 |
odpowiadam za to co powiedziałem, a nie za to co zrozumiałeś.
|
|
 |
lubię gdy mam świadomość, że nie muszę się na nic uczyć.
|
|
 |
żal mi ludzi którzy szpanują upijaniem się i kacem
|
|
 |
nie rozumiem nas, naszych sztucznych uśmiechów, wrogich spojrzeń, kłótni o bzdury, wyzwisk pod nosem, trzaskania drzwiami, stłuczonych szklanek, pustych paczek po fajkach, nie rozumiem naszej miłości i coraz ciszej bijących serc ku sobie./ slaglove
|
|
 |
- Kochanie wiesz że skradłeś mi serce?
- Nie będziesz mnie kurwa od złodziei wyzywać szmato. [strippeer?]
|
|
 |
spijam piankę z kawy, słucham muzyki. jakie to nienormalne. biorę pierwszy łyk, i przymykam oczy. próbuję nie myśleć. zabawna jestem. o niczym innym przecież nie myślę od kilku dni. drugi łyk. zagryzam wargę do krwi. czuję ją. jest ciepła. spływa po brodzie, i po szyi. aż w końcu zasycha na lewej piersi. trzeci łyk. kawa jest już chłodna. odstawiam kubek. próbuję zasnąć. bezsenność tłumaczę trzema łykami kofeiny. nie nim. on nie ma już żadnego znaczenia w moim życiu. wybucham śmiechem. okłamuję samą siebie. potrząsam głową, i zatykam sobie usta poduszką. wydaję niemy krzyk. zataczam się, aż w końcu spadam na dno. nie mam zapiętych pasów. lecę. jest już za późno. przegrałam. /happylove
|
|
 |
|
- On Cię kocha. - On kocha każdą.
|
|
 |
|
Twierdził, że może mieć każdą, udowodniłam mu, że nie.
|
|
 |
warto czekać na szczęście. [popierdolonadama♥]
|
|
 |
dlaczego go już nie zobaczę, tylko na tych pieprzonych fotografiach? dlaczego już nigdy nie spotkam go na ławce pod blokiem palącego szluga? dlaczego gdy wybiorę jego numer usłyszę jedynie ciągnący się sygnał? dlaczego już nigdy nie ujrzę tego banalnego ale jakże wspaniałego uśmiechu? nie poczuję jego ciepła? nie spojrzę w te radosne, lekko przepite oczy? nie stanie w drzwiach mojego pokoju z paczką ulubionych żelek w ręku ?dlaczego nie mogę się teraz do niego przytulić, gdy tak zimno na dworze? dlaczego kurwa go nie ma i nie wróci?dlaczego ten na górze zabiera tak cudownych ludzi../slaglove
|
|
 |
nagle poczuła że uwielbia go inaczej niż kiedykolwiek..
|
|
 |
we wszystkim mam bałagan. zaczęło się od pokoju, przeniosło na życie.
|
|
|
|