 |
niech w całym mieszkaniu śmierdzi spalenizną, a w koszu utworzy się stosik spalonych gofrów. niech dochodzi do wniosku, że musi przetrzymać je jednak krócej i w efekcie poda niedopieczone. niech wkurza się na "całe to chore gotowanie" i mierzy mnie poważnym wzrokiem, kiedy w spazmie śmiechu rozleję kawę, by po sekundzie, nie gniewając się ani trochę, pocałować mnie w czubek nosa. chcę jeść tą niedoskonałą mieszankę mleka, mąki, oleju, proszku do pieczenia, jajek... i miłości.
|
|
 |
na drugim plan schodzi to jak, z czym na sumieniu, czy z jointem czy szlugiem między palcami, z jaką przeszłością - po prostu masz być. masz być tutaj, bo ja jestem.
|
|
 |
|
Niedługo przyjdzie jesień. Uwielbiam ją, ale boli. Jestem sama, marznę sama, bez ciebie. / i.need.you
|
|
 |
|
Żegnaj. Zjebałam wszystko. Zawsze cię będę kochać / i.need.you
|
|
 |
|
to nie ty płaczesz w nocym, spokojnie śpisz, nie czujesz bólu w sercu, nie jesteś nieszczęśliwie zakochany / i.need.you
|
|
 |
|
Obawiam się że myśląc ciągle o tobie przejdzie obok mnie prawdziwa miłość / i.need.you
|
|
 |
Ja pierdole, czemu mi to robisz, kiedy kocham Cię,
Przez Ciebie będę pić, alkohol wykończy mnie /VNM
|
|
 |
Przyrzekałaś, że mnie kochasz, więc kochasz mnie, czy łudzę się?
|
|
 |
Te momenty które trudno wybaczyć,
Teraz przeszłość już nic nie znaczy,
|
|
 |
jeszcze minutkę tylko. zaraz już na serio wstanę z krzesła. poważnie - pójdę do łazienki. doczłapię się jakoś. nie, nie zasnę pod drzwiami, ani pod prysznicem. trafię do łóżka. pomodlę się o możliwie jak najmniej siniaków. dobra, chuj - nie dam rady. zostaję tu, pośpię z głową na biurku. nie mówię, średnio słyszę, wszystko boli. pogo morderca
|
|
 |
|
Boli mnie. Boli mnie jak cholera. Boli mnie brak Ciebie... Nie sądziłam, że aż tak. Że aż tak bardzo i bez wyjścia.. / fumik
|
|
 |
|
Gdy ktoś pyta czy u mnie wszystko w porządku zawsze odpowiem, że jest dobrze. Nawet wtedy kiedy mam ochotę się utopić, nawet wtedy, gdy moje życie łamie się w pół i nawet wtedy kiedy z oczu płyną mi łzy.
|
|
|
|