|
Istnieją myśli, których kurwa nie zniesiesz.
|
|
|
Tak, jestem szczęśliwa.
— BARDZO!
|
|
|
(...) zaczęła się bać, że on mógłby przestać być częścią jej życia. Nie wyobrażała już sobie tego.
|
|
|
I gdy upadnie to będziesz przy nim zawsze? [...] A kiedy pójdzie na dno i zdasz sobie sprawę, że już nie ma szans, To czy pójdziesz za nim w bagno?
|
|
|
"Przecież wszystko jest raczej do dupy."
Maria Wiernikowska "Oczy czarne, oczy niebieskie"
|
|
|
"Jak żyjesz, Kochana?
Jak żyjesz
wśród coraz zimniejszych ścian
ulatnia się z nich wilgotna
woń naszych ciał
Czy Ci nie chłodno?
Jak zasypiasz
nie na mojej
piersi
nieopleciona gałęziami
moich rąk, moich nóg
kto poprawi
opadającą rękę – nim zemdleje
Jak wracasz z niespokojnych snów
bez pocałunków, które jeszcze się śnią
a już budzą
każde włókienko Twego ciała
każdą żyłkę
Jak wędrujesz labiryntem głuchych ulic
nie trzymając się mojej ręki
Jak wchodzisz po zmęczonych schodach
Jak żyjesz kochana
beze mnie?
Dlaczego żyjesz?"
Bohdan Urbankowski "Dlaczego"
|
|
|
Czekam,
aż kiedyś powróci
wszystko,
czego nie przeżyłem.
Nie było przecież
nic piękniejszego.
V. Burian
|
|
|
Odezwij się czasem. Ciekawy jestem gdzie i z kim teraz umierasz.
- Jarosław Borszewicz
|
|
|
jutro zostaje odwołane
masz tylko to
co jest teraz
i spójrz
rozejrzyj się
czy tak od zawsze
wyobrażałeś sobie
szczęście
jeżeli
nie zbierają ci się
łzy do oczu
czy
przekleństwa na języku
uwierz że
zazdroszczę
"Przegląd"
|
|
|
okładnie z tego samego powodu przyjemnie jest się czasem skaleczyć i krwawić. W te szare dni, kiedy ósma rano niczym się nie różni od dwunastej w południe, i nic się nie zdarzyło ani nic nie zamierza się zdarzyć, i myjesz szklankę w zlewie, a ona nagle – przypadkiem – pęka i kaleczy ci dłoń. I wtedy pojawia się ta jaskrawa czerwień, najjaśniejszy punkt dnia, twoja własna krew, tak żywa i pulsująca, że aż szumi. Fajnie tak czasami zrobić, bo przynajmniej wiesz, że żyjesz."
Augusten Burroughs "Biegając z nożyczkami"
|
|
|
Miłość to forma uprzedzenia. Kochasz to, czego potrzebujesz, kochasz to, co poprawia ci samopoczucie, kochasz to, co jest wygodne. Jak możesz twierdzić, że kochasz jednego człowieka, skoro na świecie jest dziesięć tysięcy ludzi, których kochałabyś bardziej, gdybyś ich kiedyś poznała? Ale nigdy ich nie poznasz. Charles Bukowski
|
|
|
"A kiedy jej się pojawiły te nawroty przykre,
kiedy zaczynała się wymykać sama sobie,
musiałem ją trzymać mocno, chronić musiałem,
bo w tych okresach mogła się poobijać o powietrze,
w tych okresach jej się ziemia usuwała spod nóg,
trzeba było tulić ją, lekarstwa niepostrzeżenie w soku rozpuszczając,
tulić ją, tłumacząc że wszystko jest w porządku miłosnym dla nas raz
na zawsze ustalonym, tulić ją, z ust do ust ten sok psychotropowy
podstępnie przelewając, tulić ją, zapewniając, ze byliśmy, jesteśmy,
i będziemy, ze to się dzieje naprawdę, tulić ją, a potem czuć,
jak w niej napięcie słabnie, jak się rozładowuje źródło histerii,
jak mięknie mi w ramionach".
|
|
|
|