tęsknić do jej ciała; czasami sam dostrzegałem, jak moje ramiona i nogi szukały jej we śnie..."
|
|
 |
Trudno wypuścić z ręki coś, czego człowiek się kurczowo trzymał. Nawet kiedy to coś jest najeżone cierniami. Może zwłaszcza wtedy.
|
|
 |
Dlaczego nieobecność tak bardzo potęguje miłość?
|
|
 |
"Przyzwyczaiłam się do tego, że jestem sama, czy raczej pojedyncza, nierozwiązana i niezobowiązana do pamiętania o kimkolwiek."
|
|
 |
Siedzi sobie cichutko w kąciku, słuchając w kubek herbaty i trenując niebycie.
|
|
 |
Byliśmy zbyt dumni, by się do siebie odezwać. Nie wiedzieliśmy, że ciszą niszczymy przyszłość..."
|
|
 |
"Potem zabijali tę miłość jak się tylko dało..."
|
|
 |
To takie straszne, ile tak naprawdę można na kogoś czekać.
|
|
 |
Zdarzają się przecież ludzie podobni do siebie i czasem można wziąć kogoś za kogo innego. Zwłaszcza jeśli się z kimś było blisko, a już nigdy się go potem nie widziało, to chciałoby się go odnaleźć nawet w kimś
|
|
 |
"Poezja jest wtedy, gdy emocje znajdują swoje myśli, a myśli znajdują swoje słowa."
|
|
 |
"Wreszcie zrozumiałem, co to znaczy ból. Ból to wcale nie znaczy dostać lanie, aż się mdleje. Ani nie znaczy rozciąć sobie stopę odłamkiem szkła tak, że lekarz musi ją zszywać. Ból zaczyna się dopiero wtedy, kiedy boli nas calutkie serce i zdaje się nam, że zaraz przez to umrzemy, i na dodatek nie możemy nikomu zdradzić naszego sekretu. Ból sprawia, że nie chce nam się ruszać ani ręką, ani nogą ani nawet przekręcić głowy na poduszce."
|
|
|
|