 |
|
przyjdź, przytul i udowodnij, że warto znów zaufać .
|
|
 |
|
Cały świat się mieści w Twoich oczach ♥
|
|
 |
|
Pomożesz mi się odchudzić?- ALE JAK?- słyszałam ,że przez sex się spala dużo kalorii;) //masz_zwałe
|
|
 |
|
Kocham Cię . Rozumiesz czy przesylabizować ? A może przeliterować ? Nosz kurwa, zrozum ! /rebelliouspincess
|
|
 |
|
Swoją drogą... miłość rani i czasami przynosi cierpienie. Ale zobacz, jak niezwykłe jest to uczucie. Dwoje nieznanych sobie ludzi, tak zupełnie różnych, nagle staje sobie na drodze. A w sercu czujesz to przejmujące ciepło. Wciąż nie mogę pojąć, jak wielka jest potęga miłości. Jaki wielki to cud, zważywszy na to, jak bardzo zmienia twoje życie. I możesz mówić, że miłość nie istnieje. Zmienisz zdanie, gdy poznasz jej smak.
|
|
 |
|
Boże, jeżeli jesteś w co bardzo mocno wierzę, daj mi ciepła, którego znaleźć nie mogę, wiem że się często gubię, ale chcę czuć coś, czego nie da mi żaden fałszywy przyjaciel, przelotny chłopak, piwo, papieros czy lufa. Dobrze wiesz, że sama nie wiem czego szukam. Może spokoju od wiecznych kłótni w domu, niepowodzeń w szkolę, i płaczu od którego boli mnie już głowa? Może potrzebuję kogoś, kto w milczeniu będzie obserwował moje łzy i głaskał mnie po głowie? Chyba po prostu poszukuję szczęścia. Nie pamiętam kiedy szczerze się śmiałam. jednak Boże. wiesz? Tyle razy Cię prosiłam byś mnie zabrał, tyle razy widziałeś jak cierpię . Powiedz mi, czy przez cały czas, będzie tak monotonnie? Czy nigdy już nie będę szczęśliwa tak, że będzie widać to w moich oczach ? /rebelliouspincess
|
|
 |
|
Ta miłość mnie zniszczyła, fizycznie, ale przede wszystkim psychicznie. Połamała mnie na kawałki. Ale mimo to nie żałuję. I mimo wszystko dalej Cię kocham. Szkoda, że chcąc być szczęśliwą muszę niszczyć siebie samą. To jest chore.
|
|
 |
|
Wczoraj,co za dzień. Kolejny raz wypiłam za dużo. Bywa. Usiadłam w oknie, patrzyłam na tory i gwizdy, paliłam papierosa na zmianę z przyjaciółką popijając piwem. Jak zwykle napisałam do Ciebie smsa... Tak,wiem że nie powinnam, ale nie umiem czasem już wytrzymać. Traktujesz mnie okropnie. Jak tu się nie załamywać? Mieliśmy porozmawiać, jak będę trzeźwa. No ,to czekam aż się odezwiesz.
|
|
|
|