|
Gdy ją ujrzał, uśmiechnął się szeroko. Podbiegł do niej i uściskał z całej siły, tak, jakby nie widział jej już kilka lat. Nachylił się i musnął delikatnie wargami jej ciepły policzek. Wyznał jej miłość.. Ona zaś chwyciła go za spód koszuli i przyciągnęła do siebie. Zagryzła delikatnie dolną wargę i utonęła w jego pięknych, brązowych oczach.. Była szczęśliwa.. Po raz pierwszy, od dłużego czasu, poczuła, że ma wszystko czego potrzebowała.
|
|
|
mówisz , że magia nie istnieje ? popatrz w jego oczy , analizując każdą ich plamkę . spójrz na jego uśmiech . poczuj jego usta , na swoich . gwarantuję , że zmienisz zdanie
|
|
|
po obejrzeniu kolejnej romantycznej komedii podczas której opróżniła połowę słoika nutelli płacząc przy wyznaniach miłości głównych bohaterów , włożyła słuchawki w uszy wsłuchując się w dołującą piosenkę i idąc za pobliski market usiadła na krawężniku , na którym spędza...li razem mnóstwo czasu . przypomniała sobie te ostatnie wspólne chwile . jego szarmancki uśmiech kiedy zakładał jej na palec obrączkę ze źdźbła trawy obiecując , że nigdy jej nie skrzywdzi . zamykając oczy w podświadomości poczuła jego oddech na swoich wargach . skapująca łza zadała ból przeszywający po raz kolejny jej kruche serce . wracając do domu ujrzała go idącego z naprzeciwka . - co Ty tu .. robisz ? - tylko tyle była wstanie wyjąkać na jego widok . - to samo co Ty . - odparł odgarniając jej niesforny kosmyk włosów za ramię . - tęsknię
|
|
|
Chcialabym napisac, ze potrafie cieszyc sie z kazdej spedzonej minuty tutaj, ale nie potrafie, chociaz bardzo sie staram. Stracilam dla Ciebie głowe, wypełniasz kazda moja mysl, i nie potrafie cieszyc sie z innymi, gdy nie cieszy mnie to, jak czuje sie z tym wszystkim..... Nie mam chęci, nawet minimalnego zapału, nawet wstawać z łóżka kazdego ranka, bo nie widze najmniejszego sensu, jak we wszystkim co robie bez Ciebie. Nie sądziłam, że miłość do Ciebie jest tak potężna, potężniejsza ode mnie samej. Czasami gubię sie tylko we własnym świecie, i nawet nie potrafie trafić do domu tą samą drogą, którą wracam kilka razy dziennie. Wszystko wydaje się puste, gdy wiem, że nie ma Cie blisko mnie.
|
|
|
Patrzył się na nią jak na swojego prywatnego boga. Jak na wysoką, migoczącą gwiazdę. I choć było wiele innych, on widział tylko jedną - jemu przypisaną.
|
|
|
Kochałam patrzeć w twoje oczy. Nic nie zastąpi tych dwóch ogników, na widok których nogi miałam jak z waty.
|
|
|
- o czym myślisz? Spytał zdziwiony. [ wzięła jego dłoń i położyła na sercu ] Słyszysz? Ono bije tylko dla ciebie.
|
|
|
tak mocno trzymał mnie za rękę jakbym miała zaraz uciec. tak intensywnie się we mnie wpatrywał jakby widział mnie pierwszy raz
|
|
|
wiesz, że kocham jak się uśmiechasz ? tak bardzo kocham widzieć Twój uśmiech. kocham Cię; za ten śmiech, który rozbrzmiewa wokół. uwielbiam Twój śmiech. jest taki szczery. kocham Cię; za te oczy którymi patrzysz na mnie, i płaczesz nimi razem ze mną, gdy jest mi źle. kocham Cię; za to, że akceptujesz mnie i nie chcesz zmieniać. dla Ciebie jestem idealna. kocham Cię; za to, że nigdy nie pozwalasz mi się poddać. gdy upadam, pomagasz mi wstać i walczyć. kocham Cię; po prostu za to, że jesteś. przy Tobie nie muszę nikogo udawać, mogę wybuchnąć płaczem. nie zapomnę niczego co dla mnie robisz. a robisz tak wiele. jesteś takim moim promyczkiem nadziei. tak bardzo uwielbiam spędzać z Tobą czas. z dnia na dzień uczymy się czegoś nowego. uczymy się na błędach. choć nie zawsze razem.
|
|
|
Dzisiaj jest wspaniale. Czuję, że przeżywam stan euforii. Nic nie było tak cudownego jak zobaczyć Ciebie - Twój uśmiech, te prześliczne dołeczki na Twoich policzkach, włosy lśniące w blasku słońca, oczy pełne miłości i te namiętne usta, które tak bardzo kocham całować. To Twój zapach, Twoje ruchy, sam Ty doprowadzasz mnie do tego pięknego stanu, kiedy czuję, że wszystko mogę, że wszystko będzie dobrze. Właśnie dlatego chciałabym na zawsze mieć Cię przy sobie i nie dopuszczam myśli, że kiedyś mogę Cię stracić, bo to byłby koniec dla mnie, dla mojego życia. Ja żyję Tobą - jesteś moim powietrzem, jesteś moim całym życiem.
|
|
|
Dzięki Tobie się uśmiecham, mimo że wcześniej tego nie robiłam. To Ty nadajesz sens wszystkiemu co jest dookoła. Kochasz mnie taką jaka jestem. I poprostu chcesz żebym była. I wiesz, że tak będzie już zawsze
|
|
|
Każdy łyk słońca, pozbierane w pośpiechu krople rosy i nawinięte na błękitny sznur, wszystkie rozwiane spojrzenia i nie przemijająca chęć bycia już na zawsze w tym idealnym stanie ducha nadają sens krokom. Nieopanowana jeszcze przeze mnie sztuka nie myślenia o Tobie spędza mi sen z powiek. Otulona rozgrzanym od uczuć powietrzem rozpływam sie na wspomnienie wspólnych chwil. Kochanie! Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę ale każde nasze pożegnanie boli mnie niemiłosiernie i po pięciu minutach serce krzyczy i prosi o jeszcze odrobinę Ciebie. Nienawidzę tych nocy, bezsennych godzin, w których Twojej obecności brakuje najbardziej.
|
|
|
|