![nasze odejścia można porównać do twoich wyjazdów. spakuję ci walizkę zatrzasnę za tobą drzwi. a później i tak wsiądę w samochód pojadę na lotnisko i kiedy będziesz już przy odprawie przeskoczę przez barierki rzucę ci się szyję i oplatając nogami zacznę błagająco łkać żebyś nie wyjeżdżał. przecież wiesz że moje spierdalaj oznacza zostań ze mną i rób mi tą cholerną kawę do tej cholernej filiżanki każdego cholernego ranka kiedy nie możesz mnie dobudzić bo jestem zbyt zaabsorbowana udawaniem że śpię tylko po to abyś obudził mnie tym cholernym pocałunkiem jak ten cholerny książę tą cholerną księżniczkę .](http://files.moblo.pl/0/4/97/av65_49756_12983632534048_large.jpg) |
nasze odejścia można porównać do twoich wyjazdów. spakuję ci walizkę, zatrzasnę za tobą drzwi. a później i tak wsiądę w samochód, pojadę na lotnisko i kiedy będziesz już przy odprawie, przeskoczę przez barierki, rzucę ci się szyję i oplatając nogami zacznę błagająco łkać, żebyś nie wyjeżdżał. przecież wiesz, że moje "spierdalaj" oznacza "zostań ze mną i rób mi tą cholerną kawę, do tej cholernej filiżanki, każdego cholernego ranka, kiedy nie możesz mnie dobudzić bo jestem zbyt zaabsorbowana udawaniem, że śpię tylko po to, abyś obudził mnie tym cholernym pocałunkiem, jak ten cholerny książę tą cholerną księżniczkę".
|
|
![nawet jeśli czasem trochę się skarżę mówiło serce to tylko dlatego że jestem sercem ludzkim a one są właśnie takie. obawiają się sięgnąć po swoje najwyższe marzenia ponieważ wydaje im się że nie są ich godne albo że nigdy im się to nie uda. my serca umieramy na samą myśl o miłościach.](http://files.moblo.pl/0/4/97/av65_49756_12983632534048_large.jpg) |
nawet jeśli czasem trochę się skarżę, mówiło serce, to tylko dlatego, że jestem sercem ludzkim a one są właśnie takie. obawiają się sięgnąć po swoje najwyższe marzenia, ponieważ wydaje im się, że nie są ich godne albo, że nigdy im się to nie uda. my, serca, umieramy na samą myśl o miłościach.
|
|
![jestem poza zasięgiem nie od dziś nie od wczoraj od dawna. nawet nie zauważyłeś że zmieniłam numer ale ja wiem że masz nowego niebieskiego samsunga. czasami dzwonię do ciebie milczę. w końcu rozłączasz się a ja płaczę. nikt nie rozumie tego uczucia to okropne przenikliwe cierpienie przeszywające mnie na wskroś. tak właściwie wcale cię nie kocham. wręcz pałam nienawiścią gdy patrzę na twoją uroczą piękną twarz. nie lubię cię widywać nie chcę cię znać. ale tęsknię cholernie tęsknię.](http://files.moblo.pl/0/4/97/av65_49756_12983632534048_large.jpg) |
jestem poza zasięgiem, nie od dziś, nie od wczoraj, od dawna. nawet nie zauważyłeś, że zmieniłam numer, ale ja wiem, że masz nowego, niebieskiego samsunga. czasami dzwonię do ciebie, milczę. w końcu rozłączasz się, a ja płaczę. nikt nie rozumie tego uczucia, to okropne, przenikliwe cierpienie, przeszywające mnie na wskroś. tak właściwie wcale cię nie kocham. wręcz pałam nienawiścią, gdy patrzę na twoją uroczą, piękną twarz. nie lubię cię widywać, nie chcę cię znać. ale tęsknię, cholernie tęsknię.
|
|
![wiesz prawdę mówiąc już cię nie kocham. ale przyznaję nadal mi się podobasz nadal wodzę za tobą wzrokiem nic niestety na to nie poradzę. muszę czekać aż całkowicie się odkocham i zapomnę co było aby iść dalej.](http://files.moblo.pl/0/4/97/av65_49756_12983632534048_large.jpg) |
wiesz, prawdę mówiąc już cię nie kocham. ale przyznaję, nadal mi się podobasz, nadal wodzę za tobą wzrokiem, nic niestety na to nie poradzę. muszę czekać, aż całkowicie się odkocham i zapomnę co było, aby iść dalej.
|
|
![siedziała na jego łóżku patrzyła jak się przebiera. lubiła jego umięśnione plecy i szerokie ramiona. spojrzał na nią i zaśmiał się na widok jej zagryzionych warg. mała nie napalaj się tak mruknął i rzucił w nią koszulką. chodź tu warknęła cicho i uniosła brew. nie zrobił żadnego kroku tylko patrzył z szelmowskim uśmiechem. nie to nie powiedziała i położyła się na brzuchu. po krótkiej chwili poczuła jego dłonie na plecach. wtuliła się w niego. wiesz co? szepnęła odnalazłeś mnie. albo raczej... ja odnalazłam się w tobie powiedziała chowając twarz w jego szyi. pocałował ją. delikatnie z uczuciem które przepływało między uderzeniami ich serc. wbił tępy wzrok w sufit. czuł jak spokojnie przy nim oddycha. nie chciał jej nigdy skrzywdzić. za bardzo ją kochał. ale stało się. poczucie winy rozpierdalało mu płuca. będzie musiał w końcu odejść. zostawić ją z milionem pytań na ustach bez szans odpowiedzi na które kolwiek z nich.](http://files.moblo.pl/0/4/97/av65_49756_12983632534048_large.jpg) |
siedziała na jego łóżku, patrzyła, jak się przebiera. lubiła jego umięśnione plecy i szerokie ramiona. spojrzał na nią i zaśmiał się na widok jej zagryzionych warg. - mała, nie napalaj się tak - mruknął i rzucił w nią koszulką. - chodź tu - warknęła cicho i uniosła brew. nie zrobił żadnego kroku, tylko patrzył z szelmowskim uśmiechem. - nie, to nie - powiedziała i położyła się na brzuchu. po krótkiej chwili poczuła jego dłonie na plecach. wtuliła się w niego. - wiesz co? - szepnęła - odnalazłeś mnie. albo raczej... ja odnalazłam się w tobie - powiedziała, chowając twarz w jego szyi. pocałował ją. delikatnie, z uczuciem, które przepływało między uderzeniami ich serc. wbił tępy wzrok w sufit. czuł, jak spokojnie przy nim oddycha. nie chciał jej nigdy skrzywdzić. za bardzo ją kochał. ale stało się. poczucie winy rozpierdalało mu płuca. będzie musiał w końcu odejść. zostawić ją z milionem pytań na ustach, bez szans odpowiedzi, na które kolwiek z nich.
|
|
![no a my a my to się nie znamy już prawie.](http://files.moblo.pl/0/4/97/av65_49756_12983632534048_large.jpg) |
no a my, a my to się nie znamy już prawie.
|
|
![jedz dużo wapnia. serce szybciej się zrośnie.](http://files.moblo.pl/0/4/97/av65_49756_12983632534048_large.jpg) |
jedz dużo wapnia. serce, szybciej się zrośnie.
|
|
![podpisujesz się swoim spojrzeniem na sercu zostawiając zły smar.](http://files.moblo.pl/0/4/97/av65_49756_12983632534048_large.jpg) |
podpisujesz się swoim spojrzeniem, na sercu zostawiając zły smar.
|
|
![ogarnąć życie to nie znaczy zrezygnować z paru imprez mała.](http://files.moblo.pl/0/4/97/av65_49756_12983632534048_large.jpg) |
ogarnąć życie, to nie znaczy zrezygnować z paru imprez, mała.
|
|
![musisz mieć odporną psychę bo świat jest podły.](http://files.moblo.pl/0/4/97/av65_49756_12983632534048_large.jpg) |
musisz mieć odporną psychę, bo świat jest podły.
|
|
![chodź do mnie ale zanim przyjdziesz powiedz że coś czujesz. zanim mnie przytulisz dotkniesz pocałujesz zanim mi obiecasz że będziesz zawsze blisko dobrze się zastanów... czy możesz dać mi wszystko.](http://files.moblo.pl/0/4/97/av65_49756_12983632534048_large.jpg) |
chodź do mnie, ale zanim przyjdziesz, powiedz że "coś" czujesz. zanim mnie przytulisz, dotkniesz, pocałujesz, zanim mi obiecasz, że będziesz zawsze blisko, dobrze się zastanów... czy możesz dać mi wszystko.
|
|
![zaczęłam od usunięcia zdjęć. nie wytrzymałam długo przywróciłam je znowu. później numer telefonu. i tak znałam na pamięć więc nic to nie dało. przed snem myślałam o innych ale i tak widziałam twoje źrenice. wyprałam twoją ulubioną bluzę ale nadal pachniała tobą. chciałam zapomnieć ale zapukałeś do drzwi. i znowu ten sam rzeczy stan.](http://files.moblo.pl/0/4/97/av65_49756_12983632534048_large.jpg) |
zaczęłam od usunięcia zdjęć. nie wytrzymałam długo, przywróciłam je znowu. później numer telefonu. i tak znałam na pamięć, więc nic to nie dało. przed snem myślałam o innych, ale i tak widziałam twoje źrenice. wyprałam "twoją" ulubioną bluzę, ale nadal pachniała tobą. chciałam zapomnieć, ale zapukałeś do drzwi. i znowu ten sam rzeczy stan.
|
|
|
|