|
Kiedyś chyba żyłam, ale teraz już nie pamiętam./bekla
|
|
|
To śmieszne, że mógł być tak podobny do Ciebie, że zwykły facet na ulicy mógł wyglądać niemal identycznie i potrafił spojrzeć na mnie TWOIMI oczami, Twoimi rozumiesz? Patrzył na mnie a ja poznałam Cię w tych niebieskich oczach, które mimo że nie mogły były Twoje./bekla
|
|
|
Więcej ze sobą do picia mamy niż do powiedzenia./Piotr Rogucki
|
|
|
|
Zatrzymywał hałas. Każdy zły ton w moim życiu cichł, gdy był obok. Jego objęcia zatrzymywały każdy cios od świata z zewnątrz. Usta leczyły każda bliznę, każdego siniaka i każde zadrapanie. Osuszał łzy, choć przy nim nie miałam powodów do płaczu. Odganiał każdy koszmar i pogrzebał wszystkie moje demony. Był filtrem na świat. Odciażeniem od rzeczywistości.|k.f.y
|
|
|
Wiem, że tam jesteś. Przecież musisz gdzieś być i czekać właśnie na mnie. Uparcie trzymam się myśli że istniejesz, żyjesz sobie gdzieś daleko albo całkiem blisko, przeżywasz lepsze i gorsze dni a czasem nawet o mnie myślisz bo przecież jestem Ci potrzebna. Jestem prawda? Bo wiesz.. chciałabym już wiedzieć gdzie jesteś. Chciałabym móc spojrzeć w Twoje oczy i zobaczyć w nich ciepły dom dla mojej wychłodzonej duszy. Chodź tu, proszę.. Może i nie znam nawet Twojego imienia ale dziś potrzebuję cię bardziej niż kiedykolwiek wcześniej./bekla
|
|
|
Czytanie książek to dla mnie sposób na uśmiech, na który nie mam szans w prawdziwym świecie. Otwieram pierwszą stronę, a potem znikam między wierszami, gubię się gdzieś pod kropką w literze "i", uciekam pod daszek "T", śmieję razem z figlarnym "ę". To właśnie w książkach odnajduję siebie, zawsze gdzieś jestem, w jakimś zdaniu, w opisie bohaterki, śmiechu czarnego charakteru. Czytanie to mój sposób na życie, jedyna możliwość wyzwolenia z ram szarej rzeczywistości ogarniającej świat jak gęsta mgła nad łąką o poranku. Nie potrafię wyjść z podziwu, że autorzy oddaleni ode mnie wiele kilometrów potrafią wydusić ze mnie więcej emocji niż umiem nazwać. Kocham ten stan gdy nie mogę zasnąć bo jeszcze jedno zdanie, bo strona, bo rozdział, jednak nienawidzę smutku gdy rozdziały, strony, zdania się kończą a bohaterowie przestają istnieć. Wszyscy umierają z chwilą spojrzenia na ostatnią, smutną kropkę i pusty napis KONIEC./bekla
|
|
|
Jestem tu, w tym pustym pokoju którego ściany odpowiadają echem i wspominam. Siedząc na łóżku zastanawiam się ile jeszcze zobaczy? Jak wiele zapachów będzie miało jeszcze okazję zapamiętać? Kogo ugości? Czy spodziewa się tu kogoś niedługo, a może przestało czekać już dawno temu? Oglądam ścianę tuż obok i widzę czerwone ślady pozostawione lakierem do paznokci tego miłego popołudnia kiedy oglądaliśmy wspólnie film. Otwieram wszystkie szuflady w poszukiwaniu już dawno zapomnianego zeszytu i w końcu mam. Otwieram pierwszą stronę i już widzę duży nagłówek "wrzesień 2010". Przypominam sobie zapach atramentu gdy starannie zapisywałam pierwsze zdania, imiona. Ogarnia mnie fala żalu i nadziei. Co będzie dalej? Co jeszcze będzie dane mi poczuć wśród tych wszystkich rzeczy?/bekla
|
|
|
Muszę myśleć o sobie bo nikt inny o mnie nie myśli./bekla
|
|
|
Czy tylko ja widzę jak świat staje na głowie? To wszystko wokół nas jest po prostu obłudą. Ludzie dookoła starają się nam wmówić, że żeby być wartościowym człowiekiem trzeba zarabiać krocie, mieszkać w wielkim apartamentowcu, chodzić na siłownię, jogę i masę innych rzeczy i miejsc zarezerwowanych dla "elit". Czy ja starając się być miłą dla otaczających mnie ludzi jestem wartościowa? Nie. Jestem wręcz gorsza bo nie chcę się dostosować, bo czuję się dobrze gdy nikogo nie udaję, gdy patrząc mi w oczy ma się pewność że to moje oczy a nie odbicie kamer. Czy martwi mnie to że tracę tym samym "miejsce w rankingu" ludzi sukcesu? Nie bardzo. Ja oceniam człowieka po jego sercu, nie muszę zaglądać do jego portfela. Mam rozum w głowie a nie pozłacaną sieczkę. /bekla
|
|
|
|