 |
Bardzo się boję, że w końcu Cię stracę już całkowicie. Tego nawet nie można już nazwać strachem. To obsesja.
|
|
 |
Nigdy nie będę w stanie odmówić mu miłości.
|
|
 |
Podeszła do niego i rzuciła mu się na szyję ! Trzymając ręce w kieszeniach mówił do niej podniesionym głosem "Co ty robisz? No co robisz do cholery!" Odsuwając się z uśmiecham na ustach i wzrokiem skierowanym w jego niebieskie oczy powiedziała "Wiem, że nadal mnie kochasz. Bronisz się przed tym jak możesz, ale nie uda Ci się to ! Jestem dla Ciebie zbyt ważna" Spuścił głowę. Przez dłuższą chwilę stał w milczeniu. Podeszła do niego i powiedziała "Brak odpowiedzi to też odpowiedz kochanie" Po czym pocałowała go w usta a odchodząc dodała " To do jutro kochanie ! Tam gdzie zawsze, tak?" Spojrzał w jej stronę i cicho wyszeptał "Tak, tam gdzie zawsze." [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Usnęła mu na kolanach. Odgarnął jej włosy z twarzy i przyglądał się jej jak śpi. Dotykał opuszkami jej policzków, nosa, szyi. Później ramion, talii, bioder. Zatrzymał dłoń. Zaczął przesuwać palcami po brzegu jej jeansów. Rozpiął guzik i odsunął suwak. Poczuł jak jej głowa porusza się delikatnie na jego kolanach. Zsunął jej spodnie i zaczął robić to samo z majtkami. Zerwała się nagle. "Co ty robisz?"- krzyknęła wystraszona odsuwając się od niego. "No co, nie chcesz tego?"- zapytał jakby pytał czy nie chce herbatnika. "Nie." odparła zimno. "Nie kochasz mnie? To koniec z nami, mała.". Podniósł się i wyszedł. 'Następny, któremu chodziło tylko o jedno...'/ tylkozabawka
|
|
 |
DAROWAĆ SOBIE CZY NIE, OTO JEST PYTANIE.. // szeejkuś. ♥
|
|
 |
-cześć kochanie - mama właśnie wróciła z pracy, przybiegła do mnie i przywitała się. - co robią te walizki tu? - a nic, pakuję się. dzwoniłam do babci z zapytaniem czy mogę u niej troszkę pomieszkać i powiedziała, że z chęcią mnie przygarnie na parę dni. - czy to ma związek z nim? - usiadła obok mnie na łóżku i mocno przytuliła. - ma, mamo. kłamałabym, mówiąc, że nie ma. strasznie mi go brakuje, nawet nie masz pojęcia jak bardzo. - wiem, rozumiem. też byłam kiedyś tak bardzo zakochana. ale nie rozmawiajmy o tym. spakowana już? mogę cię odwieźć na pociąg? - nie, mamo. poradzę sobie - odpowiedziałam, uśmiechając się grzecznie do niej. // szeejk
|
|
 |
mam jedną sprawę całkiem osobistą,
czasem już nie potrafię żyć z tą myślą,
to, czego pragnę od lat to dla mnie wszystko.
boże, myślę, że mogę nazwać to modlitwą. // pezet ♥
|
|
 |
wiesz kiedy naprawdę kochasz ? kiedy się do ciebie nie odzywa , odrzuca połączenia , a ty nadal dzwonisz . kiedy powoduje , że po twojej twarzy spływają łzy , a ty nadal chcesz z nim być . kiedy budzisz się w środku nocy i masz ochotę napisać mu sms 'kocham cię' chociaż wiesz , że odczyta go dopiero rano.
|
|
 |
- co masz zamiar dalej robić? - żyć - nie o to mi chodzi, chodzi mi o niego. - o niego.. a ON to rozdział zakończony. // szeeeeeeeeeeeeejkowa rozmowa. ♥
|
|
 |
ciekawe jak to jest, być dla kogoś wszystkim ? // tylkozabawka ♥
|
|
|
|