 |
Polubiłam jego obecność. Stał się częścią mnie.Zadaje pytania, których nikt inny nigdy mi nie zadał.Uwielbiam gdy,uśmiecha się lekko widząc mój zaskoczony wzrok,głaszcze mnie po dłoni,całuje w policzek a później mówi "Jesteś dla mnie najważniejszą kobietą na świecie." Lubię jak mnie przytula, a chwilę potem przyciska do siebie jeszcze mocniej.Chciałabym, żeby to coś, co jest między nami, nigdy się nie skończyło.
|
|
 |
Nie próbujmy udawać kogoś kim nie jesteśmy, nie próbujmy prezentować siły, której nie mamy.
|
|
 |
Gdy wreszcie zasypiali, nie pragnęła niczego więcej, jak tylko spędzić jeszcze dziesięć tysięcy wieczorów w taki sposób jak ten.
|
|
 |
Potrzebowałam tego, by się odciąć od codziennych spraw i uciec daleko z normalnymi ludźmi. Zero czasu na myślenie o ostatnich wydarzeniach, łzach i żalu. Wyjazd był lekarstwem na wszystko. Jebać bolące stopy i gardło. Tęskniłam za tym uczuciem, za tą obojętnością nawet wtedy, gdy pisząc chce rozjebać mój świat po raz kolejny.
|
|
 |
Oszukał, wykorzystał, spierdolił, zniszczył i szczęśliwy.
|
|
 |
Każdy z moich znajomych mnie ostrzegał, zniechęcał, wybierał mi kogoś innego, ale nie, ja wszystko muszę sama przeżyć i pocierpieć.
|
|
 |
Nie chcę siebie nigdy takiej jak dziś.
|
|
 |
Tęsknię, choć nie przyznam się do tego. Wciąż mam nadzieję, że przed snem jestem Twoją ostatnią myślą. Coś we mnie jeszcze pragnie Ciebie zobaczyć i czuć świadomość, że cały swój świat mam przed sobą. Nie mogę do teraz pojąć tego, że nie ma nic, jak wszystko w ciągu paru dni może się zmienić. Przestać kochać z dnia na dzień nie można, lecz znienawidzić owszem.
|
|
 |
Było okej, gdy traktowali mnie jaką swoją własność, wykorzystywali mnie i zabijali nadmiar czasu. Gdy było źle i potrzebowali pomocy, dobrego słowa czy rady, zawsze byłam. Gdy było dobrze to wracali do starego życia, w którym wszystko było idealnie i gdzie nie było mnie. Chciałam tylko pomóc, a to ją jestem w tej chwili tą złą, która wszystko niszczy.
|
|
 |
|
twoje imię to synonim słowa kurwa .
|
|
 |
Pragnę nauczyć się normalnie żyć, jak było parę lat wcześniej. Gdy ludzie nie uważali mnie za największego hejtera w mieście, gdy nie dawałam po sobie poznać, że jest coś nie tak, gdy byłam najszczęśliwszą osobą na świecie, posiadając swoich przyjaciół. Nie oczekuję już wiele. Mając wszystko przez moment to zbyt ryzykowne dla mnie. W ciągu paru sekund straciłam wszystko, cały mój świat. Nie chcę już tak.
|
|
|
|