  |
Już mam nawkurwiane! Mam przeoszkloną banię, jak nie znajdę. Chyba się sam nawalę! Mam ten stan stale, kiedy gubię coś, ale, ale... Żadne ale!
|
|
  |
Te długo, te długo, te te długopisy! Te takie cienko, te takie grubo, ale nieważne, kurwopisy!
Bo niedługo, niedługo tu będę niedługo łysy
Ci z worda to chujozwisy, a my to Ci co brudnopisy.!
|
|
 |
chcę patrzeć z Tobą w inną stronę, jednak zawsze widząc to samo. / Endoftime.
|
|
 |
siema. piszę tu po raz ostatni. to znaczy, ostatni wpis tu. chcę zakończyć pewien rozdział i zacząć wszystko od nowa. wszystkie wpisy zostaną usunięte, ale większość zabieram na nowe konto. jeśli ktoś chce nazwę nowego konta, to pisać. dzięki wielkie za cytowania, komentarze, odwiedziny, dodawanie do obserwowanych. trochę się tego uzbierało. dzięki też osobom, które tu poznałam. jesteście wspaniali. także żegnam Was, pjona. | melaaa
|
|
 |
nie chcę wmawiać Ci, jak idealnie do siebie pasujemy, jak idealnie współgrają splecione palce naszych dłoni, a usta ustawicznie tworzą tak spójną całość. nie chcę ograniczać Cię do wyłączności, i zabierać wszędzie ze sobą, czy nie widzieć świata, poza tym co Nas łączy. nie chcę nieustannie z Twoich ust słyszeć, jak bardzo jestem dla Ciebie ważna, jak do życia nie potrzebujesz już nikogo innego, jak bardzo mnie kochasz. nie chcę swojego istnienia streszczać Tobą, ani żyć wyłącznością tych uczuć. chcę choć raz w życiu poczuć to szczęście, mieć ten ostateczny powód by żyć, i trwale mieć dla kogo. choć raz w życiu doznać wzajemnego ciepła płynącego z dwóch serc, kiedy tylko w przytuleniu, klatka dotykałaby klatki, i czuć bezpieczeństwo, kiedy tylko moją już chłodną dłoń delikatnie ściska, nieco od niej większa. chcę zwyczajnie, choć raz czuć, że to, że żyję ma sens, że nigdy nie byłam na marne, a że już na zawsze, mam dla kogo oddychać. / Endoftime.
|
|
 |
i najbardziej poniżającym jest momentem ten, kiedy moja matka widzi moje podkrążone oczy zademaskowane marnym makijażem. kiedy moje cierpiące, pocięte ręce wychodzą na jaw. kiedy ona patrzy mi w oczy i z goryczą mówi "co ty z sobą robisz dziecko..." / paktoofoonika
|
|
 |
jestem wyjątkowa. jestem wyjątkowa pod tym względem, że od kilku lat w moim życiu istnieje tylko jeden mężczyzna, który króluje nad moim sercem. jestem wyjątkowa- bo tylko jego mam w myślach, tylko co do niego mam plany, tylko z nim czuję się tak zajebiście szczęśliwa. jestem wyjątkowa- on mnie nie chce i odrzuca po raz setny, a ja i tak nie odpuszczam! / paktoofoonika.
|
|
 |
mam tą świadomość, na nowo popełniam błędy, błędy życia, które kreślą rysy nie tylko na psychice, dźgając z całej siły w serce, niczym szarpanie skóry dłoni tak tępym kawałkiem potłuczonego szkła, idealnie pobudzając przy tym ból. stoję w miejscu, próbując wymówić szeptem choć jedno słowo, opisujące to jak cierpię, jak odczuwając przebijające ostrze, gdzieś pomiędzy żebrami, przeżywam kolejny marny dzień życia, tak naprawdę wciąż na nowo stawiając je nad przepaścią. próba odwagi, kiedy przez mgłę obserwujesz, jak to co kochasz, w znacznym stopniu oddala się od Ciebie. jak człowiek, któremu oddałeś siebie, swoje życie, gruntownie powierzając przy tym serce, nagle znika jakby za horyzontem, gdzieś w oddali, tak bez słowa, bez pożegnania, bez wartej podkreślenia, obietnicy powrotu. / Endoftime.
|
|
 |
w chuj rozpierdolone życie, ale jeszcze żyję.
|
|
 |
nie czekaj na to, co przyniesie los. korzystaj z tego życia, które ma gorzki smak. przecież jutra może nie być, pomyśl...
|
|
 |
właśnie teraz żegnam się z tamtym życiem już na zawsze. nie chcę do niego wracać.. ocierając łzy, targam wspomnienia, wszystko związane z tamtym czasem. nie wracam do tych chwil. coraz trudniej dżwigać ciężar tego życia. odejmijmy choć trochę. na ulicy mijam ich ze spuszczoną głową w dół udając, że nie słyszałam wypowiedzianego "cześć". tak mi jest lepiej, nie chcę mieć nic wspólnego z przeszłością. może mnie nikt nie zrozumieć, ale tak już mam. zbyt wrażliwa, emocjonalna.. można by tak wymieniać. po prostu nie przyzwyczajaj się do mnie, ja mam w zwyczaju uciekać.. w pamięci tkwią te złe chwile, wspomnienia. to ciągle tkwi w myślach. ale lepiej to zamknąć w sobie, po co mówić o tym..
|
|
|
|