![Po chwili przestałam robić cokolwiek.Zaczęłam po prostu patrzeć.Chciałam zatrzymać ten moment samym wzrokiem.Nadać powietrzu czasowi otoczeniu takiej ciężkości aby to co właśnie widziałam spowolniło się kilkaset razy abym mogła obserwować Go w nieskończoność zatrzymaną w uśmiechu ruchu pisku.Aby wszystko posuwało się do przodu w tempie klatki na godzinę.Modliłam się o to.Aby został tu na zawsze i aby na zawsze był szczęśliwy.](http://files.moblo.pl/0/4/11/av65_41157_tumblr_mkjpfxocua1qb7vgto1_500_large.jpg) |
Po chwili przestałam robić cokolwiek.Zaczęłam po prostu patrzeć.Chciałam zatrzymać ten moment samym wzrokiem.Nadać powietrzu,czasowi,otoczeniu takiej ciężkości,aby to,co właśnie widziałam,spowolniło się kilkaset razy,abym mogła obserwować Go w nieskończoność,zatrzymaną w uśmiechu,ruchu,pisku.Aby wszystko posuwało się do przodu w tempie klatki na godzinę.Modliłam się o to.Aby został tu na zawsze i aby na zawsze był szczęśliwy.
|
|
![Wylatuje ze mnie wrzask.Z trudem resztką woli ukształtowuję go w słowa.Coś wybucha coś rośnie coś zaczyna się palić.Nie ma żadnego systemu obronnego powtarzam czuję wiem nie ma żadnego systemu obronnego w organizmie.Tak mi się tylko wydawało tak mi się tylko wydawało.](http://files.moblo.pl/0/4/11/av65_41157_tumblr_mkjpfxocua1qb7vgto1_500_large.jpg) |
Wylatuje ze mnie wrzask.Z trudem,resztką woli, ukształtowuję go w słowa.Coś wybucha,coś rośnie,coś zaczyna się palić.Nie ma żadnego systemu obronnego,powtarzam,czuję,wiem,nie ma żadnego systemu obronnego w organizmie.Tak mi się tylko wydawało,tak mi się tylko wydawało.
|
|
![To jednak smutne wiedzieć że nie będzie się nigdy dla nikogo ważnym.](http://files.moblo.pl/0/4/11/av65_41157_tumblr_mkjpfxocua1qb7vgto1_500_large.jpg) |
To jednak smutne wiedzieć,że nie będzie się nigdy dla nikogo ważnym.
|
|
![Nachylam się i patrzę w Jego oczy w których powoli przestaje mieszkać ktokolwiek ma wzrok jakby w gałkach ocznych odbijał mu się biały szum z telewizora.](http://files.moblo.pl/0/4/11/av65_41157_tumblr_mkjpfxocua1qb7vgto1_500_large.jpg) |
Nachylam się i patrzę w Jego oczy,w których powoli przestaje mieszkać ktokolwiek,ma wzrok,jakby w gałkach ocznych odbijał mu się biały szum z telewizora.
|
|
![Już się nie boję. Czuję że krzepnę od wewnątrz że moje serce jelita i płuca powoli wiążą się w asfalt.Że od środka staję się twarda pozbawiona temperatury.Że nic już nie może mnie przestraszyć.To co jest dookoła mnie po prostu się dzieje.To co jest wokół mnie po prostu jest.](http://files.moblo.pl/0/4/11/av65_41157_tumblr_mkjpfxocua1qb7vgto1_500_large.jpg) |
Już się nie boję.
Czuję,że krzepnę od wewnątrz,że moje serce,jelita i płuca powoli wiążą się w asfalt.Że od środka staję się twarda,pozbawiona temperatury.Że nic już nie może mnie przestraszyć.To,co jest dookoła mnie,po prostu się dzieje.To,co jest wokół mnie,po prostu jest.
|
|
![Wszystko po kolei każda jedna najdrobniejsza rzecz było w Nim fascynujące.Był jak książka ze zwrotem akcji na każdej stronie.](http://files.moblo.pl/0/4/11/av65_41157_tumblr_mkjpfxocua1qb7vgto1_500_large.jpg) |
Wszystko po kolei,każda jedna,najdrobniejsza rzecz,było w Nim fascynujące.Był jak książka ze zwrotem akcji na każdej stronie.
|
|
![Nie pozwól żeby jakiś bydlak sobie pomyślał że jesteś jego własnością.Każdemu z nich się wydaje że jak pójdziesz z Nim do łóżka to już potem może Cię nazywać idiotycznym zdrobnieniem zamiast imienia klepać po boku jak krowę i przestać przepuszczać Cię w drzwiach.Nic bardziej mylnego moja droga.](http://files.moblo.pl/0/4/11/av65_41157_tumblr_mkjpfxocua1qb7vgto1_500_large.jpg) |
Nie pozwól,żeby jakiś bydlak sobie pomyślał,że jesteś jego własnością.Każdemu z nich się wydaje,że jak pójdziesz z Nim do łóżka,to już potem może Cię nazywać idiotycznym zdrobnieniem zamiast imienia,klepać po boku jak krowę i przestać przepuszczać Cię w drzwiach.Nic bardziej mylnego,moja droga.
|
|
![A ja czuję że w moim środku nie ma normalnego serca to jakiś obcy podrób rozdrapywany zardzewiałym widelcem.Nigdy nie miałam zawału ale to jest gorsze.](http://files.moblo.pl/0/4/11/av65_41157_tumblr_mkjpfxocua1qb7vgto1_500_large.jpg) |
A ja czuję,że w moim środku nie ma normalnego serca,to jakiś obcy podrób,rozdrapywany zardzewiałym widelcem.Nigdy nie miałam zawału,ale to jest gorsze.
|
|
![A potem zaczęło się pieprzyć co jest dużo ciekawsze bo u każdego wszystko zaczyna się pieprzyć trochę inaczej.](http://files.moblo.pl/0/4/11/av65_41157_tumblr_mkjpfxocua1qb7vgto1_500_large.jpg) |
A potem zaczęło się pieprzyć,co jest dużo ciekawsze,bo u każdego wszystko zaczyna się pieprzyć trochę inaczej.
|
|
![Swoją drogą zawsze jest jakieś tylko że założę się że wszystkie największe osobiste tragedie tego zasranego świata zaczynają się od zwrotu tylko że .](http://files.moblo.pl/0/4/11/av65_41157_tumblr_mkjpfxocua1qb7vgto1_500_large.jpg) |
Swoją drogą,zawsze jest jakieś "tylko,że",założę się,że wszystkie największe osobiste tragedie tego zasranego świata zaczynają się od zwrotu "tylko,że".
|
|
![Nadzieja bywa okrutna umiera ostatnia lecz przez nią umierał już niejeden. Endoftime.](http://files.moblo.pl/0/3/27/av65_32743_04081f7e-4f0b-4697-82ba-e8e17fb3f5d7.jpeg) |
Nadzieja bywa okrutna, umiera ostatnia, lecz przez nią umierał już niejeden. / Endoftime.
|
|
![Jest jak przekleństwo zaraza epidemia nie do powstrzymania. Porusza się z prędkością światła dotykając po drodze tych którzy ostatkiem sił próbują walczyć. Wgniata ich w ziemię. Bez skrupułów przedziera się do wnętrza by tam zaszczepić swoją truciznę. Wtedy już jest za późno na cokolwiek za późno na uśmiech. Łzy płynące po chłodnych policzkach zagryzane do krwi wargi i dygoczące z wewnętrznej pustki ciało. Niszczy na każdym kroku. Każdy upadek zwątpienie traktuje jak zwycięstwo. Zaciskane z bezsilności pięści dają mu jeszcze więcej satysfakcji z odniesionego sukcesu. Jest bezgranicznym cierpieniem wewnętrznym bólem i towarzyszem bezsennych nocy na imię ma smutek. ciamciaa ♥](http://files.moblo.pl/0/3/27/av65_32743_04081f7e-4f0b-4697-82ba-e8e17fb3f5d7.jpeg) |
Jest jak przekleństwo, zaraza, epidemia nie do powstrzymania. Porusza się z prędkością światła dotykając po drodze tych, którzy ostatkiem sił próbują walczyć. Wgniata ich w ziemię. Bez skrupułów przedziera się do wnętrza by tam zaszczepić swoją truciznę. Wtedy już jest za późno na cokolwiek - za późno na uśmiech. Łzy płynące po chłodnych policzkach, zagryzane do krwi wargi i dygoczące z wewnętrznej pustki ciało. Niszczy na każdym kroku. Każdy upadek, zwątpienie traktuje jak zwycięstwo. Zaciskane z bezsilności pięści dają mu jeszcze więcej satysfakcji z odniesionego sukcesu. Jest bezgranicznym cierpieniem, wewnętrznym bólem i towarzyszem bezsennych nocy - na imię ma smutek. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
|