 |
|
nie daj zrobić się w chuja śpiewał mi kiedyś Mes
|
|
 |
|
ciągle na ciebie umierałem, ale ten nawracający proces zmęczył mnie tak bardzo, że teraz na twój widok nie chce mi się już wzruszać. nawet ramionami.
|
|
 |
|
jeśli choć raz pozwolisz mi odejść, możesz być pewien, że nie wrócę
|
|
 |
|
What are you waiting for?
|
|
 |
|
Maybe tonight I'll call ya, after my blood turns into alcohol
|
|
 |
|
"Jeśli ktoś kogo kochasz umiera i to niespodziewanie, nie odczuwasz straty natychmiast. Tracisz tego kogoś kawałek po kawałku przez długi czas - w miarę jak przestaje do niego przychodzić poczta, jak wietrzeje zapach jego perfum na poduszce oraz ubrań w szufladzie i szafie. Stopniowo gromadzisz fragmenty, które odeszły właśnie wtedy nadchodzi ten dzień - ten dzień, gdy brakuje ci szczególnie jednej konkretnej cząstki i przytłacza cię
uczucie, że ta osoba odeszła na zawsze, a potem nadchodzi inny dzień i odczuwasz szczególny brak
czegoś innego."
|
|
 |
|
(...) W ludzkim ciele jest sto bilionów komórek. I każda z komórek mojego ciała Cię kocha. Tracimy komórki, powstają w nas nowe i te moje nowe komórki kochają Cię jeszcze bardziej niż stare, więc każdego dnia kocham Cię mocniej niż poprzedniego. To nauka. A kiedy umrę i spalą moje ciało, zamienię się w popiół, który wymiesza się z powietrzem,ziemią,drzewami i gwiazdami, i wszyscy, którzy oddychają tym powietrzem, widzą kwiaty wyrastające z ziemi albo patrzą na gwiazdy, będą Ciebie pamiętać i kochać, bo ja tak bardzo Cię kocham. - Uśmiechnęła się
|
|
 |
|
(...) jakby to było normalne, że publicznie chłosta się czyjąś duszę.
|
|
 |
|
Znajdź mnie szybko. Zanim znajdzie mnie kto inny.
|
|
 |
|
Są na świecie dobre kobiety. One istnieją, posłuchajcie mnie. Naprawdę istnieją. Przez całe życie chodzą obok nas, takie dobre, mądre i piękne, a my, jak te ciule, nie widzimy ich. Jeden ciul na tysiąc trafia do baru, w którym dobra kobieta, odrywając się od książki, poda mu rękę, a wraz z ręką poda mu siłę, która naprawdę może zmieniać świat.
|
|
 |
|
i spotykasz jakiegoś j e g o
gromadzisz te przypadkowe pocałunki
uczysz się na pamięć kształtu j e g o głowy
żeby - kiedy odejdzie - umieć uformować poduszkę
|
|
|
|