 |
|
Nie zadam sobie pytania 'co ja w Tobie widziałam?' bo doskonale wiem... te Twoje piękne, błękitne, błyszczące na mój widok oczy, w które mogłam patrzeć całymi godzinami, ten Twój cudny uśmiech, którym mnie witałeś, ta Twoja silna a zarazem delikatna dłoń, która dodawała mi pewności, te cudowne usta kojące każdy ból, których mogłam smakować na 'dzień dobry' i na 'do widzenia'... Więc pozostaje pytanie 'co ty widziałeś we mnie ?' Jaka by to nie była odpowiedz to nasuwa się drugie pytanie 'czemu się to skończyło?'
|
|
 |
|
Po moim policzku płynie łza ,mała samotna jak ja.
|
|
 |
|
Papierosy tej nocy bardzo mi smakowały sama nie wiem dlaczego. Może to była wina przepełniającego mnie żalu i tęsknoty? A może po prostu papierosy zawsze smakują lepiej w połączeniu ze łzami.
|
|
 |
|
Pogubiłem się już w liczbie rozczarowań.
|
|
 |
|
Jestem kaleką emocjonalną, co jest o wiele gorszą dolegliwością. Zbyt szybko się przywiązuję, potrzebuję miłości, nawet tej wymyślonej, przerysowanej, wyidealizowanej. To jest mój pierdolony motorek, który pozwala mi żyć. Kiedy mogę wstać rano i wiedzieć, że ktoś w tym samym czasie też wstaje i myśli o mnie. Lubię takie pieprzone, drobne rzeczy, jak trzymanie za rękę i szczery uśmiech. Chcę po prostu aby Ktoś umiał wytrzymać ze mną, a ja z Nim.
|
|
 |
|
Mam od niego odejść? Wytłumacz mi, jak można odejść od osoby, która nadaje sens wszystkiemu dookoła. Od osoby, która jest Twoim powodem do uśmiechu, dla której żyjesz, oddychasz, jesz, pijesz, wstajesz rano z łóżka, dla której jesteś w stanie poświęcić wszystko. Jak można odejść od kogoś, z kim przeszło się przez prawdziwe piekło na Ziemi trzymając się ciągle za ręce... Nie da się odejść.
|
|
 |
|
Smacznych PONDŻGÓW ; DDD. I niech idą w cyce ; dd
|
|
 |
|
Żegnałam się w myślach z Tobą już wiele razy, więc po co wracasz?
|
|
 |
|
Chciałabym byś zobaczył w moich oczach marzenia i spróbował je spełnić.
|
|
 |
|
Czekanie na Ciebie stało się codziennością. Gdybym nie czekała...życie nie miałoby najmniejszego sensu. Już za późno . Poznałam Cię. Pokochałam. I czekam sobie. Czekam każdego dnia, każdej nocy, czekam cały czas, co chwilę sprawdzam, czy przypadkiem nie napisałeś chociażby jednego smsa, wracając do domu ze szkoły szukam Cię wzrokiem dookoła, idąc gdziekolwiek rozglądam się co chwilę, bo chcę sprawdzić czy przypadkiem nie przechodzisz gdzieś obok. Już się do tego przyzwyczaiłam. Bez tego nic nie miałoby sensu. To zmieni się tylko wtedy, kiedy w końcu się doczekam. A póki co..wracam do czekania.
|
|
 |
|
Tacy byliście zakochani? Tak bardzo, a tu już koniec związku? Śmiechu warte. | desperacko
|
|
|
|