 |
|
I w pewnym momencie pojawia się ktoś kto pomimo bólu w naszym sercu potrafi wywołać uśmiech, a jego obecność sprawia, że zapominamy o wszystkich problemach. Mimo, że nie chcemy się znowu w nic wkręcać a nasza dusza wciąż w jakimś stopniu cierpi to pragniemy jego obecność jak najczęściej. Jego uśmiech, zapach, śmiech, spojrzenie, słowa wypowiedziane w naszą stronę nabierają dużego znaczenia. I przychodzi momenk, w którym stwierdzamy, że jest dobrze tak jak jest i każdy kolejny dzień przynosi nam jeszcze więcej radości, uśmiechu i szczęścia. / podobnodziwka
|
|
 |
|
Proszę pamiętać: gorące serce, chłodny rozum. Kodeks uwodziciela.//Carlos Ruiz Zafon
|
|
 |
|
Bo świat wcale nie jest tak okropny, gdy chce się być w nim szczęśliwym./Bekla
|
|
 |
|
Czujesz co Ci chciałem tym powiedzieć? Jak wiele próbowałem wyrazić w zaledwie kilku zdaniowej rozmowie, ile emocji przepływało przez moje ciało by tylko dotrzeć do Ciebie? Potrafisz wyobrazić sobie ilość słów znajdujących się w mojej głowie? Masz wystarczająco sił by udźwignąć wszystko to, co w tamtej chwili zalegało mi na sercu i duszy ?
|
|
 |
|
Pierdoli mnie to że komuś nie odpowiada
moje zachowanie, to moje życie i mam
prawo robić to co mi się podoba
|
|
 |
|
Bywają dni takie jak ten kiedy każdy uśmiech
jest fałszywy.
|
|
 |
|
a ja czuję, że w moim środku nie ma normalnego serca, to jakiś obcy podrób, rozdrapywany zardzewiałym widelcem. nigdy nie miałem zawału, ale to jest gorsze.
|
|
 |
|
Moje dni są teraz puste, moje życie się skończyło. Udaję, że żyję. Udaję, że się śmieję, że słucham, że odpowiadam na pytania. Każdego dnia czekam na znak, na gest. Żebyś wyzwolił mnie z tego ciemnego lochu, w którym mnie zostawiłeś i żebyś mi powiedział dlaczego to zrobiłeś. Dlaczego mnie porzuciłeś? / fumik
|
|
 |
|
Nienawidzę go. Nienawidzę go tak bardzo za to co mi zrobił. Za to jak wykorzystał moje uczucia, jak uzależnił moje usta od swoich pocałunków, jak uzależnił mnie od swojego ciała, zapachu, swojej obecności i wmawianej mi miłości. Nienawidzę go, że rozpalił ten pieprzony żar w moim sercu, że pozwolił mi się w nim zakochać kiedy wiedział, że nic z tego nie będzie, bo przecież musiał wiedzieć. Nienawidzę go, za to, że potratował mnie jak zabawke, jak nic nie wartego śmiecia i za to, że przez niego już sama nie wiem kim jestem. I nie rozumiem, kurwa, nie rozumiem czemu mi to zrobił i czemu wmawiał mi, że mnie kocha skoro podobno to było tylko zauroczenie, które od tak prysnęło jak bańka mydlana. I pytam po co całował moje usta, ćpał mój zapach, dotykał mojego ciała, topił się w moich oczach i mówił te magiczne słowa SKORO TO NIC NIE ZNACZYŁO. I dlaczego to wszystko jest tak popieprzone, że mój mózg nie jest w stanie tego zrozumieć.. / podobnodziwka
|
|
 |
|
To prawdziwa ulga mieć kogoś, przed kim możesz otworzyć własne serce, koło możesz uczynić współuczestnikiem swoich intymności, komu możesz poświęcić swoje tajemnice.
|
|
|
|