 |
Mówi się, że prawdziwa miłość rani, ale ta mnie omal nie zabiła.
|
|
 |
Teraz czuję się taka pełna życia i nigdy więcej nie zapłaczę, zdecydowałam się wznieść i nie ma ku temu wątpliwości.
|
|
 |
W sumie to się trochę boję, że za dużo sobie wyobrażę, a później się rozczaruję.
|
|
 |
Wiem, że jestem trudna. Wiem, że masz mnie czasem dość. Taka jestem, nie mówiłam, że przy mnie jest łatwo. Mimo wszystko, bądź.
|
|
 |
Już mi lepiej. Odpuściłam sobie Ciebie. Przestałam zasypiać z myślą o Tobie. Już nie czekam. Stałeś się obojętny, zupełnie niepotrzebny. Nie chcę Cię. W końcu przestałeś dla mnie istnieć. Nie jesteś moją codziennością, moim być albo nie być. Nie nazwę Cię wszystkim tym, co mam, bo przecież nigdy Cię nie miałam, i wiesz - jakoś nie żałuję. [ yezoo ]
|
|
 |
W ciągu kwadransa umyłam się, ubrałam, powiedziałam "kurwa" osiemset razy i byłam osiem razy przerażona, że Ciebie dziś nie zobaczę.
|
|
 |
Bądź silna.
Spraw żeby zastanawiali się jak to możliwe, że wciąż się uśmiechasz.
|
|
 |
Tym królewskim zachowaniem przypominasz mi Jolę, gdy ją widzisz w TV, mówisz pustak, że ja pierdolę. Chwilę później zachowujesz się gorzej.
|
|
 |
Nie dbam o prasę i Twój komentarz, ja zawszę gryzę, Ty tylko szczekasz.
|
|
 |
" Rozstania, powroty, czasem bez chęci powrotu. Jak się jebie, to wszystko i gdzie jest wtedy zdrowy rozum? "
|
|
 |
Z nim? różnie to bywa. Czasem jest tak cholernie czuły, a czasem to kawał skurwysyna.
|
|
|
|