 |
Chyba nigdy nie zrozumiem tego świata. Tych ludzi XXI wieku - dzieciaki, które ogarnęła patologia, piętnastolatkowie uzależnieni od fajek i alkoholu, którzy tylko w tym widzą sens, tępe laski puszczające się przy najbliższej okazji za doładowanie do telefonu, 'kurwa' z ust sześciolatka. syn, który nie chce nawet spojrzeć matce w oczy, mąż bijący żonę, a przecież obiecywał przed Bogiem kochać ją do śmierci czy też zero szacunku do starszych osób. Ludzie dziś pozbawieni są serc, totalnie zimni i obojętni, zniszczeni przez samych siebie, przez własne życie. Czasem myślę, że naprawdę tu nie pasuję, coraz częściej chcę stąd uciec całkowicie tracąc wiarę w ludzkość/
jointoowa
|
|
 |
To nie jest tak, że Cię nienawidzę, ale gdybyś się palił, a ja miałabym wodę, to bym ją wypiła.
|
|
 |
Aż w końcu przychodzi taki moment, kiedy czujesz, że to, w co brniesz tak długo, traci swój sens. Zamierzasz odpuścić, wycofać się, tak po prostu usunąć się w cień, ale nie możesz. Nie możesz zakończyć tego, co przez pewien okres w życiu dawało Ci szczęście na każdym kroku, czegoś z czym wiąże się tak wiele wspomnień i marzeń.
|
|
 |
Jak dobrze znasz to uczucie? Patrzysz w lustro, łzy spływają w ciszy po twoich policzkach, myślisz: "nie daje rady, nie wyrabiam, odpadam"... a teraz zapomnij o tym uczuciu naucz się żyć na nowo, otwieraj się na nowe wyzwania i uwierz, że będzie lepiej, że już teraz jest lepiej...Wytrzyj łzy i uśmiechnij się, z każdym dniem na pewno będzie łatwiej..
|
|
 |
Tak naprawdę nie wiem co czuje. Codziennie bije się z myślami i zaprzeczam samej sobie , że jest dobrze chociaż wszystko się pieprzy . Nie potrafię nawet określić o co dokładnie chodzi, zbyt łatwo się wkurzam o zupełne błahostki lub nawet bez powodu. To jest prawdziwy burdel który ciężko będzie ogarnąć.
|
|
 |
Papieros - jedyny rodzaj męski, który uspakaja nerwy i masz świadomość, że będzie zawsze.
|
|
 |
A Twoja obojętność to już codzienność.
|
|
 |
i gdy przyszło ciemne, zimne popołudnie, uświadomiłam sobie, że nie mam nikogo, nikogo kto mógł by mnie przytulić w smutku, dać swoją bluzę w zimnie. że potrzebuję kogoś, kto by mnie kochał. że mimo tych kochanych osób, które mnie otaczają, jestem zupełnie sama. /
schizzy
|
|
 |
kiedyś będziemy razem. będziesz budził się przy mnie i z uśmiechem witał każdy nowy dzień. będziemy pić pachnącą kawę i kłócić się o kubek, bo ten sam będzie naszym ulubionym. będziemy się sprzeczać i godzić, mówić czułe słowa i całować namiętnie usta na dobranoc. razem pokonamy wszystkie trudności i zrzędności losu. będziemy się kłócić i przepraszać. będziemy śmiać się z tego co było kiedyś i z całej siły chwytać szczęście. będę cię szczypać i gryźć namiętnie twoje usta, żeby zobaczyć ten śliczny grymas, który tak lubię. będziemy jeść fast foody, a potem przeżywać, że jestem za gruba. będziemy zawsze patrzeć sobie prosto w oczy z miłością, z tak ogromnym zaangażowaniem, że wszyscy będą nam zazdrościć. to ze mną wbiegniesz do fontanny, bo akurat na to będę miała zachciankę. i to ze mną stworzysz taki związek o którym nie śniło się filozofom. będziemy razem wiesz, kiedyś będziemy szczęśliwi. / notte.
|
|
 |
Chcesz odpuścić, ale jednak coś Ci nie pozwala.
|
|
 |
Mogę żyć wiecznie, ale bez Ciebie nie chcę.
|
|
 |
patrzysz jak odpalam kolejnego papierosa. widzisz, że jest mi ciężko, że w ten sposób uciekam od problemów. zaciągam się tak mocno jak tylko mogę i prosisz mnie bym wypuściła dym w Twoje usta i robię to, mimowolnie się uśmiecham. mówisz, że jestem szalona, że w tej chwili tylko ja się liczę i pragnę by ta chwila trwała wiecznie. wypuszczam dym, muskasz delikatnie moje usta, gładzisz mój policzek i wszystko wydaje się piękne. potem uciekasz i żegnasz mnie namiętnym pocałunkiem, piszesz, że dojechałeś do domu i życzysz mi słodkich snów, rankiem wita mnie sms. piszesz zwykłe: miłego dnia ;*. i tyle koniec, wszystko znika. / notte.
|
|
|
|