 |
Zaakceptuj chamstwo, zło, gniew, oburzenie, mękę, wariację, zaakceptuj mnie.
|
|
 |
A w takie dni , jak ten, bądź moim słońcem, bo na niebie go brakuje i moim parasolem, chroń mnie przed kroplami chłodnej codzienności.
|
|
 |
Spragniona czułości jak astmatyk powietrza.
|
|
 |
Potknęła się o ten uśmiech, zawadziła o spojrzenie, próbowała się asekurować, ale ostatecznie wylądowała w jego ramionach
|
|
 |
Lekceważymy to co naprawdę jest istotne.
|
|
 |
I mam Cię gdzieś tu zapisanego, pomiędzy prawym a lewym obojczykiem.
|
|
 |
kiedy kogoś kochasz i on Cię kocha to masz te 100 powodów aby żyć.
|
|
 |
Rzuć wszystko, pieprz odległość, chodź i mnie przytul.
|
|
 |
bądź mym kaprysem, zachcianką, tą ulubioną. ♥
|
|
 |
Jesteś tym chłopakiem, którego będę uwielbiać zawsze i mimo wszystko. < 3
|
|
 |
zastanawiałam się jak to wszystko ogarniał. niekiedy dopadała mnie myśl, że może ktoś stwarza mapę do każdego człowieka i on zdobył taką do mnie. byłam pewna - przejrzał moje wnętrze. widział namiastkę dziecka, które wciąż wiele opiera na marzeniach i wyczuwał tą delikatnie zakopaną wrażliwość. uśmiechał się, gdy kładłam się spać w piżamie z kłapouchym, przed zaśnięciem wypijając kubek kakao. traktował mnie mimo tego poważnie, poruszając rozmowy na każdy temat, począwszy od banałów aż po moralność człowieka. nie doceniałam tego? doceniałam, zawsze. i to niszczyło. poczucie, że odwdzięczam mu się za to wszystko tylko w minimalnym stopniu.
|
|
 |
dziecinada z okazji pierwszego czerwca i wymienianie się kartami z wymawianym numerem co do danego pytania czy zdania. dwójka od Niego i dające cholernie do myślenia: "nie baw się uczuciami innych", bo przecież miał być odpornym, nie czuć.
|
|
|
|