 |
Nie zarzucaj sobie, że zbyt mocno rozpaczałaś po jego odejściu.Nie krytykuj się,nie obwiniaj,nie myśl o sobie w kategoriach naiwnej, słabej czy beznadziejnej,bo wcale taka nie jesteś. Miałaś prawo go opłakiwać. Kochałaś go przecież. To jego strata, jeśli nie był wart Twojej miłości. Ale teraz zaczynasz nowe życie. Zapamiętaj czego się nauczyłaś i choć przegrałaś noś głowę wysoko, bo prawdziwie kochałaś i walczyłaś do samego końca.Bądź z siebie dumna,nie każdy przecież zaszedłby tak daleko.Doceń siebie za te wszystkie starania,pokonane przeciwności i powstawanie z upadków.Nie patrz na siebie tylko przez pryzmat tego co się stało,bo jesteś o wiele więcej warta niż mogłaś dostrzec w jego zaślepionych oczach,które tak wielu rzeczy nie chciały w Tobie zauważyć i docenić.Wiem,że to trudne,ale nie rezygnuj z siebie tylko dlatego, że on zrezygnował z Ciebie. Spróbujmy razem pozbierać się po tej całej niemiłości, może wtedy będzie nam łatwiej zacząć od nowa. Podejmujesz wyzwanie? / buuum
|
|
 |
http://www.youtube.com/watch?v=GavdeEvOvxA
|
|
 |
Gdy zamykam oczy widzę jego rumiane policzki i oczy w kolorze błękitu fascynujące swoją głębią. Kiedy gasną światła a dookoła mnie rośnie potęga nocy otulam się kocem i przymykam powieki by
jeszcze raz wskrzesić obraz jego śmiejącej się
twarzy. Wieczory są prostsze bo łatwiej
odtworzyć zakopany w zakamarkach pamięci ton
jego głosu i to jak niesie się echem wśród drzew.
Wystarczy zamknąć oczy, otulić się kocem a on
już jest tuż obok mnie, niewątpliwie czuję jego
oddech tuż przy szyi./bekla
|
|
 |
|
Nie widzieliśmy się juz od 44 dni. Pewnie coraz ciężej jest Ci sobie przypomnieć mój zapach, uśmiech. Pewnie powoli zapominasz jak moje zmęczony oczy godzinami wpatrywały się w Twoje, jak cicho śmiałam się z tego, że pisałeś do mnie, gdy siedzieliśmy obok siebie. Po trochu zapominasz ciepło moich dłoni, ud, policzków. Mój głos nie rozbrzmiewa w Twoich uszach, usta nie dają podparcia dla palców, nie podają tlenu. Pewnie śpisz trochę wygodniej bez moich włosów ciągle łaskoczących Cię w twarz i pewnie śpisz tez trochę gorzej bez mojej dłoni splecionej z Twoją. Może zapominasz jak zwykłam Cie budzić, jak mocno przytulałam, gdy układaliśmy się do snu. Zapominasz tego ciężaru, gdy wieszałam Ci się na szyi, ciężaru moich dłoni na Twoich ramionach. Z dnia na dzień mój obraz coraz bardziej zamazuje się w Twojej pamięci, traci ostrość. Doskonale wiem, że Twoja nieobecność nie zależy od Ciebie, ale, błagam, wróć nim ten obraz zniknie.|k.f.y
|
|
 |
Najbardziej boję się, że kogoś sobie znajdzie. Na myśl o innej kobiecie trzymającą jego dłoń moje kruche serce zaciska się niemal boleśnie. Nie chcę żeby ktoś inny śmiał się z jego żartów, żeby ktoś czuł się przy nim idealnie bo to przecież moje miejsce. I chociaż najbardziej na świecie życzę mu cudownej miłości z kimś odpowiedniejszym ode mnie cholernie się boję, że nie zniosę tego bólu. Rozpadnę się./bekla
|
|
 |
Jestem fatalna w miłości więc nikogo nie chcę nią obarczać./bekla
|
|
bekla dodał komentarz: do wpisu |
13 października 2014 |
 |
Szepczę do gwiazd, że kocham i tęsknię, mając nadzieję, że kiedy już postanowią spaść moje życzenie by wrócił usłyszą jako pierwsze./bekla
|
|
 |
Nie zabieraj dłoni. Dotknij, śmiało. Złap mnie za rękę. Spójrz. Są całe w bliznach po oparzeniach, które fundowałam sobie by zmazać jego dotyk. Na nogach mam trochę siniaków, ale ciężko ich uniknąć. Gdy łzy napływają do oczu trudno się o coś nie potknąć, a ja często się płaczę. Może zapytasz jeszcze o płuca? Doskonale wiem, że nie powinnam tyle palić, potem ciężko jest złapać oddech. Spokojnie. Nie zabieraj dłoni. Spróbuj wyczuć mój puls, wsłuchaj się w bicie serca. Nie słyszysz? Wiesz.. To wszystko dlatego, że ja nie mam serca. Potłuczone rani moje wnętrze ostrymi odłamkami. Moje ciało stało się zlepkiem niedoskonałości zafundowanymi przez bolesną miłość. Taka jestem. Gdzie byś nie spojrzał, trafisz na bliznę. Gdzie byś nie dotknął- boli./bekla
|
|
 |
Ból sam w sobie nie jest zły. To tęsknota ściśle z nim zwiazana wydziera nasze serca kawałek po kawałku./bekla
|
|
 |
|
"Jesteś jak dzieciak trochę, wiesz? Pójdziesz ogolić nogi, wracasz cała we krwi. Cieszysz się jak widzisz balona. Wierzysz w miłość jak nikt inny i kochasz najmocniej na świecie. Przecież ty nie jesteś przystosowna do tego świata. Ciebie boli to, że ktoś krzywdzi, umiera, że są wypadki, jest zło, ludzie są zawistni, dziwki są tanie."
|
|
 |
Pomimo tego że jestem wredna zawsze znajdę czas kiedy ktoś mnie potrzebuje, przytulę i wysłucham. Jestem humorzasta ale nigdy nikogo nie wystawiam. Można myśleć co się chce ale ja lubię się śmiać bardziej niż złościć, a uśmiech cenię bardziej od łez. Ludziom wydaje się że wiedzą o mnie wszystko bo mówię bez przerwy ale ja największe sekrety ukrywam w najciemniejszych zakamarkach serca. Myślą że jestem duszą towarzystwa ale jak można nią być kiedy tylko udaje się szczęście?/bekla
|
|
|
|