 |
bo marzenia trzeba spełniać. nie, moim marzeniom nie potrzeba realizacji, zrobiłam już dużo, za dużo. moim marzeniom potrzeba czasu. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
teraz dam mu się wybawić. niech idzie, niech pobawi się tymi wszystkimi dziewczynami. niech złamie im serca. niech one złamią serce mu. a ja poczekam. poczekam, aż dorośnie i przyjdzie do mnie. przyjdzie, bo będzie chciał stworzyć prawdziwy związek, a nie się mną pobawić. tak właśnie.. a ja poczekam. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
kiedyś to ja goniłam za szczęściem. teraz to ono będzie gonić za mną. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
- zobacz jak spierdala Twoje szczęście. - i co? - i co?! nie spróbujesz go złapać? - nie. przywykłam. poczekam, aż samo do mnie przyjdzie. na wszystko trzeba czasu. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
a jeszcze kiedyś będziesz mój. obiecuję. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
to, że teraz nie jest ze mną jeszcze nie oznacza, że nie będzie moim mężem. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
jest zajebiście. nie no dobra, jest okej. właściwie to jest tak sobie. w sumie to jest źle. ale tak w zasadzie to jest chujowo. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
pogodziłam się już nawet z myślą, że może właśnie trzyma inną w ramionach. pogodziłam się, ale wciąż wierzę, że w dniu, gdy biały welon będzie widniał na mej głowie, to on będzie stał w garniturze koło mnie. przecież czas zmienia wszystko. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
może moglibyśmy być dla siebie wsparciem i mogłoby być dobrze i mogłoby być fajnie, ale znów jesteśmy gdzieś indziej na starcie.
|
|
 |
Nie liczy się to co było, liczy się to co jest i będzie.
|
|
 |
żyję nadzieją, że kiedyś dorośniesz i zrozumiesz. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
A co jeśli nikt mi ciebie nie zastąpi? Jeśli za nikim nie będę tak tęskniła jak za nim, jeśli przy nikim innym nie będę czuła się tak szczęśliwa i bezpieczna? Jeśli za nikim nie będę płakała tak jak za nim? I co jeśli rana w moim sercu po nim nigdy dobrze się nie zagoi i sentyment pozostanie na zawsze i nadal będę szukała go wzrokiem na ulicy pomimo tego, że będę mówiła, że on już mnie nie obchodzi? Po prostu się rozpadnę./inmyveins
|
|
|
|