 |
|
- Co mam na siebie włożyć?
- Jak najmniej, byle w granicach prawa.
|
|
 |
|
-To, że mnie prowokujesz.
-Powiedz jeszcze raz: „prowokujesz". Prowokująco układasz przy tym usta.
|
|
 |
|
-Jak zwykle świetnie wyglądasz.
-Dziękuję-odparłam bezmyślnie.
-I cudownie pachniesz-dodał.
-To się nazywa prysznic- odparłam zapatrzona w przestrzeń, ale gdy nie zareagował odwróciłam się do niego.
-Mydło, szampon. Ciepła woda.
-Nagość. Czuję sprawę.
|
|
 |
|
- Nie umawiam się z nieznajomymi. - oświadczyłam.
- Na szczęście ja tak. Przyjadę o piątej.
|
|
 |
|
Kiedyś ktoś powiedział, że najpiękniejszym momentem jest właśnie ten, chwilę przed pierwszym pocałunkiem.
|
|
 |
|
Miałam przyjaciela, ale on umarł. Tak właściwie to żyje dalej, ale jako przyjaciel umarł.
|
|
 |
|
Owszem, miałem przyjaciół, lecz raczej nie z rodzaju tych, u których można szukać wsparcia w razie nieszczęścia.
|
|
 |
|
On wygląda jak najszczęśliwsze chwile w moim życiu.
|
|
 |
|
Czułam się, jakbym była cząstką nicości.
|
|
 |
|
Będziesz musiał nauczyć się chcieć.
|
|
 |
|
Samotność tworzy dziwne labirynty.
|
|
 |
|
Czas, im bardziej jest pusty, tym szybciej płynie. Życie pozbawione znaczenia przemyka obok, jak pociąg niezatrzymujący się na stacji.
|
|
|
|