|
To było męczące. Naprawdę. Spróbuj sobie wyobrazić, że musisz walczyć praktycznie z każdą osobą, ukrywać to, czym chciałbyś się chwalić, milczeć, kiedy chcesz krzyczeć z całych sił! To nie jest łatwe, zapewniam Cię.
Inna sprawa, że całe to poświęcenie, okazało się być zupełnie bezsensowne.
|
|
|
Bałam się. Strach był moim nieodłącznym towarzyszem życia. W każdym momencie życia, w każdej godzinie, minucie, sekundzie, nie opuszczał mnie. Nie był on jednak urojony, jak wiele osób myślało.
Miałam się czego bać..
|
|
|
|
dziś wszystko jest inne. ludzie, za których kiedyś oddałbyś życie, dzisiaj są nie do poznania. każdy patrzy na swój tyłek, więc nie dziwisz się, że najlepsi przyjaciele zostawiają Cię samego w syfie. rodzice zamiast pocieszyć dokładają Ci kolejny ciężar cierpienia. miłość. właśnie, co z miłością? miłość jest dla głupich, uczucia są do bani, związki są na pokaz, bo przecież jakby inaczej. czy właśnie do tego dążymy? dążymy do przerywania więzi z bliskimi? nie wiem jak Wy, ale ja mam ochotę uciec i zostawić to wszystko w pizdu.
|
|
|
' moim szczęściem hip-hop, tu każda zwrotka jest domem. ' ♥
|
|
|
czuje sie okropnie, potrzebuje papierosów, albo zioła. czuję cholerny głód nikotynowy, a ktoś chodzi w buciorach po mojej psychice. najchętniej nie wychodziłabym z pokoju przez najbliższy rok. czytam o Weronice, która postanawia umrzeć i odnoszę wrażenie że idealnie nadawałabym się do domu wariatów. wbijam paznokcie w skórę i słucham O.S.T.R, bo na razie tylko On pomaga. / odpierdolciesie
|
|
|
wszystko jest stanem umysłu .
|
|
|
' myślą, że są lepsi, nie są ! nie czuj się gorszy. kto im dał prawo żeby móc nas osądzić ? '
|
|
|
mam dość jebanych świąt, tej całej szopki i udawania rodzinnej atmosfery. czułabym się lepiej na boisku z fajką i piwem w ręku. wiedziałabym przynajmniej, ze otaczają mnie szczerzy ludzie. / odpierdolciesie
|
|
|
|