 |
no i nastał ten dzień, dzień pożegnania, dzisiaj cała miłość się skończyła. długo walczyliśmy, ale nie daliśmy rady, stanęła pomiędzy nami największa przeszkoda której pomimo uczucia i walki przeskoczyć się nie da, odległość. jak się czuje? nie uroniłam żadnej łzy, bo nie czuje nic, dobrze jest się wypłakać, ale moje serce zostało wyrwane i po prostu nie czuje nic. wraz z tą sekundą w której to zakończyliśmy mnie nie było, teraz już tylko funkcjonuje. zawsze będziesz moją największą miłością.
|
|
 |
Jeden dzień może zmienić wszystko, ale czasem jedna noc zmienia jeszcze więcej.
|
|
 |
'Nie mów 'może', jeśli chcesz powiedzieć 'nie'.
|
|
 |
czemu tak jest, że to ja ciągle się muszę starać o innych?
|
|
 |
http://wirujacapasja.tumblr.com
|
|
 |
jakie ma znaczenie to, że chcę zostać, skoro wiesz, że muszę odejść?
|
|
 |
a jednak z nas zrezygnowałeś, jednak zapomniałeś jak silna była nasza miłość, a jednak kilometry były silniejsze od uczucia, przykro żegnać Cie dzisiaj, ale ja walczyć za nas dwoje nie mam już sił, dzisiaj daje Ci odejść choć tak bardzo łamie mi to serce.
|
|
 |
prawda jest taka, że niektóre wspomnienia, a właściwie ich większa część zawsze zostanie w naszej pamięci, czy tego chcemy czy też nie. i bywają takie wieczory, że rozmyślasz nad wszystkim, rozmyślasz nad swoimi błędami, których nie cofniesz, nad osobami za którymi tęsknisz i nad tym jak bardzo chciałbyś cofnąć czas żeby choć na chwilę znaleźć się znów tam gdzie byś chciał.
|
|
 |
[Cz.2] -Halo?- usyłaszłam jego głos- O czym Ty piszesz do cholery?!-krzyknełam do słuchawki- Czemu krzyczysz?-spytał- usłyszałam troskę w jego głosie- O czym piszesz?!- spytałam kolejny raz- Bo myślalem o nas i doszedlem do pewnego wniosku. Z każda sekunda, z każda minuta, z każda godziną kocham Cie coraz mocniej- powiedział, a we mnie sie zagotowalo, nei wiedziałam czy mam sie cieszyc, czy wkurzać- Jak mogles tak pisać, wiesz co pomyslałam?! wiesz?! - krzyknełam ocierając łzy. jak się okazało, chciał wprowadzić chwile grozy jednak nie spdziewał sie takiej reakcji, ale dzięki niej, kolejny raz udowodnilam mu swą miłość... || pozorna
|
|
 |
[Cz.1] -Musimy porozmawiać-wyświetliłam smsa na ekranie telefonu.-o czym?-spytałam nie spodziewając się niczego konkretnego.Przyszła odp.-o nas-odpowiedział wywolując wewnątrz mnie mieszane uczucia.-a co z nami nie tak?-spytałam-Coś się dzieje.Przynajmniej z mojej strony, może już to czujesz?-spytał,a ja odębiałam, do głowy przyszła mi jedna myśl wywołując łzy w moich oczach,ale przecież to niemożliwe,jeszcze dziś rano pisał jak mnie kocha...- pisz konkretnie,bo nie wiem o czym mówisz!-wystukałam nie powstrzymując juz łez..-dużo myślałem i doszedłem do pewnego wniosku-zawidniała wiadomośc. Mój lekki szloch przerodził się w histeryczny płacz.Wystukałam Jego numer i zadzwoniłam || pozorna
|
|
|
|