 |
Czasem jestem ciężka, czasem nie jest lekko. To jestem Ci wdzięczna, że umiesz tak dzielnie znieść to.
|
|
 |
Wszystko Ci wolno, ale nie wszystko warto.
|
|
 |
Kocham Cię, czy tego chcesz czy nie, czy ja tego chcę, czy nie. To jest jak choroba, jak niemoc, która odbiera mi możność wolnego wyboru, która topi mnie w otchłani. Zbłądziłam w Tobie, już nigdy się nie odnajdę. Nie odnajdę siebie takiej, jaką byłam.
|
|
 |
Chcesz być częścią mojego życia, zapraszam drzwi są otwarte. Chcesz zniknąć z mojego życia, proszę bardzo, tam są drzwi. Mam tylko jedną prośbę, nie stój w drzwiach, bo blokujesz przejście.
|
|
 |
tak szczerze mówiąc lubiłam wszystko związane z Tobą
|
|
 |
Masz talent do zjebania wszystkiego mimo woli.
|
|
 |
Kiedy przyjdzie mi umrzeć postawie na swoim
przytulę Cię tak mocno i powiem co mnie boli / Zduno
|
|
 |
Patrząc z perspektywy czasu stwierdzam, iż te kłótnie Nam pomogły, zawsze próbowaliśmy dojść do porozumienia, choć często jedno chciało dogryźć drugiemu, chciało go powalić swoimi argumentami. Ale pamiętasz? zawsze wychodziliśmy z tego bez szwanku, bez uszczerbku, kochaliśmy się tak samo, śmiem myśleć iż nawet bardziej, nieraz traciliśmy swoje zaufanie, lecz później udowadnialiśmy ze zdwojoną siłą jak bardzo na nie zasługujemy, walczyliśmy o siebie nawzajem, pokazując, że zależy Nam na sobie, że jesteśmy jednymi z tych, którym dane będzie kochać się już po kres tego co najcenniejsze otrzymaliśmy od Boga, po życia kres, Skarbie.
|
|
 |
ludzie się karmią tym co Ci nie wyszło i smucą tym co Ci się udało zauważyłeś? te twarze na które już nie możesz patrzeć zawinąłbyś się od tego gdzieś daleko przynajmniej na chwilę, ale to jest życie nie zerwiesz się, nie na długo musisz inaczej szukać przed tym syfem schronienia
|
|
 |
fałszywe mordy które były ze mną, DZIŚ ICH UPRZEJMOŚĆ JEST DLA MNIE OBELGĄ :)
|
|
 |
Najgorsze jest to, że on o mnie nie myśli, a ja nie mogę go zapomnieć.
|
|
 |
I obiecaj Boże, że dzisiaj umre poraz ostatni.
|
|
|
|