 |
|
Można zręcznie i delikatnie pochwalić kobietę, mówiąc źle o jej rywalkach.
|
|
 |
|
- wiesz ze u osob zakochanych wydziela sie fenyloetyloamina?
- nie wiem, a co to robi?
- taka pochodna amfetaminy, bezsennosc, euforia, zaburzenia laknienia itd
- śpię po 12 godzin na dobę.
do stanu euforii mi daleko.
wpierdalam tyle co zwykle.
chuj.
Na pewno nie jestem zakochana.
|
|
 |
|
Gdyby.
Czy istnieje smutniejsze słowo?
|
|
 |
|
Od dwóch godzin zmywam naczynia. Jest postęp. Nalałem wodę do zlewu...
|
|
 |
|
Nie wiedziałam, że leżenie obok kogoś i przeczesywanie mu palcami włosów może dać tyle motylków w brzuchu.
|
|
 |
|
Matylda: Życie zawsze jest takie trudne, czy tylko jak jesteś dzieckiem?
Leon: Zawsze .
|
|
 |
|
Być potężnym – to tak samo jak być damą.
Jeśli musisz zapewniać, że nią jesteś – to nie jesteś.
|
|
 |
|
W miłości nikt nie jest dorosły.
— Erich Maria Remarque (Paul Remarque)
|
|
 |
|
Człowiek jest wielki w rzeczach krańcowych: w sztuce, w miłości, w głupocie, w nienawiści, w egoizmie, a nawet w ofiarności - ale światu najbardziej brak przeciętnej dobroci.
— Erich Maria Remarque (Paul Remarque)
|
|
 |
|
To były moje marzenia. Pragnęłam, aby mnie ktoś dostrzegł, ale nie podchodził za blisko, zawsze mnie przerażała zbytnia bliskość drugiego człowieka. To był nieokreślony lęk, nagły skurcz serca. I potrzeba wycofania się, ucieczki. Maria Nurowska
|
|
 |
|
A gdy przyszedł już nareszcie jako prawda, nie jak sen,
podścieliła mu pod nogi swoich włosów zwiewny len,
przytuliła jego głowę do swej piersi, do swych rąk,
by pragnienia nie znał lęku, by czekania nie znał mąk,
Wszystkie róże swych ogrodów, gdy dla niego w szczęściu rwie,
on porzuca ją na zawsze - bo jej nie mógł wołać w śnie.
Pawlikowska- Jasnorzewska
|
|
 |
|
Gdy pochylisz nade mną twe usta pocałunkami nabrzmiałe,
usta moje ulecą jak dwa skrzydełka ze strachu białe,
krew moja się zerwie, aby uciekać daleko, daleko
i o twarz mi uderzy płonąca czerwona rzeka.
Oczy moje, które pod wzrokiem twym słodkim się niebią,
oczy moje umrą, a powieki je cicho pogrzebią.
Pierś moja w objęciu twej ręki stopi się jakby śnieg,
i cała zniknę jak obłok, na którym za mocny wicher legł.-
Pawlikowska-Jasnorzewska Maria
|
|
|
|