 |
Czekam,
aż kiedyś powróci
wszystko,
czego nie przeżyłem.
Nie było przecież
nic piękniejszego.
|
|
 |
Lubimy wracać w miejsca,
gdzie spotkało nas coś dobrego,
gdzie spotkaliśmy kogoś ważnego dla nas.
Lubimy te powroty,
bo stale mamy nadzieję,
że ktoś lub coś jeszcze na nas czeka.
|
|
 |
Co za sens teraz o tym myśleć? Wszystko dawno minęło...
|
|
 |
Byliśmy ze sobą przez jakiś czas,
ale nie byliśmy tak naprawdę ze sobą,
byliśmy tylko do siebie przyzwyczajeni.
|
|
 |
Słuchaj,
to jest tak,
że tamtego człowieka już nie ma.
Umieramy co chwilę.
Nie ma już mnie tamtego sprzed pięciu lat.
Kiedy sobie próbuję przypomnieć,
jaki byłem,
nie pamiętam.
Mam różne zdjęcia,
ale to już nie jestem ja.
|
|
 |
Bardzo chcę wrócić.
Do Ciebie.
Aby dokończyć naszą rozmowę.
I rozpocząć wiele innych
|
|
 |
To przykre, ale najwidoczniej tak być musi, że w pewnym momencie, zupełnie niespodziewanie, zupełnie niekoniecznie wszystko gdzieś się rozpływa i już nic o sobie nie wiemy, żadnych listów, żadnych telefonów, żadnych gestów i słów. Jedyne, co na łączy, to ta niezmiernie wielka głucha cisza, która zabija każdą myśl, nawet tą najmniejszą, tą zupełnie bezbronną, bo przecież, żeby zrozumieć człowieka trzeba kopać głęboko, dosłownie sięgnąć korzeni, nie wystarczy machnąć obojętnie ręką, odwrócić się, odejść i powiedzieć "nieważne, było, minęło" .
|
|
 |
Odkąd pamiętam to wciąż po coś wracam.
|
|
 |
Chyba jedyne, co wiedziałam na pewno,
to fakt,
że nie mogę jeszcze raz pozwolić się zniszczyć. Zbyt mało ze mnie zostało
– moje serce było już niemal puste.
|
|
 |
A może warto dalej żyć,
przetrwać złe chwile
i później z pobłażliwym zdumieniem
przypomnieć sobie te drobne okruchy klęski i dziwić się, że tyle mogły znaczyć kiedyś
i tak niewiele brakowało do ostatecznego kroku.
|
|
 |
To z Twojego wyboru udajemy,
że już się nie znamy.
|
|
 |
Przez cale życie szukamy kogoś,
kto mógłby nas zrozumieć
i nagle go znajdujemy.
Tak mi się przytrafiło z Tobą.
Przykro mi.
|
|
|
|