![byli razem na imprezie. siedząc przy ognisku czuła jak intensywność jego spojrzeń wzrastała wraz z każdym kolejnym przyłożeniem papierosa do jej ust. tak samo było z alkoholem. spojrzała na niego siedzieli dokładnie naprzeciw siebie. przecież mnie nie chciałeś skurwysynie pomyślała. z każdym kolejnym kieliszkiem czuła się coraz bardziej odważna. przypadkowi znajomi zaczęli naciskać aby przystopowała z wlewaniem w siebie alkoholu. ale ona nie odpowiadała. piła dalej piła dla niego. kiedy poczuła że jest gotowa wstała ledwo trzymając się na nogach i chwiejnym krokiem podeszła do niego. widzisz co ja ze sobą przez ciebie robię?! kurwa kocham cię! wybełkotała. nic nie odpowiedział tylko pocałował ją w czoło. wziął głęboki oddech i widząc że nie jest w stanie iść dalej sama wziął ją na ręce. patrząc jej w oczy wycedził: przepraszam. wracamy do domy .](http://files.moblo.pl/0/4/97/av65_49756_12983632534048_large.jpg) |
byli razem na imprezie. siedząc przy ognisku, czuła jak intensywność jego spojrzeń wzrastała wraz z każdym kolejnym przyłożeniem papierosa do jej ust. tak samo było z alkoholem. spojrzała na niego, siedzieli dokładnie naprzeciw siebie. "przecież mnie nie chciałeś, skurwysynie" - pomyślała. z każdym kolejnym kieliszkiem, czuła się coraz bardziej odważna. przypadkowi znajomi zaczęli naciskać, aby przystopowała z wlewaniem w siebie alkoholu. ale ona nie odpowiadała. piła dalej, piła dla niego. kiedy poczuła, że jest gotowa, wstała ledwo trzymając się na nogach i chwiejnym krokiem podeszła do niego. "widzisz co ja ze sobą przez ciebie robię?! kurwa, kocham cię!" - wybełkotała. nic nie odpowiedział, tylko pocałował ją w czoło. wziął głęboki oddech i widząc, że nie jest w stanie iść dalej sama, wziął ją na ręce. patrząc jej w oczy, wycedził: "przepraszam. wracamy do domy".
|
|
![moja cierpliwość też ma granice do chuja.](http://files.moblo.pl/0/4/97/av65_49756_12983632534048_large.jpg) |
moja cierpliwość też ma granice, do chuja.
|
|
![jeśli w coś się angażuję to jestem konsekwentna. nie bój się. nie zostawię cię dla pierwszego lepszego gnojka który będzie próbował uwodzić mnie swoim zniewalającym spojrzeniem i urodą. dla mnie liczy się wnętrze. ale prawdziwe z uczuciami i z sercem które potrafi kochać. a ty je masz.](http://files.moblo.pl/0/4/97/av65_49756_12983632534048_large.jpg) |
jeśli w coś się angażuję, to jestem konsekwentna. nie bój się. nie zostawię cię dla pierwszego lepszego gnojka, który będzie próbował uwodzić mnie swoim zniewalającym spojrzeniem i urodą. dla mnie liczy się wnętrze. ale prawdziwe, z uczuciami i z sercem, które potrafi kochać. a ty je masz.
|
|
![uwielbiam ten moment kiedy go nie zauważam a on obejmuje mnie od tylu całując w policzek. kiedy wpada do mnie gdy mam zły dzień i krzycząc ''ogarnij się leniu'' wyciąga z szafy ciuchy i tuszuje mi rzęsy. kiedy nie mam ochoty wychodzić a on za nogi wydziera mnie z pokoju. kiedy robi mi kisiel przypominający wodę. kiedy odbiera za mnie telefony spławiając każdego kto akurat nabrał ochoty na rozmowę. kiedy daje mi papierosa gdy widzi że się zdenerwuję tylko po to aby nie męczyć się z moim podłym humorem. kiedy po babskiej imprezie przyjeżdża po mnie i bez wyrzutów odstawia do domu. kocham w nim to że nie wstydzi się okazywać uczuć. kocham te pożegnania kiedy nie chce wypuścić mnie ze swoich ramion. i kocham w nim też to że często słyszę z jego ust ''dziękuję że jesteś''. albo jestem w niego tak ślepo zapatrzona albo jest ideałem.](http://files.moblo.pl/0/4/97/av65_49756_12983632534048_large.jpg) |
uwielbiam ten moment, kiedy go nie zauważam, a on obejmuje mnie od tylu całując w policzek. kiedy wpada do mnie gdy mam zły dzień i krzycząc ''ogarnij się leniu'', wyciąga z szafy ciuchy i tuszuje mi rzęsy. kiedy nie mam ochoty wychodzić a on za nogi wydziera mnie z pokoju. kiedy robi mi kisiel przypominający wodę. kiedy odbiera za mnie telefony, spławiając każdego, kto akurat nabrał ochoty na rozmowę. kiedy daje mi papierosa gdy widzi, że się zdenerwuję tylko po to, aby nie męczyć się z moim podłym humorem. kiedy po babskiej imprezie przyjeżdża po mnie i bez wyrzutów odstawia do domu. kocham w nim to, że nie wstydzi się okazywać uczuć. kocham te pożegnania, kiedy nie chce wypuścić mnie ze swoich ramion. i kocham w nim też to, że często słyszę z jego ust ''dziękuję że jesteś''. albo jestem w niego tak ślepo zapatrzona albo jest ideałem.
|
|
![miła grzeczna dziewczynka która nie łamie reguł i nie przekracza granic. tak ci się wydawało kiedy zobaczyłeś mnie po raz pierwszy prawda?](http://files.moblo.pl/0/4/97/av65_49756_12983632534048_large.jpg) |
miła, grzeczna dziewczynka, która nie łamie reguł i nie przekracza granic. tak ci się wydawało, kiedy zobaczyłeś mnie po raz pierwszy, prawda?
|
|
![było popołudnie. ubrała kurtkę i buty po czym wyszła z domu. szła chodnikiem obok ruchliwej ulicy. myślała o nim. łzy napływały do jej oczu. nie mogła zapomnieć tego co jej zrobił i jak ją potraktował. w pewnym momencie zatrzymała się i rozejrzała dookoła. założyła słuchawki na uszy włączyła jak najgłośniej muzykę po czym weszła na ulicę. szła środkiem ulicy zamknęła oczy a ostatnie łzy spłynęły po jej policzku. po chwili było już po wszystkim.](http://files.moblo.pl/0/4/97/av65_49756_12983632534048_large.jpg) |
było popołudnie. ubrała kurtkę i buty, po czym wyszła z domu. szła chodnikiem, obok ruchliwej ulicy. myślała o nim. łzy napływały do jej oczu. nie mogła zapomnieć tego, co jej zrobił i jak ją potraktował. w pewnym momencie zatrzymała się i rozejrzała dookoła. założyła słuchawki na uszy, włączyła jak najgłośniej muzykę po czym weszła na ulicę. szła środkiem ulicy, zamknęła oczy a ostatnie łzy spłynęły po jej policzku. po chwili było już po wszystkim.
|
|
![obejrzałam kolejną romantyczną komedię podczas której opróżniłam połowę słoika nutelli. płacząc przy wyznaniach miłości głównych bohaterów włożyłam słuchawki w uszy wsłuchując się w dołującą piosenkę i idąc za pobliski market usiadłam na krawężniku na którym spędzaliśmy razem mnóstwo czasu. przypomniałam sobie te ostatnie wspólne chwile. jego szarmancki uśmiech kiedy zakładał mi na palec plastikową obrączkę obiecując że nigdy mnie nie skrzywdzi. zamykając oczy w podświadomości poczułam jego oddech na swoich wargach. skapująca łza zadała ból przeszywający po raz kolejny moje kruche serce. wracając do domu ujrzałam go idącego z naprzeciwka. co ty tu robisz? tylko tyle byłam w stanie wyjąkać na jego widok. to samo co ty odparł odgarniając mój niesforny kosmyk włosów za ramię. też tęsknię.](http://files.moblo.pl/0/4/97/av65_49756_12983632534048_large.jpg) |
obejrzałam kolejną romantyczną komedię, podczas której opróżniłam połowę słoika nutelli. płacząc przy wyznaniach miłości głównych bohaterów, włożyłam słuchawki w uszy, wsłuchując się w dołującą piosenkę i idąc za pobliski market, usiadłam na krawężniku, na którym spędzaliśmy razem mnóstwo czasu. przypomniałam sobie te ostatnie wspólne chwile. jego szarmancki uśmiech, kiedy zakładał mi na palec plastikową "obrączkę", obiecując, że nigdy mnie nie skrzywdzi. zamykając oczy, w podświadomości poczułam jego oddech na swoich wargach. skapująca łza, zadała ból przeszywający po raz kolejny moje kruche serce. wracając do domu, ujrzałam go idącego z naprzeciwka. - co ty tu robisz? - tylko tyle byłam w stanie wyjąkać na jego widok. - to samo co ty - odparł odgarniając mój niesforny kosmyk włosów za ramię. - też tęsknię.
|
|
![pamiętam jak lata temu siedziałam na lekcji języka polskiego. byłam obecna ciałem ale nie duchem. myślami byłam z nim. w sali obok. w pewnym momencie nauczycielka zapytała jak nazywał się twórca lektury którą omawiamy. wypowiedziałam jego imię. wtedy od śmiejącej się nauczycielki usłyszałam tylko: dziewczyno twórca lektury nie twoich marzeń .](http://files.moblo.pl/0/4/97/av65_49756_12983632534048_large.jpg) |
pamiętam jak lata temu siedziałam na lekcji języka polskiego. byłam obecna ciałem, ale nie duchem. myślami byłam z nim. w sali obok. w pewnym momencie nauczycielka zapytała jak nazywał się twórca lektury, którą omawiamy. wypowiedziałam jego imię. wtedy, od śmiejącej się nauczycielki, usłyszałam tylko: "dziewczyno, twórca lektury, nie twoich marzeń".
|
|
![siedziała na boisku. ubrana w dresy i bluzę brata piła kolejne piwo. ze słuchawek dobiegał głos Ostrowskiego a z jej ust ciche szepty. gadasz do siebie? usłyszała nagle i jej ciało przeszył dreszcz. ten głos rozpoznałaby wszędzie nawet w najgorszym hałasie. nie podniosła głowy. nic ci do tego warknęła wciąż patrząc w ziemię. przykucnął i wtedy jego zapach otulił jej ciało. wstała upuszczając butelkę. po co przyszedłeś?! ryknęła na całe gardło. uspokój się. chciałem pogadać szepnął wyciągając rękę w jej stronę. nie. nie będziemy rozmawiać. a wiesz dlaczego? bo kiedy ty odwrócisz się i odejdziesz w swoją stronę ja zostanę z dźwiękiem twojego głosu w uszach i to ja będę wyć przez kolejne miesiące. a teraz spuść wzrok i wynoś się w końcu z mojego życia! brakowało jej powietrza. chłopak zaczął iść w przeciwną stronę. zostań szepnęła z nadzieją że nie usłyszy. wrócił się. zamknął jej ciało w żelaznym uścisku. doskonale znała smak pożegnań.](http://files.moblo.pl/0/4/97/av65_49756_12983632534048_large.jpg) |
siedziała na boisku. ubrana w dresy i bluzę brata, piła kolejne piwo. ze słuchawek dobiegał głos Ostrowskiego, a z jej ust ciche szepty. - gadasz do siebie? - usłyszała nagle i jej ciało przeszył dreszcz. ten głos rozpoznałaby wszędzie, nawet w najgorszym hałasie. nie podniosła głowy. - nic ci do tego - warknęła, wciąż patrząc w ziemię. przykucnął i wtedy jego zapach otulił jej ciało. wstała, upuszczając butelkę. - po co przyszedłeś?! - ryknęła na całe gardło. - uspokój się. chciałem pogadać - szepnął, wyciągając rękę w jej stronę. - nie. nie będziemy rozmawiać. a wiesz dlaczego? bo kiedy ty odwrócisz się i odejdziesz w swoją stronę, ja zostanę z dźwiękiem twojego głosu w uszach i to ja będę wyć przez kolejne miesiące. a teraz spuść wzrok i wynoś się w końcu z mojego życia! - brakowało jej powietrza. chłopak zaczął iść w przeciwną stronę. - zostań - szepnęła z nadzieją, że nie usłyszy. wrócił się. zamknął jej ciało w żelaznym uścisku. doskonale znała smak pożegnań.
|
|
![nie ciesz do mnie mordy bo i tak cię nie lubię.](http://files.moblo.pl/0/4/97/av65_49756_12983632534048_large.jpg) |
nie ciesz do mnie mordy, bo i tak cię nie lubię.
|
|
![znajdź mężczyznę który odwróci się do kumpli i powie to właśnie ona .](http://files.moblo.pl/0/4/97/av65_49756_12983632534048_large.jpg) |
znajdź mężczyznę, który odwróci się do kumpli i powie "to właśnie ona".
|
|
|
|