 |
Można udawać, że nigdy się nie kochało. Można traktować wszystkich facetów jak przedmioty. Można spać z tym, a następnego dnia z innym, a najlepiej z obydwoma tego samego dnia. Można więcej pić i więcej palić, chodzić po klubach i rozmawiać z nieznajomymi. Można przestać zwierzać się komukolwiek i wmawiać przyjaciołom, że wcale nie jest z nami tak źle jak im się wydaje.Można zabić sumienie, można udawać osobę tak zimną i obojętną jak tylko się da. Można. Ale nie polecam.
|
|
 |
Nie wiem czy jestem gotowa na to, abyś był nikim w moim życiu.
|
|
 |
Wszystko przypomina mi Ciebie. Lezę na łóżku, rozglądam się wokół, wszędzie widzę Ciebie, wszystko tu mi przypomina Ciebie, nawet moje odbicie w lustrze mi Ciebie przypomina, widzę tam dziewczynę, która była częścią Twoich dni, którą całowałeś, przytulałeś, dotykałeś, tą która doprowadzała Cię do szaleństwa, która nie raz wyprowadziła z równowagi, z której się śmiałeś, której pomagałeś, która mogła zawsze na Ciebie liczyć. Teraz to wszystko staje się wspomnieniem, któremu towarzyszy uśmiech zalewany łzami.
|
|
 |
Pomyślałam, że fajnie by było gdyby był ktoś jeszcze. Z kimś jest łatwiej.
|
|
 |
Nic nie kojarzy się z samotnością tak bardzo,jak milczący telefon
|
|
 |
- dobry wieczór, proszę złożyć zamówienie. - dobry wieczór, poproszę dwa razy powiększony zestaw z big mackiem, duże frytki i dwie duże cole light, bo się odchudzamy. kocham go, kocham go i te jego głupie żarty. / notte.
|
|
 |
kiedy słyszałam Twój głos, wszystko wydawało się być spokojniejsze. spokojne życie, spokojny sen. każdy dzień witałam uśmiechem wiesz? wszystkie miejsca, które razem odkrywaliśmy były dla mnie najcenniejsze, najważniejsze i kojarzyłam je sobie z Tobą. teraz, kiedy wszystko znikło, nie potrafię tam jeździć. siedząc w parku na naszej ławce czuję Twoją obecność i jest tak jakoś lżej. zamykam oczy i wyobrażam sobie jakbyś tu był. czuję ciepło, tak jakbyś właśnie w tej chwili obejmował mnie. jeżdżę palcem po spróchniałych deskach i wspominam to co było kiedyś. nie, to nie boli tak bardzo. przyzwyczaiłam się do bólu. to z nim spędzam każdą wolną chwilę. to on towarzyszy mi w każdej sekundzie i to z nim usypiam zaciskając zęby. każdego ranka dostaję od niego w twarz, ale nie potrafię się ocknąć. nie umiem wyrzucić Cię z mojego życia, nie chcę tego robić. / notte.
|
|
 |
to wszystko przez wspomnienia, to one mnie niszczą i każdego dnia wykańczają na nowo. / notte.
|
|
 |
może na siłę próbuję znaleźć miłość i szczęście. może obawiam się, że nie spotkam kogoś odpowiedniego i biorę pierwszego lepszego myśląc, że to będzie ten właściwy. a kiedy okazuje się, że znów nie wyszło, zapieram się, że będę sama, że poczekam, aż w końcu to komuś zacznie zależeć nie mi i pojawiasz się ty i psujesz cały mój plan i uzależniam się od ciebie i nawet mi się to podoba, a potem odchodzisz i zostaję sama, znów zapierając się, że poczekam, że dam radę, ale to boli. boli świadomość, że szukam kogoś na siłę, nie wiedząc czym jest prawdziwe szczęście. / notte.
|
|
 |
patrzę w niebo wyciągam ręce i pragnę tego i chyba chcę więcej i mimo, że mówisz: nie możesz mieć tego, ja chwytam ten świat, pierdole twe ego i może kurwa cię właśnie to dziwi, ale niektórzy są dzisiaj prawdziwi i wiesz co chłopaku, ty znasz to uczucie, gdy świat ci się sypie, próbujesz gdzieś uciec. / notte.
|
|
|
|